fbpx

Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia

Francois D’haene – nowy król UTMB [ RELACJA]

21246182_1432206286815811_1810167833440711655_o

Podium mężczyzn. Od lewej Kilian Jornet, Francois D’haene oraz Tim Tollefson.

UTMB, czyli Ultra Trail du Mont Blanc, to bieg który dla ultrasów, który jest niczym Igrzyska Olimpijskie. To najważniejsza impreza sezonu, dla elity miejsce do pokazania swej, a siły dla wielu amatorów start marzeń. Tegoroczna edycja była jednak zupełnie wyjątkowa.

UTMB to bieg wokół Mont Blanc na trasie liczącej około 170 km, jednak w tym roku zawodnikom nie dane było wystartować na pełnej pętli. Pogoda była wyjątkowo kapryśna, padający deszcz, a wyżej śnieg oraz porywisty wiatr zmusiły organizatorów do korekty trasy. W efekcie zawodnicy mieli do pokonania około 2,5 km mniej (około 400 m w pionie), czyli dla czołówki pewnie godzinę krótsze zmagania. Do tego godzinę startu przesunięto z 18 na 18:30, a zawodnikom zdecydowanie odradzano odpoczynek i zatrzymywanie się na większych wysokościach. W komunikatach organizatorzy podawali , że na 2500 m temperatura spadła poniżej -5 stopni, a odczuwalna była w okolicach -10.

Mimo kłopotów z pogodą, zawody nigdy nie przykuwały takiej uwagi jak tegoroczne, a to za sprawą doskonałej obsady. Na linii startu w Chamonix stanęli: Kilian Jornet przez wielu uważany za głównego faworyta, Francois D’haene który na koncie miał już dwa zwycięstwa, Xavier Thevenard mający w kolekcji jedno pierwsze miejsce, Jim Walmsley legitymujący się największa ilością punktów ITRA w stawce, a oprócz nich Zach Miller, Pau Capell, Gediminas Grinius, Tim Tollefson, Julien Chorier, Scott Hawker, Andrew Symonds i cała masa wspaniałych zawodników. Oprawa jak zwykle była wyjątkowa, ale tak mocna stawka sprawiła, że mimo pogody zniechęcającej do kibicowania, chętnych do oklaskiwania biegaczy było wyjątkowo dużo.

21272261_1432107090159064_7967242797228077415_n

Francois D’haene w Le Flegere.

Start biegu w wykonaniu czołowych zawodników był nieco zaskakujący. Zamiast pełnego skupienia, mogliśmy zobaczyć jak robią sobie zdjęcia, prowadzą transmisję na żywo poprzez Facebook również na pierwszych, płaskich kilometrach biegu. Sytuacja zmieniła się dopiero gdy pojawił się pierwszy podbieg, wtedy zaczęła się walka. Na przedzie pojawiła się trójka Kilian Jornet, Zach Miller i Jim Walmsley, za nimi Franzuci Xavier Thevenard i Francois D’haene. Po pierwszym zbiegu do St-Gervais doszło do bardzo nietypowej sytuacji. Jim Walmsley na zbiegu zyskał jakieś dwie minuty nad Kilianem i zamiast biec dalej, na punkcie odżywczym czekał na rywala. Spacerował po bufecie, rozmawiał z dziennikarzami i dopiero ruszył dalej, gdy nadbiegł rywal. Trudno powiedzieć co kierowało Jimem, może nie chciał dalszej części pokonywać samotnie. Na zbiegu z niewiadomych przyczyn zagubił się Zach Miller, który nie wbiegł razem z Kilianem, ale w okolicach 5 miejsca za Xavierem i Francois. Na kolejnym punkcie żywieniowym cała czwórka faworytów (Xavier, Kilian, Francois i Jim) biegła niemal razem.

21270805_1432088350160938_4920802421691281720_n

Jim Walmsley w Vallorcine.

Do okolicy 80 km na pierwszym miejscu biegł Jim, za nim Francois i potem Kilian i właśnie wtedy Jim zaczął mieć problemy ze stopą. W okolicach 110 km pokazał jednak skalę zniszczeń. Medycy  wycinali kalafiory, a krwista maź wypływała z ran. Długi pit-stop kosztował go spadek na trzecie miejsce. Gdy wydawało się, że gorzej dla Jima być nie może, dopadł go kryzys, wyglądał jakby każdy krok miał być jego ostatnim. Po świeżości i luzie jaki prezentował na pierwszym etapie biegu nic nie pozostało, ale się nie poddawał i chciał minimalizować starty. Było już jasne, że walka o zwycięstwo stoczy się pomiędzy Francois i Kilianem.21271000_1432072533495853_4045053844730669792_n

Tim Tollefson na punkcie w Vallorcine.

