Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
W niedzielę 1 listopada słynny maraton w Nowym Jorku
Meb Keflezighi wbiega na metę Maratonu Nowojorskiego w 2014 roku. Fot. PAP/EPA/Justin Lane
Już w niedzielę odbędzie się ostatni tegoroczny maraton z serii Majors – Nowy Jork. Faworytami wydają się ubiegłoroczni zwycięzcy z Kenii, Wilson Kipsang i Mary Keitany.
Lista startowa jest w tym roku nieco przetrzebiona, brakuje najlepszych Amerykanów. Wszystko dlatego, że już w lutym odbędą się amerykańskie Olympic Trails, eliminacje do reprezentacji olimpijskiej. Późny start w Nowym Jorku jest ryzykowny, nie wiadomo, czy zawodnicy zdążyliby odbudować formę. Zaryzykowało jedynie dwóch – zwycięzca z Nowego Jorku i Bostonu z poprzednich lat, 40-letni Meb Keflezighi oraz mniej znany Nick Arcinaga.
Faworytem po raz kolejny wydaje się były rekordzista świata, Kenijczyk Wilson Kipsang. Od lat nie zawodzi, utrzymując równy, wysoki poziom. Dwanaście miesięcy temu wygrał w Nowym Jorku z łatwością, odpierając desperacki atak Etiopczyka Lelisy Desisy. W tym roku Kipsang był drugi w Londynie, przegrywając na finiszu jedynie z Eliudem Kipchoge, a w sierpniu nie ukończył maratonu podczas mistrzostw świata. Różnie spekulowano na ten temat, sam biegacz stwierdził, że pogoda w Pekinie była fatalna i dlatego źle mu się biegło.
Czy w tym roku dojdzie do ponownego pojedynku z Lelisą Desisą, dwukrotnym zwycięzcą maratonu w Bostonie? W zeszłym roku na finiszowej prostej Etiopczyk próbował desperacko finiszować i przy okazji trącił ręką Kipsanga. Ten spojrzał na niego zdegustowany, burknął coś i raptownie przyspieszył, od razu odrywając się od słabnącego przeciwnika. W tym roku obaj ponowne są na liście startowej.
Zagrozić mogą im właściwie tylko trzej biegacze. Etiopczyk Yemane Tsegay to tegoroczny wicemistrz świata, ma doskonałą życiówkę – 2:04:48. To jednak i tak słabiej niż 2:03:23 Kipsanga i 2:04:45 Desisy. Kenijczyk Stanley Biwott przed trzema laty zwyciężył w Paryżu, w tym roku był czwarty w Londynie. Najlepszy czas – 2:04:55. Jego rodak Geoffrey Kamworor to tegoroczny mistrz świata w przełajach i półmaratonie, niedawno ścigał się z Mo Farahem na dystansie 10 000 metrów. Jego życiówka to skromne, na razie, 2:06:12, ale Kamworor ma formalnie dopiero 22 lata.
Z innych ciekawych zawodników na liście mamy Yukiego Kawauchiego. To jego jedenasty maraton w tym roku, zaliczył też jeden bieg ultra. Ostatnio Japończyk nie biegał już tak szybko jak kilka lat temu i zasadne jest pytanie, czy nie wypalił się zbyt częstymi startami.
Wśród kobiet jest jedna wielka faworytka – Kenijka Mary Keitany. Z życiówką 2:18:37, jest drugą najszybszą w historii biegaczką po rekordzistce świata, Pauli Radcliffe. Ponieważ jednak Nowy Jork nie jest szybką trasą, a do tego nie zatrudnia „zająców”, kto wie, czy swojej szansy nie znajdzie Etiopka Tigist Tufa, tegoroczna zwyciężczyni maratonu w Londynie albo Kenijka Caroline Rotich – pierwsza w tym roku w Bostonie.
Na liście jest także m.in. biegająca w charakterystycznie brzydkim stylu Kenijka Priscah Jeptoo. O miano najlepszej zawodniczki spoza Afryki powalczą weteranki: 40-letnia Francuzka Christelle Daunay, 39-letnia Łotyszka Jelena Prokopcuka oraz najmłodsza, doświadczona na bieżni Portugalka Sara Moreira.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.