Wydarzenia > Aktualności > Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie > Wydarzenia
2013 – rok skandali dopingowych w bieganiu
Tyson Gay. Fot. PAP
Mijający rok minął w biegach pod znakiem skandali dopingowych i końcówka roku nie jest wyjątkiem. Wykryto własnie doping u kolejnego Kenijczyka, wybuchł też skandal w związku z Uniwersjadą.
Abraham Kiprotich to barwna postać. Pochodzący z Kenii biegacz służył we francuskiej Legii Cudzoziemskiej, dzięki czemu stał się obywatelem Francji. W 2012 podczas maratonu w Duesseldorfie uzyskał w maratonie czas 2:08:35, jeden z najlepszych w Europie. W listopadzie tego roku zwyciężył w maratonie w Stambule, wcześniej – w koreańskim Daegu. Właśnie ogłoszono, że w jego organizmie wykryto EPO. Jak się okazuje, nie jest to zaskoczenie: sami Francuzi podejrzewali go już wcześniej.
Zaledwie 3 tygodnie wcześniej światem biegów wstrząsnął inny skandal. Zwyciężczyni biegu na 5000 metrów podczas Uniwersjady w Kazaniu, 25-letnia Rumunka Roxana Barcu została złapana na dopingu i odebrano jej medal. Wpadka miała miejsce po biegu, ale dopiero zakończono procedury odwoławcze.
Problem w tym, że wedle procedur, złoty medal należy przyznać drugiej na mecie Rosjance Oldze Gołowkinie, która… wpadła na dopingu pięć dni po Uniwersjadzie. Rosjanka, mistrzyni Europy na dystansie 5000 metrów, została skazana wcześniej niż Rumunka, ale unieważniono jej wyniki dopiero od dnia testu. Wygląda więc na to, że tytuł mistrzowski powędruje od jednej zawodniczki przyłapanej do drugiej. Lekka atletyka nie ma procedur, aby unikać takich sytuacji, podobnie jak nikt nie próbuje unieważniać rekordów osiągniętych przez zawodniczki z NRD, mimo tego, że systemowy doping w tym kraju został potwierdzony sądownie.
Warto przypomnieć, że w 2013 na niedozwolonym wspomaganiu przyłapano kilkunastu biegaczy i biegaczek z Kenii oraz kilku znanych sprinterów i sprinterek z Jamajki, w tym byłego rekordzistę świata, Asafę Powella. Największym szokiem była jednak wpadka Amerykanina Tysona Gaya, który kilka lat temu brał udział w dobrowolnym programie „Przetestuj mnie”, mającym służyć ograniczaniu dopingu wśród lekkoatletów. Gay przyznał, że przyjmował odżywki polecowane przez znanego amerykańskiego dietetyka, nie analizując ich składu. Jego sprawa nadal nie została zakończona, istnieją przecieki, że współpracuje on z WADA, pomagając złapać innych oszustów. Natomiast w pokoju hotelowym Asafy Powella znaleziono ponad 20 rodzajów tabletek i odżywek, które regularnie przyjmował. Mimo tego, że większość z nich była legalna, liczba ta wzbudziła duże zdumienie komentatorów.
Pozostaje cieszyć się z tego, że polscy zawodnicy biegają może na niższym poziomie niż Kenijczycy, ale praktycznie nie zdarzają się u nas skandale dopingowe. Ostatnim głośnym przypadkiem była wpadka wielokrotnego mistrza Polski, Artura Osmana, w 2005 roku.