Kolejne wyniki z punktów kontrolnych pokazywały status quo. Podobny status zachowała pogoda, co chwila padający deszcz, mgła i chmury ograniczające możliwości śmigłowców. Całe szczęście, że było widno, bo światło czołówki i mgła to wyjątkowo słabe połączenie szczególnie po tylu godzinach biegu. Mimo, że na Francuzie zmęczenie było bardziej widoczne to Kilian nie odrabiał, a na ostatnich 20 km także on wyglądał jakby miał już dosyć.

Franocis z całą pewnością czuł olbrzymią presję, a na plecach oddech Hiszpana, ale jak się okazało niezagrożony, bezpiecznie dotarł na pierwszym miejscu z czasem 19:01:32, a to co go czekało w Chamonix przeszło jego oczekiwania. Takiej ilości kibiców nikt się nie spodziewał, nigdy wcześniej czegoś takiego nie było. Obrazki wyglądały jak wyjęte z Tour de France na podjeździe pod legendarne podjazdy takie jak Tourmalet czy Alpe D’huez, kiedy to kolarze przebijają się przez szpaler ludzi, a fani zajmują całą szerokość drogi i rozstępują się tuż przed kolarzami. Czegoś takiego wyjątkowego doświadczył właśnie Francuz i w glorii chwały przebiegł przez linię mety.

21192312_1432164323486674_1731192983816607001_n

Francois D’haene oraz Kilian Jornet już na mecie.

Na drugim miejscu dobiegł Kilian Jornet, ze stratą około 15 minut. Następnie Tim Tollefson który systematycznie poprawiał swoją lokatę, ale nie był w stanie dogonić Kiliana, stracił do niego 37 minut.  Czwarty był Xavier Thevenard który przekroczył metę 10 minut po Timie, na piątym miejscu zameldował się Jim Walmsley, który w końcówce odżył, zyskał jakby nowe siły i zdołał utrzymać znakomite 5 miejsce. Wyniki pierwszej trzydziestki robią olbrzymie wrażenie, w 2016 roku zwycięzca był wolniejszy o 3 godziny, a w 2015 roku o 2 godziny. Mimo, że trasa została skrócona nieznacznie, więc nie była ona pełna i 19 godzin Francois nie będzie rekordem trasy, ale nawet jakby dodać czołówce po godzinie, a tyle wydaje się, że mogli zyskać na skróceniu trasy to i tak wyniki były to fenomenalne.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Jarosław Sekuła

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

W sobotę 25 maja odbędzie się 21. edycja Biegu Ulicą Piotrkowską Rossmann Run. Uczestnicy tradycyjnie pobiegną na szybkiej trasie o długości 10 kilometrów, której większa część prowadzi główną ulicą miasta. Jakie atrakcje czekają na biegaczy […]

21. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run – trwają zapisy!

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym

Z Katarzyną Selwant rozmawiała Eliza Czyżewska Czym jest trening mentalny?istock.com To wiedza, jak ćwiczyć głowę, taka siłownia dla umysłu. W skład treningu mentalnego wchodzą różne zagadnienia, np. wzmacnianie pewności siebie, wyznaczanie prawidłowej motywacji, cele sportowe, […]

Trening mentalny biegacza [WYWIAD]

Karmienie piersią a bieganie – czy to dobre połączenie? Jakie zagrożenie niesie ze sobą połączenie mleczanu z… mlekiem matki? Odpowiadamy! Zanim zajmiemy się tematem karmienie piersią a bieganie, przyjrzyjcie się bliżej tematowi pokarmu matki: mleko […]

Karmienie piersią a bieganie

Kultowe sportowe wydarzenie otwierające Warszawską Triadę Biegową „Zabiegaj o Pamięć” już 3 maja. Poznaliśmy wzór oficjalnych koszulek biegu – są w kolorze błękitnym i prezentują hasło „Vivat Maj, 3 Maj”. Ich producentem jest marka 4F, […]

Koszulka 32. Biegu Konstytucji 3 Maja wygląda właśnie tak! Marka 4f partnerem technicznym Warszawskiej Triady Biegowej