Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia
Litwin ze Szczecina wygrywa Transgrancanarię 2015!
Gediminas Grinius wbiega na metę Transgrancanarii 2015. Fot. archiwum organizatora
W styczniu Gediminas Grinius – Litwin mieszkający w Polsce – wygrał Wilcze Gronie w Beskidzie Żywieckim. W wakacje był pierwszy na mecie Chudego Wawrzyńca (trasa 50+). W międzyczasie zajął piąte miejsce na UTMB. W miniony weekend odniósł swój największy międzynarodowy sukces biegowy.
Gran Canaria – jedna z Wysp Kanarysjkich – raczej nie kojarzy się z zaciętą rywalizacją sportową. Pocztówki z Kanarów to plaża, ocean, drinki i owoce morza. Raj dla niezbyt ruchliwych niemieckich emerytów, szansa na zarobek dla ciemnoskórych handlarzy naręcznych. Jednocześnie na wyspie odbywa się co roku jedna z najbardziej prestiżowych imprez ultra na świecie – Transgrancanaria organizowana pod banderą The North Face, byłego sponsora UTMB.
W okolicach końca lutego ściągają tu ultrasi z całego świata, żeby pokonać całą wyspę z północy na południe – 125 km to najdłuższa trasa, Transgrancanaria właśnie. W sumie 8500 metrów podejść. Najwyższy punkt na trasie – Pico de las Nieves – to 1938 m n.p.m. Na pokonanie tej trasy zawodnicy mają 30 godzin.
Transgrancanaria 125 km – mapa trasy z punktami odżywczymi
Organizatorzy proponują jeszcze kilka dystansów, z których każdy pokrywa się z trasą Transgrancanarii (wszystkie biegi kończą się w tym samym miejscu – w Maspalomas nad brzegiem oceanu, a każda z nich zaczyna się w odpowiednim punkcie na trasie TGC). Do wyboru trasa ADVANCED – 83 km (+4700 m), MARATON – 44 km (+1365 m), STARTER – 32 km (+ 818 m) i PROMO – 17 km (+/- 470 m).
Gran Canaria to z jednej strony raj dla mało energicznych staruszków i wszystkich tych, którzy marzą o dwóch tygodniach smażenia się nad oceanem. Im wyspa zaoferuje mnóstwo knajp z pysznym jedzeniem, złoty piasek na plaży i szeroki wybór może mało spektakularnych, ale wygodnych apartamentów. Z drugiej strony na Gran Canarii nie będą się nudzić też biegacze i kolarze – o ile będą się trzymać z daleka od plaż. W głębi wyspy czeka bowiem bogactwo rowerowych i biegowych tras. Duże przewyższenia, wspaniałe krajobrazy, widoczność na kilkaset metrów czy kilka kilometrów, brak cywilizacji jak okiem sięgnąć. Dla rowerzystów – równiutkie asfalty ciagnące się na kilkadziesiąt kilometrów.
To wszystko powoduje, że Transgrancanaria jest imprezą nie tylko prestiżową, ale też naprawdę atrakcyjną – także dla tych, którzy o ściganiu się w czołówce nawet nie śnią. Jedynym problemem wydaje się temperatura – dla Polaków jes ona niszcząca, bo w czasie imprezy (zwykle sam początek marca) musimy się wyrwać z naszej zimy wprost do kanaryjskiego ukropu (temperatura odczuwalna powyżej 30 st., zwłaszcza na odsłoniętych terenach, których na trasie nie brakuje). Kto nie będzie miał czasu na wcześniejszą aklimatyzację – na trasie poczuje dotkliwe skutki przegrzania.
Uczestnicy najdłuższej trasy startują w nocy – to czas, kiedy nie jest gorąco, a w wyższych partiach jest nawet chłodno i wietrznie. Fot. archiwum organizatora
Dobrze „nam” poszło!
Spektakularny sukces odniósł Gediminas Grinius, który wygrał rywalizację na najdłuższej trasie. Gediminas co prawda jest Litwinem, ale mieszkającym i często startującym w Polsce, dlatego jego sukcesy tak nas cieszą. Jeszcze do niedawna był członkiem polskiego teamu Inov-8, ale kiedy zaczął odnosić międzynarodowe sukcesy i dostrzeżono jego potencjał, upomniał się o niego brytyjski oddział firmy. Grinius pokonał 125 km w 14 godzin, 23 minuty i 37 sekund, zyskując prawie 7-minutową przewagę nad drugim zawodnikiem – Norwegiem Dirikiem Hermansenem. Warto dodać, że Litwin poprawił o 4 minuty zeszłoroczny wynik Ryana Sandesa – jednego z lepszych ultrasów na świecie, zawodnika pochodzącego z RPA. Ponad godzinę straty do Gediminasa miał w tym roku Anton Krupicka (USA), który z czasem 15:29:49 zajął 6. miejsce.
