Litwa to kilkaset lat wspólnej historii (o którą zdaje się Litwini mają do nas sporo pretensji), zeppeliny i kołduny, Ostra Brama, wszechobecne ślady polskości i Polaków, Mickiewicz będący tak samo jak i u nas narodowym wieszczem. Wilno jest na tyle niedużym miastem, że jeden weekend wystarczy, by nasycić się nim w pełni.
6 stycznia 2006 w Bostonie doszło do popisania jednej z najciekawszych umów w nowożytnej historii biegów ulicznych. Pięć najbogatszych masowych biegów maratońskich: Nowy Jork, Chicago, Berlin. Londyn oraz właśnie Boston, powołały do życia projekt, który został nazwany World Marathon Majors.
Do niedawna, kiedy myślałam o maratonie, przed oczami miałam rok 1997. Siedziałam wtedy z tatą przed telewizorem i z wypiekami na twarzy dopingowaliśmy Renatę Sobiesiak, która zwyciężała w Hamburgu. Pamiętam bieg i finisz, jakby to […]
Lubię oddychać minionymi latami i wiekami. Tam, gdzie inni widzą kupę kamieni, ja widzę ręce tych, którzy te kamienie obrabiali, dźwigali i składali w coś, co z wolna stawało się cudem architektury. Takim, jakim jest Jerozolima.
Autobus zatrzymał się w polu. Wyskoczyliśmy w ciemność i przez nieużytki dotarliśmy do kilku budynków, które stały się logistycznym centrum zawodów. Zostawiłem depozyt i czekałem na start.
Tokio to bardzo cichy maraton. Kibiców było bardzo wielu, na całej trasie. Ale nie to było dziwne. Zdumiewały ich spokój i cisza, z jaką… dopingowali biegaczy. Bo oni naprawdę kibicowali! Beata Sadowska opowiada o maratonie w Tokio z 2012 roku.
Maraton w Sztokholmie to dziwny bieg. No, może nie tyle dziwny, co z pewnością inny niż większość maratonów, które znamy. Co w nim innego? Na początek – sterylna wprost czystość miasta. Nie powiem, wrażenie bardzo przyjemne, ale z jednym Szwedzi przesadzili.