Każdy z nas chce być zdrowy, sprawny i mieć w sobie nieskończone pokłady energii. Chcemy wydajnie pracować, efektywnie trenować i ciągle przekraczać swoje granice wytrzymałości. Jednocześnie nie zawsze pamiętamy o zbilansowanej diecie, odpowiedniej ilości snu […]
Większość z nas, podejmując się przygotowań do konkretnych zawodów, chce jak najbardziej ustrukturyzować swoje treningi. Podejmujemy się realizacji planu treningowego, który może pochodzić z różnych źródeł. Jedni korzystają z ogólnodostępnych rozpisek, które można z łatwością znaleźć w internecie, inni nawiązują współpracę z trenerem. Która opcja da nam większe szanse na sukces?
Triathlonista to gadżeciarz? Cóż, podobno w każdej legendzie jest ziarnko prawdy. W tej może nieco więcej niż tylko ziarnko. Rynek triathlonowy zewsząd bombarduje nas sprzętem, który ma pomóc nam pokonać wyścig szybciej, skuteczniej i w większym komforcie. Jednak zanim zaczniemy w popłochu kupować wszystko, co w nazwie ma napisane „tri”, warto abyśmy przyjrzeli się przydatności danego gadżetu czy akcesorium. Przydatności nie ogólnej, lecz temu, czy przyda się to właśnie nam. Potraktujmy więc te porady jako zbiór sugestii, który pomoże nam poukładać przyszłe zakupy w kolejności priorytetów.
“Triathlonista” dla wielu brzmi dokładnie tak samo jak “gadżeciarz”. Trudno nie zgodzić się z tezą, że zajmowanie się tą dyscypliną wymaga od nas wyposażania się w coraz większą ilość sprzętu. Granica pomiędzy potrzebnym, korzystnym ekwipunkiem a przepłaconymi gadżetami może być bardzo płynna. Z czego rzeczywiście skorzystamy, a co można spokojnie sobie odpuścić?
Tolerancja zarówno na niskie, jak i na wysokie temperatury jest kwestią bardzo osobniczą. Zasadniczo dzielimy się na “zimnolubów” i “ciepłolubów”, choć zdarzają się też tacy, u których pogoda praktycznie nie wpływa na samopoczucie. To jednak […]
W dobie wciąż ogromnej popularności biegania i niezwykle łatwego dostępu do platform wymiany informacji, w ciągu kilku minut możemy uzyskać odpowiedzi na każde nurtujące nas pytanie. Dużo odpowiedzi. O różnej wartości merytorycznej. Czy zatem warto pytać na forach o tak indywidualne kwestie jak to, jakie buty do biegania kupić? Warto. Ale… nie warto sugerować się odpowiedziami. Masło maślane? Już wyjaśniamy.
Prawidłowa liczba rowerów w mieszkaniu triathlonisty wynosi n+1, gdzie n to liczba obecnie posiadanych rowerów. To stara kolarska zasada, która sprawdza się także w naszej dyscyplinie. Przed realizacją tak szalonego planu powstrzymuje nas jedynie ograniczenie metrażu i zasobność portfela. Jak wielu rowerów potrzebujemy… tak realnie?
Pływanie to niezwykle specyficzna dyscyplina. Nienaturalne na co dzień środowisko wodne, legendarne “czucie wody” i trudności, jakie napotykają osoby rozpoczynające trening w dorosłym wieku sprawiają, że pływanie obrasta w wiele mitów. Choć zarówno pływacy, jak i triathloniści poruszają się tym samym stylem, ich trening jest zazwyczaj zupełnie różny.
Mocne treningi przynoszą satysfakcję… i bolące mięśnie po wysiłku. Kolejne wymagające jednostki za pasem i zbliżające się zawody wymagają od nas zebrania sił i wspomożenia swojej regeneracji. W jaki sposób zadziałać, aby szybko – nomen omen – stanąć na nogi?
Triathlon sam w sobie jest sportem indywidualnym, przynajmniej teoretycznie. Choć „samotność długodystansowca” obrasta niemalże w legendy, nikt nie zabrania nam trenowania w grupie zapaleńców takich jak my. Takie rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Przyjrzyjmy się najważniejszym z nich.