Wyniki ankiety „Biegaczu, czego oczekujesz od mediów”

Kilka tygodni temu prosiliśmy Was o wypełnienie ankiety dotyczącej biegowych mediów. Chcieliśmy dowiedzieć się, czego oczekujecie od portali i czasopism traktujących o bieganiu. Przy okazji dowiedzieliśmy się też co nieco o Was – czytelnikach „branżowych” mediów. Nadszedł czas na podsumowanie naszego badania.

Na początku kilka słów o samej ankiecie. Uruchomiliśmy ją na początku listopada, a na Wasze odpowiedzi czekaliśmy do 1 grudnia. Zadaliśmy Wam łącznie aż 29 pytań, ale na szczęście wypełnienie ankiety zajmowało tylko kilka minut. Początkowe pytania dotyczyły Waszych biegowych treningów, doświadczeń i preferencji, a kolejne były związane z Waszymi oczekiwaniami wobec mediów piszących o bieganiu. Łącznie otrzymaliśmy 1045 odpowiedzi.

Statystyczny ankietowany

Statystycznie rzecz ujmując, nasz przeciętny respondent jest mężczyzną, mieszkającym w wielkim mieście, ma pomiędzy 26 a 35 lat, biega od 2 do 5 lat, tygodniowo pokonuje nie więcej niż 40 km, na zawodach najbardziej lubi startować na dystansach pomiędzy 5 a 15 km, nigdy nie startował w maratonie, a wiedzę o bieganiu czerpie głównie z portali biegowych. To najbardziej ogólna charakterystyka. Ale warto trochę głębiej przyjrzeć się temu, kto odpowiadał na nasze pytania:

Zdecydowana większość z Was to osoby w wieku od 26 do 45 lat, mieszkający głównie w miastach i biegający dłużej niż rok. Na nasze pytania częściej odpowiadali mężczyźni, ale blisko 35% ankiet wypełniły kobiety, co zdaje się potwierdzać tezę, że biegające panie stanowią coraz liczniejszą grupę społeczną. Analizując profil uczestników biegowych imprez z ostatnich miesięcy, udział kobiet mieści się na ogół w przedziale 25-40%. Jak widać podobne proporcje dotyczą również czytelników biegowych mediów.

Interesująca jest również informacja, że ponad połowa naszych respondentów nie ma jeszcze w swoim biegowym CV pokonanego maratonu. Ciekawe jak bardzo zmieniłaby się ta statystyka, gdybyśmy zadali to pytanie tej samej grupie osób na koniec 2016 roku? Rekordy życiowe czytelników, którzy mają już na koncie start na królewskim dystansie, najczęściej plasują się w przedziałach 3:01-3:30 (24%) oraz 4:01-4:30 (21%). Tak zwani „trójkołamacze” stanowią blisko 10% tych ankietowanych, którzy pokonali maraton.

Internet wie najlepiej

Bardzo interesująco rozłożyły się odpowiedzi na pytanie „Skąd czerpiesz wiedzę o bieganiu?” (było to pytanie wielokrotnego wyboru). Zdecydowanie dominującym źródłem informacji są internetowe portale biegowe – zaznaczyło je aż 91,1% ankietowanych. To wskazuje na dużą popularność mediów elektronicznych, ale jednocześnie oznacza, że ich (a także nasza) odpowiedzialność w obszarze edukacji o bieganiu jest bardzo duża. Na kolejnych miejscach jako źródła biegowej wiedzy znalazły się czasopisma (58,2%), blogi (51,2%) oraz książki (49,7%). Respondenci radzą się również kolegów (42%) i trenera (23%), a niektórzy nie korzystają z żadnych form zewnętrznej pomocy – są samoukami (6%).

Jak przekonuje Marcin Nagórek, do źródeł internetowych należy mieć jednak ograniczone zaufanie.

