Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Halowe Mistrzostwa Polski i Halowe Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce
Medalistki biegu na 60 m przez płotki (od lewej): Ewa Ochocka (2. miejsce), Karolina Kołeczek (zwyciężczyni) Katarzyna Siewruk (3. miejsce), pozują do zdjęcia podczas lekkoatletycznych halowych mistrzostw Polski w Toruniu. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Sezon biegów w hali zbliża się do końca. W weekend odbyły się mistrzostwa Polski, a za tydzień w USA – mistrzostwa świata, kończące zimową rywalizację pod dachem.
Tegoroczny sezon halowy jest dość nietypowy. Latem w Brazylii odbędą się Igrzyska Olimpijskie, które są dla wielu biegaczy najważniejszą imprezą czterolecia. W związku z tym wszystkie inne starty są podporządkowane temu najważniejszemu. Podejścia są różne. Niektórzy nie startują w hali w ogóle – przykładem jest 800-metrowiec Marcin Lewandowski, który przebywa na obozie w RPA i nie biega pod dachem po raz pierwszy od kilku lat. Z kolei Adam Kszczot wystartował aż pięciokrotnie – odnosząc pięć zwycięstw w prestiżowych mityngach – ale nie pojechał na mistrzostwa Polski ani nie wybiera się na mistrzostwa świata.
Jeszcze inaczej podchodzi do hali Artur Kern, ścigający się latem głównie na ulicy, z maratonami włącznie. Dla niego hala jest etapem pracy nad wydolnością i szybkością. Artur był jedną z niespodzianek mistrzostw Polski, które odbyły się w Toruniu. W wieku blisko 36 lat, po 21 latach uprawiania lekkiej atletyki, zdobył pierwszy złoty medal mistrzostw Polski – na 3000 metrów. Po wolnym, taktycznym biegu okazał się najlepszy na szybkim ostatnim kilometrze. [Marcin Nagórek – autor niniejszego tekstu zajął czwarte miejsce – przyp. red.].
Mistrzostwa Polski odbyły się w skromniejszej niż zwykle obsadzie. Niektóre konkurencje odbyły się na wręcz fatalnym poziomie. Przykładem jest męskie 800 metrów, gdzie do zwycięstwa wystarczył wynik 1:58,31. Szybciej często biegają kobiety, a w historii mistrzostw Polski tak słabego poziomu jeszcze nie zanotowano. Zwyciężył zdecydowanie młody biegacz z AZS AWF Warszawa, Jakub Bałdyka. Jego rekord życiowy jest prawie 10 sekund szybszy niż czas uzyskany w finale mistrzostw Polski.
Bardzo dobrze obsadzony był bieg na 1500 metrów, gdzie zwyciężył rekordzista Polski na tym dystansie na stadionie, Artur Ostrowski. Wśród kobiet w biegach średnich dublet zanotowała Danuta Urbanik, najszybsza i na 800, i na 1500 metrów. W biegu na tym drugim dystansie wzięło udział tylko pięć biegaczek.
Najdłuższym dystansem rozgrywanym w hali jest 3000 metrów. Wśród panów najszybszy był Artur Kern, a wśród kobiet bardzo dobry czas i zwycięstwo z ogromną przewagą odniosła Renata Pliś, specjalizująca się na 1500 metrów.
W sprintach najbardziej godnym uwagi wyczynem był klubowy rekord Polski poprawiony przez panie z AZS-AWF Wrocław. Bardzo dobre wyniki uzyskali m.in. Karol Zalewski – 20,83 na 200 metrów, Łukasz Krawczuk – 46,61 na 400 metrów oraz Anna Kiełbasińska – 23,33 na 200 metrów.
Po mistrzostwach Polski ogłoszono skład reprezentacji na mistrzostwa świata w Portland. Co ciekawe, do USA jedzie 17 biegaczek i biegaczy i dodatkowo aż 10 osób towarzyszących – trenerów, fizjoterapeutów oraz działaczy. Poza sprintami w rywalizacji wezmą udział tylko dwie biegaczki z dłuższych dystansów – Danuta Urbanik na 1500 metrów oraz Renata Pliś na 1500 i 3000 metrów.
Pełne wyniki mistrzostw Polski dostępne po kliknięciu
Skład reprezentacji Polski na MŚ w Portland
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.