Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Rozegrano najmocniej obsadzony półmaraton świata
Po raz kolejny w Japonii rozegrano niezwykle szybki półmaraton Ageo, w którym 361 zawodników, głównie studentów, rozprawiło się z barierą 1:10. Zwyciężył Japończyk Rintaro Takeda w czasie 1:01:59.
Półmaraton Ageo rozgrywany w Tokio, zwykle przy bardzo dobrej temperaturze, należy do najbardziej prestiżowych zawodów dla tamtejszych studentów. W jego ramach często są rozgrywane Akademickie Mistrzostwa Japonii, a od uzyskanego wyniku zależy uniwersytecka nominacja do najważniejszego biegu w kraju – dwudniowej noworocznej sztafety Hakone Ekiden rozgrywanej na dystansach 108 i 109 kilometrów.
Co roku Ageo gromadzi setki niezwykle szybkich biegaczy, których wyniki potrafią wprawić w podziw cały świat. Japonia słynie nie tylko z szybkiego biegania, ale przede wszystkim ilości mocnych biegaczy. Podobnie było w miniony weekend. Czas zwycięzcy, 1:01:59, jest bardzo dobry, ale jednak nieporównywalny z wynikami najlepszych Kenijczyków. Jednak już ilość zawodników na mecie w różnych przedziałach czasowych – jak najbardziej. Pierwszych czternastu na mecie złamało barierę 1:03 – byli to sami japońscy studenci, ani jednego biegacza zza granicy. 66 biegaczy pobiegło poniżej 1:04. 124 poniżej 1:05, 197 poniżej 1:06, 260 poniżej 1:07 i aż 361 poniżej 1:10.
W ramach komentarza warto dodać, że najlepszym w tym roku wynikiem w Polsce jest 1:02:54 Marcina Chabowskiego, który w Ageo dałby 14. miejsce. W Europie dał on Marcinowi 4. miejsce Mistrzostw Europy. Czyli medalista mistrzostw Europy nie byłby w Japonii nawet w pierwszej dziesiątce. Drugi wynik w Polsce to 1:03:36 Szymona Kulki, który dał przepustkę na mistrzostwa Europy, a w Ageo to dopiero okolice 50. miejsca. Trzeci wynik – 1:04:07 Artura Kozłowskiego dałby w japońskiej rywalizacji studentów równo 75. miejsce. I jeszcze jedna ciekawostka – do mistrzostwa Polski w Pile Szymonowi Kulce wystarczył czas 1:04:28, który w Japonii dawał okolice 90. miejsca. A żeby było śmieszniej – lider biegu pierwsze 5 km pokonał w czasie 14:25, który w polskich rocznych tabelach na samo 5000 metrów daje szóstą pozycję…
Jak widać, poziom japońskich biegów jest powalający. W zawodach wystartował też poza konkursem Yuki Kawauchi, który biegł pod koniec stawki tempem treningowym i z czasem 1:34 zajął 973 miejsce.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.