Książki o bieganiu 2013 i 2014 – przegląd cz. 1

Fot. istockphoto.com

Z naszej, biegowej perspektywy 2014 to rok książki. Doczekaliśmy się wreszcie sytuacji, w której nie jedno, ale kilka wydawnictw zdecydowało się wypuścić na polski rynek ważne tytuły w naszym rodzimym języku. Pojawiła się biografia Mo Faraha – podwójnego mistrza olimpijskiego, Stopy w chmurach – inspirująca opowieść o bieganiu w górach Anglii, Sztuka Biegania – czyli nietypowy podręcznik dla biegacza z mnóstwem ciekawych anegdot.

Jedne są źródłem wiedzy, inne po prostu inspiracją, spowodują, że zechcesz wyjść z domu natychmiast, niezależnie od pogody i samopoczucia – zebraliśmy je dla Was w jednym miejscu żebyście mogli znaleźć coś dla siebie. Znajdziecie tu zarówno krótkie recenzje, jak i po prostu przegląd tegorocznych, i w niektórych przypadkach, ubiegłorocznych książek związanych z bieganiem, wydanych po polsku.

Mo Farah – Siła ambicji, autobiografia

Autor: Mo Farah
Wydawnictwo: Galaktyka
Cena: 39,90 zł

Opowieść Mo Faraha to jedna z najciekawszych książek biegowych na polskim rynku. Dwukrotny mistrz olimpijski opowiada o latach życia w Somalii, rozłące z bratem bliźniakiem, dorastaniu w Anglii, gdy z początku nie potrafił powiedzieć niemal ani słowa w obcym języku. Mówi o ludziach, z którymi się zetknął w życiu, którzy go ukształtowali, pomogli mu dość na szczyt. O emocjach, które w nim siedzą, pragnieniu wygrywania i poczuciu dramatycznej porażki, gdy docierał na metę drugi. W ciekawy sposób wprowadza nas w świat wielkiego sportu, w którym nie liczy się „ukończenie” albo „bycie w pierwszej dziesiątce”. Jego podejście do sportu jest całkiem inne i bardzo ciekawe. Opowiada jak łobuzował w dzieciństwie z bratem, jak parę razy szukał guza już w dorosłości, o poświęceniach jakie poniósł by zdobyć olimpijskie złoto. Wreszcie – wspomina również swoje ważne wyścigi i związane z nimi emocje, dzięki czemu – można się przyjrzeć ściganiu na bieżni z całkiem innej strony.

Recenzję książki znajdziecie w artykule: Mo Farah – Siła ambicji – autobiografia po polsku

Znajdź książkę na stronie wydawnictwa.

Sztuka szybszego biegania. Technika, trening, taktyka

Autor: Julian Goater
Wydawnictwo: Galaktyka
Cena: 39,90 zł

„Sztuka szybszego biegania…” to z kolei książka, która zawiera sporo wiedzy, którą można by uznać za podręcznikową. Jednak Goater przedstawia ją tak, jakby siedział z nami w klimatycznym angielskim pubie nad szklanicą Ale. Albo, jak kto woli – nad filiżanką angielskiej herbaty. Jako były zawodnik z najwyższego poziomu stara się podzielić z nami wiedzą, którą zgromadził przez lata swojej kariery i przetestował na sobie. Zręcznie szyje opowieść wplatając w nią kolorowe nici anegdot z lat swojej kariery, wprowadzając barwne postaci takie jak kontrowersyjny Dave Bedford – rekordzista świata na 10 000 m, Steve Cram i Steve Ovett – wielkie sławy brytyjskich biegów długich i średnich z lat 70. Goater kładzie duży nacisk na technikę biegu, mówi, że w bieganiu za mało się do niej przykładamy, w przeciwieństwie do pływaków czy kolarzy. Podaje obrazowe przykłady często porównując biegacza do kolarza i samochodu. Podrzuca mnóstwo przykładów na jakościowe treningi, dużo uwagi poświęca również zapobieganiu kontuzjom. Tu również uczy nas na swoich błędach. Wreszcie – sporo mówi o taktyce ścigania się, psychologii, zatelach i wadach bieganiu w grupie. Ta książka zawiera mnóstwo wiedzy, ale nie ma nic wspólnego z nudnym podręcznikiem. A przede wszystkim – inspiruje do eksperymentowania – z techniką, prędkością, podejściem do wyścigów. Warto spróbować.

Znajdź książkę na stronie wydawnictwa.

