fbpx

Czytelnia > Czytelnia > Felietony > Polecane

Biegacz na placu zabaw czyli dlaczego ludzie startują w biegach przeszkodowych

Runmageddon Fot. BikeLife (11)

Runmageddon Fot. BikeLife

Co popycha dorosłych i często ustatkowanych ludzi (mających dzieci, a często wnuki) do brania udziału w biegach z przeszkodami, gdzie tak naprawdę najwięcej czasu spędza się na taplaniu w błocie, włażeniu na drewniane przeszkody, turlaniu się w piasku, włażeniu do kontenerów z wodą i na tym wszystkim czego dorośli nie robią? Któregoś razu usłyszałem od jednego z uczestników, że on się czuję podczas takiej imprezy jak na placu zabaw, i wtedy mnie mnie olśniło…

Runmageddon, Bieg Szlakiem Wygasłych Wulkanów czy też Survival Race (w których bieganie w zasadzie jest tylko dodatkiem i służy do przemieszczania się pomiędzy przeszkodami) biją rekordy popularności. Dzięki takim zawodom wracamy do dzieciństwa. Dzieciństwa, które we wczesnej fazie u każdego z nas wyglądało podobnie. Wszystkie dzieciaki uwielbiają poznawać świat, a poznają go wchodząc z nim w bezpośrednią interakcję. Ganiają z rówieśnikami po parkach, wdrapują się na drzewa i skaczą z nich, brodzą w zbiornikach wodnych pełnych mułu, szukają w nich skarbów, wchodzą na dachy i przechodzą przez ogrodzenia, celem szabrowania owców z sadu sąsiada. Jednym słowem – uwielbiają się brudzić i zwykle doprowadzają tym do rozpaczy rodziców, którzy już zapomnieli jak to dziećmi byli.

Do tego oczywiście każdy maluch wciska nos oraz palce tam gdzie nie należy nie bojąc się ani trochę. O ewentualnych konsekwencjach swoich gier i zabaw dowiadują się już po fakcie – gdy wybiją sobie zęby, złamią rękę albo rozetną głowę i zaczną krwawić. Drobne siniaki i zadrapania w zasadzie nie robią na maluchach żadnego wrażenia. Gdy spojrzymy na uczestników wszelakich biegów z przeszkodami widzimy właśnie takie, trzydziestoletnie dzieciaki, które na kilka chwil zapominają, że mają już sporo lat na karku i robią dokładnie to, co robili, kiedy byli mali… Brudzą się, wspinają na drewniane ściany, z uśmiechem na ustach biegają, nabiją sobie na własne życzenie guzy i na mecie cieszą się z każdego obtarcia. Każda blizna to trofeum zdobyte w boju… a po wszystkim ubierają się w sukienki i garnitury i grzecznie w poniedziałek idą do pracy. W weekend mają małe katharsis.

Co działo się z nimi pomiędzy okresem wczesnego dzieciństwa, a dorosłością? Dlaczego większość z nich zgubiła gdzieś radość z uprawiania sportu i dopiero teraz po latach uczy się ją odczuwać na nowo? Kiedy przyjrzymy się im trochę bliżej wszystko staję się jasne i z łatwością wyróżnimy kilka grup…

Pierwsza z nich to byli zawodowi sportowcy, którzy sporo osiągnęli, ale zapłacili za to dużą cenę… Jakiś czas temu skończyli z profesjonalnym uprawianiem sportu, ale chcą odzyskać radość z samego obcowania z nim, a nie cieszyć się jedynie w chwili zdobywania medali. Na starcie można spotkać np. Pawła Nastulę czy Bogdana Wentę… Tym ludziom po części ukradziono dzieciństwo. Zamiast beztrosko podchodzić do gier i zabaw zostali od najmłodszych lat zmuszeni do regularnej pracy. Bardzo możliwe, że nie kochali treningów – reżim zabrał dziecięcą beztroskę.

Jest też grupa, która wprawdzie trenowała, ale miała o wiele mniej szczęścia. Nie trafili na wartościowych trenerów, zmuszani do treningu ponad siły, mający realizować ambicje swoich rodziców, sfrustrowani, nim odpowiedzieli sobie na pytanie czy nadają się do sportu. Ludzie, którzy jeszcze za czasów szkolnych go znienawidzili i ostatecznie od niego uciekli. Podrabiali zwolnienia z zajęć wychowania fizycznego w szkole, symulowali choroby. Ostatecznie przestali być zmuszani do treningów i trzymali się przez lata jak najdalej od sportu, który kojarzył im się tylko z bólem i upokorzeniem. W dorosłym życiu często zmagający się z nadwagą i przykuci do ekranów telewizora.

