fbpx
Bieg Niepodległości Warszawa 2013. Fot. Dawid Dyból
mm

Anna Pawłowska-Pojawa

Z wykształcenia, zawodu i zamiłowania - specjalistka od komunikowania. Ale z prawdziwą pasją mówi (i pisze) o bieganiu. Autorka bloga 'Ania biega'. Biegaczka-amatorka z ambicjami. Specjalizacja: ulicznica. Fanka planów treningowych. Umiarkowana gadżeciara. Przeciwniczka koedukacyjnych szatni. Eksperymentuje (udanie) z dietą wegańską.
Bieg Niepodległości Warszawa 2013. Fot. Dawid Dyból

Pięknie było od samego rana, kiedy nocne chmury nieco przewiało i zza tych chmur wyjrzało błękitne niebo i listopadowe słońce. Tuż po 11 warszawskie ulice, a dokładniej – jedną ulicę, Al. Jana Pawła II i jej przedłużenie w Alei Niepodległości – zalać mieli biegacze. 12 000 biegaczy. I zalali. Biało-czerwona rzeka ciągnęła się od startu aż po metę…

I pięknie jest…, czyli XXV Bieg Niepodległości w Warszawie

„Zabiegaj o pamięć” – takim hasłem od ładnych kilku lat promują się biegi warszawskiej patriotycznej triady. Zaczyna się 3 maja Biegiem Konstytucji na 5 kilometrów w okolicach Agrykoli i Łazienek, potem, w ostatnią sobotę lipca – Bieg Powstania Warszawskiego (5 i 10 km), i wreszcie 11 listopada – Bieg Niepodległości.

Dzień Niepodległości. Patriotyzm z lekka zabiegany

To już naprawdę końcówka sezonu 2013. Przynajmniej w Europie. W najbliższą niedzielę jeszcze najbardziej klasyczny z klasyków – Maraton w Atenach, potem jeszcze kilka mniejszych imprez, głównie na południu Europy, symboliczny europejsko-azjatycki maraton w Stambule […]

Florencja 24 listopada – koniec sezonu w Europie

Coraz więcej osób w coraz większej liczbie miejsc decyduje się właśnie na biegowe świętowanie. Najstarsze biegi niepodległości w tym roku będą miały jubileuszowe, 25. edycje. Gdzie, kiedy i na jakim dystansie będzie można pobiec by uczcić to święto?

Parada musi być. Dzień Niepodległości w biegu

Co ma wspólnego Frank Sinatra z biegaczem? Odpowiedź jest prosta – New York, New York. Królem wzgórz na szczycie list i numerem jeden – każdy chce być. Każdy chce doświadczyć tego miasta, które nigdy nie śpi, a które w pierwszą niedzielę listopada dopinguje maratończyków. Nic dziwnego, że do loterii zapisuje się jakieś 100 000 ludzi z całego świata.

New York, New York – magia, symbole, ludzie

Czy w Polsce są warunki na rekord świata w maratonie? Ależ oczywiście. Wszystko bowiem jest kwestią ludzkiego umysłu i pracy. Także – kreatywnej. I dlatego minionego weekendu w Polsce padły rekordy świata. W maratonie i półmaratonie. I to rekordy tak wyśrubowane, że kenijska czołówka długo je będzie gonić. A wszystko to stało się w Koszalinie, gdzie w nocy z soboty na niedzielę odbywała się Nocna Ściema.

Nocna Ściema, czyli koszaliński sposób na rekord

Sezon maratoński nie kończy się na Poznaniu. Ani nawet na Amsterdamie. I to nieprawda, że został jeszcze tylko Frankfurt, Ateny i Nowy Jork. Późny październik to doskonała pora na maratony w malowniczych okolicznościach przyrody i w miejscach, gdzie wcześniej na bieganie może być trochę… za ciepło. W najbliższą niedzielę biegacze pobiegną m.in. w Lozannie, Lucernie, Wenecji oraz na Bałkanach – w Lubljanie i Podgoricy. W tym roku co prawda już możemy wyłącznie pokibicować, ale planując kalendarz, warto zerknąć.

W tak pięknych okolicznościach przyrody. Szwajcaria, Włochy, Bałkany na niedzielę

35 000. 40 000. Wielkie liczby pobudzają wyobraźnię. Dlatego im wyższa wygrana, tym dłuższe kolejki do kolektur. W bieganiu też wielkie liczby się liczą. Im więcej osób chce pobiec w tym czy innym maratonie, tym więcej próbuje się dostać na listę startową, która tym samym musi podlegać ograniczeniom, co powoduje, że kolejka oczekujących się wydłuża…

Magia wielkich liczb. Największe maratony na świecie

32 godziny trwały zapisy na XXV Bieg Niepodległości. 12 000 miejsc, które łącznie organizator przewidział dla biegaczy, nordic walkerów i zawodników na wózkach rozeszło się w tempie, którego do tej pory w polskich biegach nie notowano.

Nowy rekord… zapisowy. XXV Bieg Niepodległości w Warszawie

Radosne święto biegaczy tym razem w cieniu tragedii. Choć o niej większość dowiedziała się już po tym, jak dotarli do domu – naładowani endorfinami, w dobrych humorach. Prawie 12 000 biegaczy ukończyło piątą edycję Biegnij Warszawo. Organizatorzy mogli mieć powody do zadowolenia, to bezwzględnie najbardziej masowy, największy bieg w Polsce. Tylko że zanim bieg dobiegł końca, wiadomo było, że niektórzy za udział w biegu zapłacili wysoką cenę. Także najwyższą.

Biegnij Warszawo w cieniu tragedii. Bieganie nie zabija