Zobacz fragment książki.

Stopy w chmurach

Autor: Richard Askwith
Wydawnictwo: Galaktyka
Cena: 39,90 zł

Richard Askwith zainspirował się opowieściami o ogrodniku, który by uczcić swoje 42. urodziny wdrapał się na 42 szczyty w Lake District w 24 godziny, co okazało się być wyczynem nie do powtórzenia prze kolejnych dwadzieścia parę lat. Dziś Bob Graham Round kończy około setki ludzi rocznie. Richard złapał bakcyla biegania wśród angielskich szczytów, przez większość czasu kryjących się w chmurach, smaganych deszczem, brodatych od mchów i traw, puchatych od owiec, najczęściej bez ścieżek, tak, jak wzrok poniesie. Spróbował się zmierzyć z Bob Graham Round – kultową pętlą, lecz porażka była bardzo dotkliwa. Zaczął szukać odpowiedzi na pytanie co poszło nie tak i jak, do cholery, ogrodnik we flanelowej koszuli i śmiesznych gaciach mógł poradzić sobie z zadaniem lepiej niż uzbrojony po zęby w najlepsze technologie współczesny biegacz. Richard zapukał do drzwi największych mocarzy z Lake District, opowiedział ich niezwykłe historie, a także historie wyjątkowych wyścigów w angielskich górach. To opowieść wybitna. O tradycjach, pragnieniu zmierzenia się z wielkimi wyzwaniami, potędze ludzi prostych – pasterzy, murarzy, ogrodników, bohaterów, którzy rzadko wyściubiali nos poza swoje góry. Za to gdy już wyściubili robili rewelacyjne wyniki – np. Kenny Stuart, który debiutował w maratonie w Glasgow z czasem 2:14 w 1986 roku. Poza historiami ludzkimi, książka jest również inpiracją do biegania po górach w ogóle. Pokazuje piękne i mroczne strony tego sportu, oddając jego istotę bardzo wiernie. Czyta się jednym tchem.

Znajdź książkę na stronie wydawnictwa.

I jak tu nie biegać!

Autor: Beata Sadowska
Wydawnictwo: Znak
Cena: 39,90 zł

Beata kiedyś nie znosiła biegać – brzmi dla Was znajomo? Też tak kiedyś mieliście? Od tego czasu pokonała tysiące kilometrów, rozkochała się w bieganiu i zapragnęła napisać książkę żeby zainspirować innych. Z jednej strony – ksiażka jest poradnikiem, ale nietypowym. Znajdują się wypowiedzi Kuby Wiśniewskiego – trenera i mocnego biegacza. Są porady dotyczące biegania i diety. Ale to pasja Beaty nadaje jej motywacyjny koloryt. Z pewnością będzie to dobra książka dla osób, które nie potrafią zrozumieć czym się w bieganiu jaramy, a my chcielibyśmy w prosty sposób im to pokazać.

Marek Tronina: „Ze wszystkich książek o bieganiu najbardziej lubię nie te o treningu, ale te o motywacji. Powie ktoś: co jeszcze można napisać ciekawego o tym, że fajnie jest biegać? Otóż można bardzo wiele. Przeczytaj książkę Beaty, a dowiesz się, o co naprawdę chodzi w bieganiu. I co tracisz, jeśli jeszcze nie biegasz”.

Tomasz Lis: „Książka Beaty Sadowskiej jest po prostu fajna i trzeba ją przeczytać, a nie tylko przebiec… wzrokiem. To książka dla tych, którzy jeszcze nie zaczęli biegać, i dla tych, którzy biegają. Są tu rady dotyczące biegania i rady dotyczące diety. Podpowiedzi trenera i – jakże mi bliskie – wyznania o niemożności poradzenia sobie ze specjalnym „biegackim” zegarkiem. Są fajne miejsca, które Beata widziała i w których biegała. Wszystko mi się w tej książce podoba – oprócz sugestii, że bieganie rano jest lepsze niż bieganie wieczorem. Otóż według mnie jest odwrotnie! Ale istnieje tylko jeden sposób, by się o tym przekonać: zacząć biegać. Oczywiście po przeczytaniu tej książki”.

Anna Pawłowska-Pojawa, fragment recenzji: „Czytam tę książkę tak, jakbym ją sama napisała. Beata trafnie wyłapuje, to co w bieganiu jest ważne, i to, co może zostać na drugim planie. Opisuje swoją pasję, oddaje słowem radość, frajdę jaką jej sprawia bieganie. Opowiada historie ludzi których zna – niektórych właśnie przez lub dzięki bieganiu.”