Cieszę się, że biegacze szukają porad i doświadczenia, bo oczywistym jest, że lepiej uczyć się na cudzych błędach niż własnych. Martwią mnie jednak dwie sprawy. Po pierwsze, mam wrażenie, że duża część populacji i tak nie wierzy w to, co czyta. I te oczywiste porady, choćby dotyczące ćwiczeń czy sprawności, są brane pod uwagę dopiero wtedy, gdy coś się dzieje, nadchodzi kontuzja. Zwykle jest wtedy za późno.

Po drugie, 90% wiedzy zawartej w internecie to albo kompletne bzdury, albo okruchy wiedzy przedstawiane bez odpowiedniego kontekstu i tym samym równie niebezpieczne. Kiedy czytam, co polecają innym biegaczom biegacze, a często również trenerzy, włosy stają mi dęba. Pamiętajcie, że nie mówimy o matematyce, w treningu nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Ten, kto uważa, że wie wszystko, jest najczęściej fałszywym prorokiem. W Magazynie Bieganie staramy się, żeby tych niesprawdzonych treści było jak najmniej. Wszyscy biegamy od lat i wiemy, o czym piszemy.

3x trening…

W biegowych mediach zdecydowanie największą popularnością naszych respondentów cieszą się tematy związane z treningiem. Dotyczy to zarówno ogółu mediów (86,2% wskazań), artykułów w miesięczniku Bieganie (48,7%) oraz tekstów na stronie magazynbieganie.pl (49,7%). Oprócz tego biegaczy interesują materiały poświęcone sprawom okołotreningowym – artykuły zdrowotne (o ciele biegacza), o kontuzjach, a także różnego rodzaju poradniki. Do grupy tematów najbardziej popularnych w biegowych mediach należą również imprezy biegowe oraz dieta. W przypadku naszego portalu jako interesujące wskazywaliście również teksty o sprzęcie oraz wywiady i artykuły o ludziach. Ciekawostką jest fakt, że chociaż materiały o sporcie zawodowym nie znalazły się w czołówce najpopularniejszych tematów, blisko 70% ankietowanych przyznało, że czyta informacje właśnie o sporcie zawodowym i elicie biegaczy. Czyżby szukali w tych tekstach inspiracji treningowych?

…i jeszcze raz trening

Czas w końcu odpowiedzieć na pytanie czego czytelnicy oczekują od biegowych mediów? W przypadku tego pytania pozostawiliśmy Wam pełną dowolność i umożliwiliśmy wpisanie odpowiedzi w formularz.

Chętnie poczytałabym więcej o technice biegu, pracy ciała podczas treningu, anatomii. Z racji tego, że należę raczej do grona początkujących biegaczy, chętnie czytam artykuły, które pomagają mi zrozumieć mój organizm oraz pomóc pracować nad odpowiednią techniką, która według mnie stanowi klucz do osobistego sukcesu i pozwala na czerpanie prawdziwej radości z biegania.

Wiele osób oczekuje również tekstów na temat treningu dla bardziej zaawansowanych biegaczy.

Chętnie przeczytałbym o tym jak nakładać na siebie treningi. Czy to ma sens? Dla kogo? Jak nakładać długie biegi w treningu do ultra? Jak nakładać akcenty w treningu do krótszych dystansów? Jaka jest po tym potrzebna regeneracja? (…) Chętnie przeczytałbym o konkretnych specjalistycznych treningach do biegów górskich. Jak zrobić dobry BPS pod takie zawody z treningu do dychy czy do maratonu? Jak przełożyć plan z szosy na plan w górach? Jak biegając w górach lub terenie pofałdowanym podbijać swoje parametry wydolnościowe i szybkościowe? Jak z treningu nie po płaskim poprawić się na szosie?

Jak wynika z ankiety, chcecie przede wszystkim jeszcze więcej tego, o czym już chętnie czytacie, czyli artykułów poświęconych treningowi. Słowo trening przewinęło się w zdecydowanej większości odpowiedzi na to pytanie. Oczekiwania są jednak bardzo zróżnicowane – od publikowania ogólnych planów treningowych dla biegaczy (bez określenia docelowych dystansów), przez programy treningowe dla średniaków, biegaczy ultra, opinie zawodników o efektywności różnych rodzajów treningu, aż po szczegółowe teksty poświęcone np. technice biegania, analizie wybranych szkół treningowych czy treningowi uzupełniającemu.

