Bez kategorii > Czytelnia > Czytelnia > Felietony
5 zachowań, które wskazują, że jesteś zapalonym biegaczem
Bieganie to zajęcie, które potrafi wciągnąć na dobre. I chociaż biegaczem może być każdy, nie każdy złapie bakcyla na lata. Jednak tych najbardziej zapalonych można poznać po kilku „symptomach”. Sprawdź, czy rozpoznajesz je także u siebie?
Aby zacząć biegać wystarczy założyć buty (i to nie zawsze) i po prostu pobiec. Taki wyskok nie czyni z nas jednak regularnych biegaczy. Jeżeli bieganie zacznie nam towarzyszyć na dobre, na pewno wprowadzi to wiele zmian w naszym życiu. Pewne rzeczy nigdy nie będą już takie same i na pewne sprawy będziemy patrzeć przez inny pryzmat. Poznajcie naszą subiektywną listę 5 zachowań, które wskazują, że jesteś zapalonym biegaczem!
Przeliczasz dystans na tempo biegowe
Wyobraź sobie sytuację, że siedzisz za kierownicą samochodu, stoisz w korku i widzisz, że do celu podróży pozostało Ci np. 5 km. Czas zdaje się wydłużać nieubłaganie. Kiedy na nawigacji dostrzegasz informację o pozostałym dystansie do pokonania, mówisz sobie, że przecież biegiem dotarcie do celu zajęłoby zaledwie nieco ponad (lub poniżej) 20 minut.
Inna hipotetyczna sytuacja: jakiś przechodzień pyta Cię o drogę do miejsca oddalonego o ok. kilometr. Jeżeli odpowiadasz, że do celu można dotrzeć w ok. 3-4, może 5-6 minut, to niewątpliwie znak, że na co dzień biegasz. Pokonanie takiego dystansu w podanym wyżej czasie wymaga biegu, ale przecież dla Ciebie to oczywiste, że na pokonanie kilometra nie potrzeba więcej niż 3 do 6 minut. Zwłaszcza, jeśli się spieszysz, prawda?
Twoja szafa na buty pęka w szwach
Biegaczy można łatwo poznać po butach. A w zasadzie ich ilości. Pamiętacie serial „Seks w wielkim mieście”? Główna bohaterka Carrie Bradshaw była miłośniczką butów na obcasie i miała na nie przeznaczone całą garderobę. Podobną „pasję”, tyle że do nieco innego rodzaju obuwia, dzielą biegacze. Jeżeli w Twojej szafie brakuje miejsca na 1 parę pantofli, bo masz kilkanaście par butów biegowych, to znak, że jesteś biegaczem. Nie, to nie jest zarzut. Całą powagą naszej redakcji potwierdzam, że każda para, którą masz w szafie jest potrzebna (mowa oczywiście o obuwiu biegowym). Tak, buty trailowe też są Ci potrzebne, nawet jeśli biegasz wyłącznie po twardej nawierzchni. Nie wiadomo przecież, czy kiedyś nie zdecydujesz się na jakiś przełaj. A przecież człowiek może obyć się bez pantofli…
Nie-biegacze Cię nie rozumieją
Jak wiadomo, biegacze mają swój własny język i swoje dowcipy. Czasami może to powodować brak zrozumienia u osób niebiegających. Takie słowa i sformułowania, jak „startówki”, „dokrętka”, „klepanie asfaltu”, „żyłowanie”, itp. nie mają wcale tak uniwersalnego znaczenia, jak mogłoby nam się wydawać. Nie każdy jest w stanie zrozumieć także biegowe żarty. Nie wierzycie? Spróbujcie opowiedzieć komuś, kto nigdy nie biegał następujący dowcip-zagadkę:
– Co to jest: strasznie męczy i trwa tydzień?
…
– Godzina treningu na bieżni mechanicznej.
Masz ochotę machać do innych biegaczy. Nawet, gdy nie biegniesz
Starym, dobrym obyczajem biegaczy jest pozdrawianie innych towarzyszy niedoli, kiedy mijamy ich, biegnących z naprzeciwka. Rzecz w tym, że owo pozdrawianie może wejść w nawyk i czasem jest wykonywane wręcz bezwiednie, zwłaszcza, kiedy biegniemy ostatkiem sił. Nawyk może okazać się jednak jeszcze silniejszy. Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło Cię pomachać do osoby biegnącej, idąc np. na spacer albo jadąc samochodem, to znak, że niewątpliwie jesteś biegaczem. No, chyba, że machałaś/eś zaciśniętą dłonią z wyprostowanym jednym placem i nie był to kciuk… Takiej postawy nie pochwalamy.
Najbliższy wolny weekend masz za ok. 3 lata
Życie biegacza amatora nie jest łatwe. Treningi trzeba wpleść w plan dnia, a skoro już trenujemy, to przecież trzeba tę formę wykorzystać na zawodach. A co to oznacza? Wiadomo – trzeba startować jak najczęściej. To oczywiście sprawia, że w każdy weekend mamy zaplanowane zawody. Sytuacja z tego roku i pandemia, która spowodowała odwołanie wielu biegów okazała się prawdziwym szokiem dla wielu biegaczy, którzy nie wiedzieli co mają zrobić z tak dużą ilością wolnego czasu w weekendy. Na szczęście została błyskawicznie opanowana – wszak są jeszcze przecież długie wybiegania…
Oczywiście nasza lista nie jest wyczerpująca. Biegacze przejawiają wiele zachowań charakterystycznych tylko dla tej grupy i niezrozumiałych dla reszty społeczeństwa. A co Wy zaliczylibyście do „symptomów” biegacza?
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.