Przeczytaj recenzję książki i wywiad z autorką.

Znajdź książkę na stronie wydawnictwa.

Biec albo umrzeć

Autor: Kilian Jornet
Wydawnictwo: SQN
Cena: 39,90 zł

Książka Kiliana ukazała się w ubiegłym roku, w październiku. Po „Jedz i biegaj” Scotta Jurka byłam z początku trochę zawiedziona Kilianem. Bardzo mało tu nazw, liczb, danych, po prostu informacji odnośnie tego o jak wielkich rzeczach opowiada. Z drugiej strony – jest masa emocji, wrażeń, opowieści o walce z dystansem i przeciwnościami. Po chwili namysłu polubiłam tę książkę i samego Kiliana. Z początku przywołuje różne opowieści ze swojego dzieciństwa i sportowych początków, związanych bardziej z bieganiem na nartach niż „na nogach”. Beztroski dzieciak, z mającej fioła na punkcie gór rodziny, dobre dzieciństwo, nie ma wylewania z siebie żalu. Są za to opowieści jak mieszkał z innymi młodziakami w jednym małym pokoju, jak jedli nutellę i nakręcali się wzajemnie do mocnych treningów i ścigania. Z drugiej strony, gdy opowiada o wychodzeniu z kontuzji, która mu się przytrafiła – poznajemy młodego człowieka żądnego wiedzy, podchodzącego do sportu metodycznie, szukającego w książkach, artykułach, nie tylko spontanicznego górskiego „łobuza”. Ta strona jego osobowości pojawia się również gdy opowiada o swoim podejściu do UTMB. Analizował wyniki rywali, sprawdzał kim są, pojechał na miesiąc wcześniej do Chamonix by mieszkać w samochodzie, jeść makaron z sosem (i nutellę) i przygotowywać się do wyścigu biegając na trasie tego wyścigu. Jest też masa opowieści o wyzwaniach, których się podjął, jak np. jak najszybsze pokonanie 800-kilometrowego szlaku przez Pireneje (co wcześniej robił na wycieczce z mamą w 10 dni), czy o rekordowym bieg wokół jeziora Tahoe w górach Sierra Nevada, albo o rekordowym czasie wbiegu na Kilimandżaro (5:23!). To, co w tej książce najważniejsze to jednak emocje kryjące się w głowie prawdopodobnie aktualnie najlepszego biegacza górskiego na świecie. Opowiada o nich bardzo obrazowo i zręcznie, dzięki czemu możemy poczuć niemal na własnej skórze – jak to jest być Kilianem.

Przeczytaj recenzję książki.

Znajdź książkę na stronie wydawnictwa.

Ultramaratony. Bieganie i kolarstwo

Autor: Grzegorz Rogóż
Wydawnictwo: Samo Sedno
Cena: 34,90 zł

„Ultramaratony. Bieganie i kolarstwo” to pierwsza polska książka mająca być przewodnikiem po napawdę długich dystansach. Zawiedzie tych, którzy w biegach ultra siedzą od lat, ponieważ sami mają już swoje doświadczenia, może nawet obszerniejsze niż autor książki. Temat ujęty jest bardzo szeroko, poza bieganiem znajdziemy tu też kolarstwo i triathlon. Jest o biegi w skrajnych temperaturach, bieganiu na orientację. Jest profil biegacza ultra, jest długi fragment o kosztach w tej zabawie, o sprzęcie, diecie – ogólnie i na samych zawodach, o śnie i halucynacjach, kontuzjach, rozdział o treningu, planowaniu celów i startów. Są też słynne i ciekawe ultramaratony. Mimo to, biegu ultra to nadal terra incognita w literaturze. Niewiele jest mądrych publikacji, z których można czerpać wiedzę tak obszernie jak w przypadku maratonów. Wiedza pochodzi głównie z doświadczeń każdego z zawodników, wiele z nich jest wspólnych, wiele jednak jest także rozbieżności. Z pewnością – pojawiła się książka, która zbiera wiele informacji na temat bardzo długich biegów w jednym miejscu. Najwięcej skorzystają na niej osoby, które biegów ultra się jeszcze boją. Mają za sobą kilka maratonów, szukają czegoś nowego, poza szosą. I to do nich jest głównie kierowany ten przewodnik.

Znajdź książkę na stronie wydawnictwa.