Oczywiście najliczniejszą grupą jest ta, która po prostu traktowała WF jako coś do odbębnienia, biegała za piłką, w liceum, na studiach, a potem nawet po wejściu w dorosłe życie przez lata wydawało im się, że mają kondycję. Część z nich nawet uczęszczała w młodości do klas sportowych, ale nikt nie uważał, że mają talent do jakiejkolwiek z dyscyplin i w zasadzie nikt od nich nie wymagał jakiegoś sensownego treningu. Ci od sportu odeszli stopniowo po wejściu w dorosłe życie. Pojawiły się obowiązki, inne pokusy i aktywność fizyczna odeszła na dalszy plan.

Są też aktywni, utrzymujący formę, zwykli obywatele, którym sport nie jest straszny, ale przebiegnięcie dziesięciu kilometrów to dla nich wyczyn kosmiczny.

Wszyscy ci ludzie w którymś momencie doszli do wniosku, że czegoś im jednak brak. Byli zawodowcy szukają znowu dawno utraconej radości z uprawiania sportu, ludzie którzy dawno temu zostali przykuci do kanapy postanawiają zmienić swoje życie, zwykli szarzy obywatele dochodzą do wniosku, że muszą jednak poprawić swoją kondycję. Wszyscy oni spotykają się na starcie biegu z przeszkodami i znowu czują się jak sześciolatkowie. A potem często zaczyna im się podobać zwykłe bieganie, co wydawało im się totalnie niewyobrażalne. I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze. Bo tak naprawdę w sporcie wszyscy jesteśmy równi i nie ważne co robimy w życiu.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Marcel Mierzicki

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Pęcherze na stopach nie są niczym niezwykłym. Zapewne każdy borykał się z taką przypadłością przynajmniej raz. Medycyna ludowa zna wiele sposobów na pozbycie się pęcherzy. Nie wszystkie są polecane przez współczesną medycynę. Skąd się biorą […]

Jak szybko usunąć odciski i pęcherze ze stóp? Domowe sposoby na bolesne rany

Jak zakochać się w sporcie od najmłodszych lat? Czy bieganie to sport indywidualny? Kto najlepiej motywuje do bycia aktywnym? Czy grywalizacja ma sens? Czym jest ruch #długodystansZDROWI? Jak wygląda w praktyce employer branding i dlaczego […]

Sport mam we krwi od dzieciństwa, a o zdrowiu myślę długodystansowo. Ada Stykała. Ruch #długodystansZDROWI

Konkurs rzutu młotem z udziałem największych gwiazd tej konkurencji będzie głównym punktem tegorocznej odsłony Memoriału Czesława Cybulskiego. Na Stadionie POSiR Golęcin nie zabraknie również rywalizacji na bieżni i skoczniach. Od środy 24 kwietnia można kupować […]

Memoriał Czesława Cybulskiego już 23 czerwca! Rusza sprzedaż biletów

Jak wygląda proces projektowania nowych butów biegowych? Jakie czynniki trzeba w nim uwzględnić? Co wyróżnia najbardziej zaawansowane modele i w którym kierunku może pójść rynek butów biegowych w kolejnych latach? O tym i wielu innych […]

Rohan van der Zwet z ASICS: Nie podążamy za żadnymi trendami, ale sezon po sezonie wprowadzamy innowacje i udoskonalamy produkt po produkcie

W niedzielę, 12 maja odbędzie się jedenasta edycja PKO Białystok Półmaratonu, największego biegu w Polsce wschodniej, imprezy z prestiżowego cyklu Korona Polskich Półmaratonów. Już wiadomo, że uczestnicy będą pokonywać dokładnie taką samą trasę jak przed […]

Trasa 11. PKO Białystok Półmaratonu. Zapamiętacie ją na długo!

Stowarzyszenie Sportowe Polskie Ultra zaprasza w sobotę, 20 kwietnia, na V edycję biegu „6 godzin pełnej MOCY”. Uczestnicy tej wyjątkowej rywalizacji powalczą o tytuł Mistrzyni i Mistrza Polski na dystansie czasowym 6 godzin. Wśród nich […]

V edycja biegu „6 godzin pełnej MOCY” w ten weekend na stadionie OSiR Targówek

Długość kroku biegowego i kadencja to czynniki, które wzbudzają wiele emocji w biegowym świecie. Nic dziwnego, to bowiem jedyne sposoby, które pozwalają nam zwiększyć prędkość biegu. Czy jednak istnieją konkretne liczby, które określają, jakie wartości powinny przyjmować te czynniki?

180 to mit, czyli kadencja i długość kroku jako sposoby zwiększania prędkości biegu

W sobotę 25 maja odbędzie się 21. edycja Biegu Ulicą Piotrkowską Rossmann Run. Uczestnicy tradycyjnie pobiegną na szybkiej trasie o długości 10 kilometrów, której większa część prowadzi główną ulicą miasta. Jakie atrakcje czekają na biegaczy […]

21. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run – trwają zapisy!