Dla maratończyków-turystów nie jest to miasto marzeń. Do Eindhoven nie jedzie się zwiedzać, choć w trakcie biegu można rzucić okiem wokół trasy. Do Eindhoven jedzie się po wynik. To tu w 2003 został ustanowiony rekord Polski Grzegorza Gajdusa 2:09:23, który przetrwał następne 9 lat. To tu w tym roku ma zadebiutować na królewskim dystansie Leonard Komon, rekordzista świata na 10 i 15 km.