Kontuzje, dieta i ludzie

Oczywiście trening nie jest jedynym tematem, o którym chcielibyście czytać więcej. W odpowiedziach często pojawiały się również oczekiwania odnośnie treści o zapobieganiu i leczeniu kontuzji, diecie i przepisach na konkretne dania, sprzęcie biegowym, w tym sprzęcie dla początkujących, ogólnych porad dla początkujących czy historiach biegaczy – nie tylko tych z przeszłości, ale także współczesnych, w tym amatorów.

Bardzo lubię artykuły o ludziach, którzy owszem teraz biegają, ale droga do miejsca, w którym się znaleźli, jako biegacze, nie była oczywista, ale skomplikowana i kręta. To daje wiarę, że skoro „oni” mogli, to „my” też damy radę. (…) Interesują mnie normalni ludzie, a nie superbohaterowie. Normalni, zwykli – tacy jak ja i tysiące innych biegaczy stający na starcie biegów. Ludzie, którzy dzięki bieganiu zmienili swoje życie, którzy dzięki bieganiu osiągnęli w życiu jakieś „niemożliwe”. Tacy, którzy dzięki bieganiu poznali się i pokochali. Wyszli z więzienia. Przestali brać narkotyki. Pokonali ciężką chorobę. Biegają na przekór medycynie.

To tylko niektóre zagadnienia, bo nie sposób wymienić wszystkie Wasze sugestie w jednym artykule. W niektórych przypadkach były one zupełnie sprzeczne – np. część ankietowanych oczekuje większego zainteresowania tematyką triathlonu czy biegów ultra, inni twierdzą, że tego typu materiałów jest zbyt dużo. Przy tak dużej liczbie ankietowanych tego typu rozbieżności są jednak zrozumiałe. Niektórzy twierdzą też, że poruszanych tematów jest aż za dużo.

Jeśli chodzi o tematykę, to w polskich mediach biegowych jest wszystko. Chcesz kolejny przepis na superdietetyczny/bezglutenowy/wegański/wysokobiałkowy smoothie? Znajdziesz to na co drugim zdjęciu na instagramie. Zastanawiasz się jak „złamać” kolejną wymarzoną barierę na ulubionym dystansie? W internecie trafisz na dziesiątki planów treningowych. (…) Jeśli chcemy o czymś czytać, to na pewno to znajdziemy. (…) Dla mnie zawsze najważniejszy jest element ludzki. Dlatego czytam wywiady, felietony, relacje z imprez.

Co interesujące, analizując odpowiedzi z ankiety, odnieśliśmy wrażenie, że wiele osób sugeruje nam pisanie o tym, o czym… pisaliśmy już wielokrotnie. Jak tłumaczy Magda Ostrowska-Dołęgowska, szukając informacji na jakiś temat, warto przejrzeć wpisy archiwalne.

„To już było. W 2007 roku, lipiec-sierpień. W dodatku ten temat poruszaliśmy również w 2011, tylko w postaci infografiki” – ile razy słyszałam to na spotkaniach redakcyjnych, a ile razy sama powtarzałam to jak mantrę zmieniając tylko rok i miesiąc wydania? Nie zliczę takich przypadków. Wiedzieliśmy, że jeśli poruszymy jakiś temat to możemy to zrobić tylko raz, albo przynajmniej raz na kilka dłuższych lat, a jeśli już do tego wracamy to musi być napisane inaczej, w ciekawszej formie, z nowymi wnioskami, innymi wypowiedziami. W skrócie – ma być lepiej niż było albo całkiem inaczej.

