fbpx
mm

Anna Pawłowska-Pojawa

Z wykształcenia, zawodu i zamiłowania - specjalistka od komunikowania. Ale z prawdziwą pasją mówi (i pisze) o bieganiu. Autorka bloga 'Ania biega'. Biegaczka-amatorka z ambicjami. Specjalizacja: ulicznica. Fanka planów treningowych. Umiarkowana gadżeciara. Przeciwniczka koedukacyjnych szatni. Eksperymentuje (udanie) z dietą wegańską.

To już. Za kilka dni w powietrzu zaczną się unosić pajęcze nitki, poranki i wieczory będą coraz chłodniejsze, mgła będzie rozmywała widoki. Babie lato. W Europie Środkowej jest to zwykle druga połowa września. Najpiękniejszy czas na bieganie. To kilka podpowiedzi, gdzie w tym czasie można w miarę niedaleko wyskoczyć na niezapomniane biegi. Albo wykorzystać do tego rodzinny czy służbowy wyjazd. Dzisiaj w grafiku – Austria. Do wyboru, do koloru. Jesieni.

Babie lato nad pięknym modrym Dunajem i w okolicach

Było tak, jakby ktoś zaprosił Luciano Pavarottiego na Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu, naprędce dobrał mu orkiestrę złożoną z muzyków nadmorskich filharmonii (bez obrazy) i kazał śpiewać w muszli koncertowej. No, muszla była co prawda z wypasem i zamykanym dachem, ale akustyka słaba. Za to najciekawsze było to, że jeden z uczestników festiwalu pokazał, że też potrafi pociągnąć górne C tak, że w narodzie serce zamiera. I skradł show soliście, a Pavarotti musiał poczekać, aż wybrzmi ostatni akord wojskowej melodii.

Pavarotti w Kołobrzegu, czyli kilka słów o tym, jak Bolt pobiegł na Narodowym

Cyniczne córy Zurychu – ta fraza z piosenki Artura Andrusa utkwiła mi w głowie kilka tygodni temu, a przez ostatnie dni dźwięczała z wyjątkową intensywnością. Kiedy w niedzielę najpierw Marcin Chabowski, a potem ostatecznie Yared Shegumo dostarczyli kibicom porządnej dawki adrenaliny, podśpiewywałam sobie już kompulsywnie i całkiem głośno.

Cyniczne córy Zurychu, czyli pobiec śladem Shegumo. Maraton w Zurychu

W tym roku Maraton Karkonoski odzyskał swoją perłę w koronie, czyli Śnieżkę, dzięki czemu profil trasy zyskał na wyrazistości, a sama trasa odzyskała długość ultra, a nawet nieco zyskała na dystansie, bo meta u podnóża kolejki na Szrenicę sprawiła, że z 44 km (a nawet 41 w 2013 r.) zrobiło się prawie 46. W ten sposób MK dołączył do rosnącej lawinowo w ostatnich dwóch latach liczby górskich ultra- i supermaratonów. I jakkolwiek cieszy się jedną z dłuższych i na pewną świetną tradycją w tym gronie, ostatecznie to tutaj rok temu rozegrano Mistrzostwa Świata na długim dystansie, chyba właśnie zaczyna osiągać punkt krytyczny.

VI Maraton Karkonoski. Gdyby nie te punkty, gdyby nie strzałeczka…

Jeżeli jeszcze nie zmęczyły was wakacyjne starty, jeżeli wciąż macie w sobie moc, żeby się zmierzyć z dystansami nieco krótszymi niż przysłowiowy „królewski dystans, czyli maraton”. Gdzie jechać, żeby się wybiegać i zarazem coś zobaczyć? Gdzie jechać tak, żeby nie spędzić dni w drodze…

Wakacje z biegami za granicą w sierpniu – Chorwacja, Słowenia, Niemcy, Austria

Bo wyjazd z biegaczem ma wiele zalet. Poza tymi pięcioma parami butów, toną technicznych koszulek, pięcioma parami spodenek do biegania (krótkie, krótkie, półdługie, półdługie, długie), niezliczoną ilością skarpetek – biegacz na urlopie wiele więcej nie potrzebuje. No, może jeszcze swojego ukochanego zegarka albo smartfona – żeby publikować na Facebooku irytujące wszystkich znajomych zdjęcia i trasy wakacyjnych biegów. Reszta zależy od tego, jakim jest typem.

Biegacz wakacyjny – wady, zalety i próby systematyzacji

Bieg Powstania Warszawskiego 2013. Fot. Paweł Kowalik

Kurz już opadł na warszawskie ulice po sobotnim Bieg Powstania Warszawskiego, ale to jedna z tych imprez, o których nigdy nie napisano zbyt wiele. Bo obok wymiaru sportowego liczy się w niej jeszcze coś innego. I z roku na rok przyciąga nowych biegaczy swoją wyjątkową atmosferą.

Disneyland z misją, czyli Bieg Powstania Warszawskiego

Wakacje właśnie dobiegają półmetka i co poniektórzy już pewnie nie mają ani dnia wolnego w zapasie, a inni dopiero szykują się na wypoczynek, ale biegacze to taka specyficzna nacja, która potrafi i wakacje ustawić pod wyjazd na jakiś egzotyczny albo zwyczajnie ciekawy bieg. I dla nich właśnie – kilka imprez, na które można się wybrać, łącząc wyjazd z urlopem albo wyjeżdżając dosłownie „na weekend”.

Mały wakacyjny przegląd sąsiedzki – Słowenia, Węgry, Niemcy – imprezy biegowe w sierpniu

V edycja Maratonu Gór Stołowych przebiegła chyba zgodnie z założeniami organizatorów, którzy postanowili udowodnić, że MGS słusznie bywał nazywany najtrudniejszym maratonem w Polsce. W tym roku rzeczywiście na to miano zasłużył.

Supermaraton Gór Stołowych. Mordercza trasa, Błędne Skałki i niepowtarzalna atmosfera

Właśnie po to, żeby każda pani, bez względu na to, czy przybiegła tuż za zwycięzcą/zwyciężczynią, czy pół godziny czy godzinę później, mogła spokojnie wejść do szatni, przebrać się bez obaw, że zaraz jakiś analfabeta wlezie i wybałuszy oczy, udając, że nie wiedział. Żeby bez względu na rozmiar i na wiek, mogła ubrać się w obcisłe bez poczucia, że ktoś się będzie gapił na jej, excuse le mot, tyłek. Albo na biust.

Impresje po Samsung Irena Women’s Run, czyli po co nam biegi dla kobiet