Po imprezie Gediminas napisał na swoim fanpage’u:
To moje największe biegowe osiągnięcie w karierze. Kto powiedział, ze na Litwie nie ma gór?
Świetny wynik osiągnął nasz rodak Piotr Hercog z teamu Salomona. W zeszłym roku uplasował się na 13. miejscu, tym razem udało mu się zmieścić w pierwszej dziesiątce. Choć osiągnął czas o 11 minut gorszy od zeszłorocznego, z wynikiem 16:30:45 zajął świetne 10. miejsce.
Piotr Hercog tak podsumował bieg na swoim fanpage’u:
DZIĘKUJĘ wszystkim za trzymanie kciuków i miłe słowa przed startem! Naprawdę to pomaga w chwilach zwątpienia i kryzysów. Założenia spełnione w 100 % – szczególnie budowanie psychy i oswajanie się z bólem. To jest naprawdę trudny technicznie bieg. Cieszę się bardzo z załapania się do TOP 10, bo lista mocarzy była długa, a ja sam wiedziałem że nie jestem idealnie przygotowany.
Trasę TGC (125 km) ukończyło w sumie 11 Polaków, w tym jedna kobieta. Do mety dobiegło łącznie 349 osób.
Dobry wynik osiągnął Błażej Łyjak, który na trasie ADVANCED (83 km) z czasem 10:49:55 zajął 37. miejsce (na 445). Na trasie MARATON (44 km) pierwszy zawodnikiem z Polski była kobieta – Olga Łyjak – która z czasem 4:54:10 zajęła świetne 24. miejsce (na 683), 4. miejsce wśród kobiet i 3. miejsce w swojej kategorii.
Jedynym Polakiem, któremu udało się stanąć na podium w kategorii open, był Tomasz Klisz – znany głównie z biegania po schodach. Klisz wystartował na trasie STARTER (32 km) i z czasem 2:32:27 wdarł się między Hiszpanów, zajmując 3. miejsce na 519 finiszerów. Był zresztą jedynym Polakiem, który ukończył tę trasę. Z 519 zawodników 450 pochodziło z Hiszpanii.
Na trasie PROMO (17 km) też wystartowała tylko jedna Polka – Monika Jagodzińska – która zajęła 146. miejsce (na 444).
Zobacz wywiad z Gediminasem Griniusem po wyścigu (ang.):
WYNIKI
TRANSGRANCANARIA – 125 KM
Mężczyźni:
- Gediminas Grinius (Litwa) – 14:23:37
- Didrik Hermansen (Norwegia) – 14:30:07
- Antoine Guillon (Francja) – 14:39:35
Kobiety:
- Núria Picas (Hiszpania) – 16:53:27
- Caroline Chaverot (Francja) – 17:16:48
- Dong LI (Chiny) – 18:15:55
ADVANCED – 83 KM
Mężczyźni:
- Pau Capell Gil (Hiszpania) – 08:14:09
- David Lutzardo (Hiszpania) – 08:31:34
- Zaid Ait Malek (Maroko) – 08:49:25
Kobiety:
- Sonia Escuriola Reula (Hiszpania) – 10:39:51
- Yaiza Herrera Santana (Hiszpania) – 10:42:39
- Laia Diez Fontanet (Hiszpania) – 10:48:11
MARATON – 44 KM
Mężczyźni:
- David Mundina Gil (Hiszpania) – 03:42:42
- Carlos GOMES DE SÁ (Portugalia) – 03:48:24
- Yosu GomezH (Hiszpania) – 04:05:11
Kobiety:
- Marta Escudero Martínez (Hiszpania) – 04:29:49
- Susanne Schultealbert (Niemcy) – 04:38:34
- Sarah Eriksson (Szwecja) – 04:53:38
STARTER – 32 KM
Mężczyźni:
- Juan Jose Rodríguez (Hiszpania) – 02:27:53
- Daniel Navarro Hernández (Hiszpania) – 02:28:31
- Tomasz Klisz (Polska) – 02:32:27
Kobiety:
- Ainhoa Lendinez Garate (Hiszpania) – 03:05:58
- Juila Font Gómez (Hiszpania) – 03:07:42
- Kathrine Soemme (Norwegia) – 03:15:19
PROMO – 17 KM
Mężczyźni:
- Martin Alvarez Espinar (Hiszpania) – 01:06:48
- Efrén Segundo Quesada (Hiszpania) – 01:08:03
- Jorge RIVERO HERNÁNDEZ (Hiszpania) – 01:09:46
Kobiety:
- Dominique Van Mechgelen (Belgia) – 01:26:59
- María Samsó Raventós (Hiszpania) – 01:28:11
- Andrea Sioli (Hiszpania) – 01:30:27
Pełne wyniki Transgrancanari 2015: TUTAJ
Strona organizatora: www.transgrancanaria.net
Facebook: www.facebook.com/TheNorthFaceTransgrancanaria
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.