Sprowadzeniem na ziemię były dla mnie interakcje z fanami na profilu facebookowym. Gdy pytałam o czym poczytaliby nasi fani w odpowiedzi dostawałam: „O bieganiu w ciąży, o doborze stanika biegowego, o treningu do półmaratonu, o tym jak wybrać buty biegowe, co jeść żeby schudnąć, biegać rano czy wieczorem”. – Co?! – zakrzyknęłam, gdy pierwszy raz przeczytałam takie odpowiedzi. „Madre de Dios! – no przecież o tym pisaliśmy z pół miliona razy. W papierze, na stronie, wracamy do tego tematu (choć staramy się w innej formie) co roku! Są badania twierdzące, że czytelnicy wymieniają się co dwa lata. W Internecie jest jeszcze więcej nowych biegaczy. A oni poszukują tych samych informacji, których ich koledzy poszukiwali pół roku, rok wcześniej. Jednak mimo wszystko, czytając wypowiedzi respondentów, którzy opowiadają czego brakuje im (czego wg nich nie ma) w polskim internecie czy prasie – widzę, że w dużej mierze po prostu nie zadali sobie trudu żeby poszukać. Temat był poruszany i to nie raz. Mamy nawet na stronie artykuł zbierający linki do innych w danym temacie, żeby ułatwić ich znalezienie. A jednak mam wrażenie, że jeśli nie ma tego na stronie tu i teraz – znaczy, nie istnieje.

Trochę przejaskrawiam temat, jednak odnoszę wrażenie, że zmniejszyła się nasza (biegaczy) chęć do poszukiwania wiedzy pogłębionej. Więcej jest książek, portali i pojawiają się nowe czasopisma czy dodatki do czasopism skupione na bieganiu. Ale to głównie proste poradniki. Stale pojawiają się w nich te same tematy. Tęsknię za obcowaniem z czytelnikiem głodnym wiedzy i wymagającym. Wierzę, że obecny stan wynika z rewelacyjnego faktu, że jest wśród nas coraz więcej młodych stażem biegaczy. I że ci młodzi zaraz zaczną poszukiwać czegoś więcej.

Półmaraton najpopularniejszym dystansem?

Oprócz wspomnianego pytania otwartego, zadaliśmy również kilka pytań zamkniętych, chcąc lepiej poznać Wasze oczekiwania. Zapytaliśmy m.in. o to treningu do jakich dystansów chcielibyście czytać? Najczęściej wybieranym dystansem okazał się… półmaraton! Wskazało na niego aż 66,6% respondentów (pytanie było wielokrotnego wyboru). To z jednej strony duże zaskoczenie, ponieważ półmaraton jest traktowany często jako dystans pośredni pomiędzy biegami na 10 km, a maratonem, a nie dystans docelowy. W związku z tym znacznie popularniejsze są plany treningowe pod 10 km lub maraton. Jak tłumaczy Jakub Karasek, być może właśnie dlatego, że brakuje programów, w których 21,097 km to główny cel, chcielibyście poczytać więcej na temat przygotowań do tego dystansu.

Półmaraton to dystans często niedoceniany przez media, trenerów czy samych biegaczy. A przecież pomiędzy biegiem na 10 km, a maratonem jest ogromna przepaść, którą właśnie półmaraton idealnie wypełnia. W przypadku biegów na 21,097 km panuje stereotyp, że to tylko kolejny krok na drodze do walki z królewskim dystansem, albo forma podbudowy kondycyjnej i psychicznej do krótszych biegów. Jednak coraz częściej półmaraton jest postrzegany przez biegaczy jako cel sam w sobie. Osoby poszukujące planów przygotowujących pod ten konkretny dystans oraz artykułów traktujących na temat treningu do półmaratonu mogą być zawiedzione – takich informacji brakuje. W dobie rosnącej popularności biegów na 21,097 km powstała nisza, którą ukazały wyniki ankiety.

