W sobotę zawody Diamentowej Ligi w Eugene. Walczy m.in. Adam Kszczot na 800 metrów, a Etiopka Dibaba atakuje rekord świata na 5000 metrów.
Na naszym redakcyjnym spotkaniu po raz kolejny usłyszałem historię o tym, jak to do triathlonu przechodzą sportowcy, którzy nie osiągnęli sukcesu w innych dyscyplinach. Czas naglił i kolega Jarek, który przypomniał mi tę prawdę, nie mógł posłuchać moich argumentów, więc postanowiłem odpowiedzieć mu tym felietonem.
Czy zakończyłeś kiedyś bieg, nie przekraczając linii mety? Czy postanowiłeś zejść z trasy? Jak się z tym czułeś od razu po? A jak po upływie kilku dni, tygodni? Jaki miało to wpływ na przyszłe starty? O swoim „odpuszczaniu” opowiada Weronika Zielińska.
Czerwiec to czas najkrótszych nocy. Organizatorzy biegów postanowili wykorzystać długie dni i w ostatnim miesiącu przed wakacjami mamy wysyp wieczorno-nocnych imprez biegowych w całej Polsce, choć nawet późna godzina startu nie gwarantuje ciemnego nieba.
Polscy zawodnicy doskonale rozpoczęli sezon startów na bieżni. Ostatnie dni to zwycięstwa Marcina Lewandowskiego i Adama Kszczota, poza tym dobre biegi Joanny Jóźwik oraz Angeliki Cichockiej.
W długi czerwcowy weekend, dokładnie w sobotę 6 czerwca, odbędzie się maraton z Poznania na Pola Lednickie, podczas którego uczestnicy będą poruszać się zwartą grupą. Wynik nie ma znaczenia – liczy się droga i drugi człowiek.
Bieg odbędzie się z okazji 90. rocznicy wmurowania aktu erekcyjnego i rozpoczęcia budowy Instytutu Radowego w Warszawie. Nie brzmi porywająco, ale organizatorzy chcą uczcić biegiem działalność nowoczesnego (jak na tamte czasy) centrum naukowego i medycznego zajmującego się leczeniem raka.
Marcin Lewandowski na 1000 m, Adam Kszczot na 600 m i Karol Zalewski na 300 m odnieśli imponujące zwycięstwa podczas mityngu Golden Spike w Ostrawie.
Biegacz amator na dopingu – to brzmi zabawnie. Wielce wątpliwe, że w grupie biegaczy, którzy biegną w maratonie, żeby złamać 4 godziny, ktoś „się szprycuje”. Uśmiech politowania budzi myśl, że wąsaty pan Edek przed startem raczył swój organizm EPO, czy też stojący obok nas triathlonista amator poprawiający przed startem okularki, do suplementacji w tym sezonie włączył hormon wzrostu. Jednak sport amatorski nie jest wolny od nielegalnego wspomagania.
Od debiutu styropianowego boosta minęło już trochę czasu, ale wydaje się, że but w dalszym ciągu jest nowością. W modelu ultra oprócz nowatorskiej pianki zastosowano cholewkę przypominającą skarpetę, co dało but, który komfortem przebija wszystko.