fbpx
mm

Bartosz Mejsner

Znowu patrzę na ogromny uśmiech, który towarzyszył mi przez cały ostatni tydzień. Znowu wydaje mi się niegroźny, nawet przyjazny, choć przed ledwie chwilą szczerzył się wściekle, bestialsko, na zmianę ociekając śliną i dmuchając śmierdzącym powietrzem. To profil górskiej przeprawy, nie biegu, przeprawy właśnie, epickiej- z Chamonix do Chamonix, poprzez najwyższe szczyty francuskich, szwajcarskich i włoskich Alp. To nie relacja z pamięci, choć wydarzenia te zostaną ze mną na zawsze, to zapis z serca.

PTL UTMB 2014, czyli chłopaki nie płaczą

Miarą popularności biegania w Polsce i na świecie przestaje być pomału frekwencja największych imprez masowych – maratonów. Tą miarą staje się czas zapełnienia się list startowych na biegi dotąd, to znaczy do niedawna, uważanych za niszowe, skierowane do wąskiej grupy zapaleńców i wariatów.

PTL po raz pierwszy

Bieg rozgrywa się na parkowych pętlach wytyczonych wokół starego kanału bydgoskiego. Każda z pętli liczy sobie cztery kilometry dwieście metrów. Bardzo mi ta formuła odpowiada i to co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze widać jak na dłoni przeciwników i to pozwala do samego końca nakręcać się do walki, po drugie lubię to odliczanie, kolejne okrążenie to jak następna runda w boksie. Początek ostatniej rundy, jak na bieżni oznajmia dźwięk dzwonu.

Dwumaraton Bydgoski 23-24.11.2013 – relacja

Niedziela – ta od zmiany czasu na dłużej śpimy. Nie wiem co budzi mnie najpierw budzik, czy słońce- lipcowe, wcale nie październikowe. Chleb z miodem, butelka wody i do lasu. Las wyłożony miękkim, szeleszczącym, żółtym […]

Październik

Jeszcze raz na chwilkę, cofnę się o kilka tygodni wstecz. To tylko po to żeby wytłumaczyć się z ciszy. Teraz, mam już to wszystko poukładane w głowie równiutko, posegregowane i poetykietowane. Pomału rośnie nawet warstewka […]

Na przełamanie

Mało będzie o bieganiu, zupełnie pominę czasy, międzyczasy, limity, tempa. Nie będę też pisał o treningach, sprzęcie, logistyce. Żadnego poradnika dla początkujących. To wszystko było ważne przed biegiem i zupełnie straciło znaczenie wraz z chwilą […]

UTMB – czyli jak kropla drąży skałę

Wspominałem w rozmowie z kimś, że najtrudniejszy okres przede mną. Wydawałoby się przecież, że odpoczynek, regeneracja i „łapanie świeżości” powinny być najprzyjemniejszymi w treningu biegacza. Otóż wcale tak nie jest. Te ostatnie chwile, bezsilność, świadomość, […]

To be or not…

Wczoraj wieczorem wróciłem z krótkiego biegowo- rodzinno- towarzyskiego wypadu w Beskid Śląski, a konkretnie do Ustronia. Do tej pory pomimo, że jeździłem tam już kilkukrotnie, to tylko rodzinno- towarzysko, więc gór nie miałem okazji poznać. […]

Długi weekend

Wczoraj późnym wieczorem oglądałem nagranie z treningu interwałowego naszego najlepszego obecnie przeszkodowca Mateusza Demczyszaka. Pomijam tempo jego biegu, dla mnie jako amatora kosmiczne. Zwróciłem uwagę na zaangażowanie, mobilizację i pozytywne nastawienie zawodnika.

Kibic

Pamiętacie minę Haile Gebrselassie podczas prezentacji nowego buta znanej marki? Wstyd pomieszany z zażenowaniem przyprawione wstydem. Genialny biegacz nie jest jednak najlepszym aktorem. Już prędzej jestem gotów uwierzyć w to, że to pewnej herbacie Adam […]

O testach sprzętu