Biegacze nie chcą słodkich kotków

W ankiecie poruszyliśmy również tematykę mediów społecznościowych oraz zapytaliśmy, czego oczekujecie od fanpage’a związanego z bieganiem? Tutaj czekało na nas kolejne zaskoczenie. Media społecznościowe na ogół kojarzą się raczej ze zdjęciami słodkich kotów czy humorystycznymi wpisami – słowem, z „lekkimi” materiałami. Jak wynika z naszej ankiety, oczekiwania biegaczy są inne. Niemal 70% respondentów wskazało, że od fanpage’a związanego z bieganiem oczekuje linków do ciekawych artykułów, prawie 60% chce poważnych porad, a niewiele mniej (54,6%) wskazań dotyczyło „informacji o ważnych wydarzeniach ze świata biegania”. Humor zszedł na dalszy plan – zaledwie 30,9% respondentów oczekuje humorystycznych filmów i zdjęć. Zastanawia nas czy to nie myślenie życzeniowe. Obserwując jakie treści udostępniają biegowi znajomi i jakie fanpage biegowe „lajkują”, nie możemy się oprzeć poczuciu, że najczęściej biegacze jedno deklarują, a robią drugie… Ten fenomen wyjaśnia Joanna Skutkiewicz.

W gruncie rzeczy nie dziwi mnie ta tendencja – to naturalne, że wymagająca grupa odbiorców, jaką są biegacze, na każdym polu oczekuje od nas wysokiej jakości treści. Facebook to swego rodzaju pomost pomiędzy redakcją a czytelnikami – poprzez media społecznościowe, które większość z nas odwiedza kilka lub kilkanaście razy dziennie, najłatwiej jest nam zdobywać informacje o tym, co nas interesuje. Za pośrednictwem fanpage’a staramy się więc sprawiać, aby czytelnik zawsze szybko dowiadywał się o tym, co dzieje się w biegowym świecie. Jednak powiedzmy sobie szczerze – „lekkie” treści od czasu do czasu także są potrzebne! Pomimo iż Facebook stał się potężnym narzędziem marketingowym, jest to wciąż portal społecznościowy. Szkoda by było, gdyby przeobraził się w ponurą tablicę ogłoszeń i reklam. Kto z nas (z ręką na sercu!) może przysiąc, że nie zdarza mu się wchodzić na portale rozrywkowe albo „dawać lajka” „śmiesznym kotom”? Staramy się, aby fani naszego profilu otrzymywali od nas wszystkiego po trochu – rzetelną wiedzę, ciekawostki i trochę rozrywki na przyzwoitym poziomie. Zawsze najważniejsze jest dla nas to, żebyście byli na bieżąco z publikacjami miesięcznika „Bieganie” i portalu www.magazynbieganie.pl, a może od czasu do czasu zajrzeli także do naszych archiwów… To co widzicie u nas na Facebooku to swego rodzaju kompromis – jednak stale jesteśmy otwarci na Wasze sugestie i propozycje – w końcu piszemy i publikujemy dla Was!

Sprzęt? Chętnie, ale nie za 500 zł!

Jak wynika z naszej ankiety, biegacze chętnie czytają artykuły na temat sprzętu biegowego. Jedynie 7% respondentów stwierdziło, że nie interesuje ich ta tematyka. Również w Waszych wypowiedziach i sugestiach często przewijały się zagadnienia dotyczące sprzętu biegowego. Wiele osób podkreślało, że zależy im na tym, by testy przedstawiały produkty, które nie tylko oferują wysoką jakość, ale również mają przystępną cenę. Nie zdziwiło to naszego redakcyjnego testera – Jarosława Sekuły.

Ankieta potwierdziła, że tak, jak w większości sportów, także biegacze interesują się sprzętem. Pokazała też specyfikę polskiego rynku: mimo, że w sklepach jak i mediach biegowych są lansowane i dominują znane i zazwyczaj drogie marki, to wiele osób interesuje się produktami z niższej półki, które nie kosztują masy pieniędzy. Biegacze chcą czytać o produktach na każdą kieszeń, na które mogą sobie pozwolić, a nie tylko o butach czy kurtkach kosztujących czasem i pół miesięcznej pensji.

Wyniki ankiety „Biegaczu, czego oczekujesz od mediów?” dostarczyły naszej redakcji wielu interesujących danych, a także pozwoliły poznać Wasze gusta i oczekiwania. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wypełnili formularz i podzielili się z nami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi biegowych mediów. Z naszej strony chcemy zadeklarować, że zrobimy co w naszej mocy, by jak najlepiej spełnić Wasze oczekiwania i dostarczać cennych, interesujących i rzetelnych informacji.