Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Awantura o kasę – imprezy mistrzowskie bez reprezentacji Nigerii?
Nigeria nie ma dobrych relacji z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Federacji Lekkoatletycznych (ang. IAAF). Wszystko zaczęło się od niecodziennego błędu ludzkiego w 2017 roku. Sprawa ciągnie się do dzisiaj, a jej przebieg to materiał na dobry film. W roli głównej – kasa, a jakżeby inaczej. Trudno powiedzieć, jakiego gatunku, ale z pewnością może mieć w sobie elementy akcji, komedii, dramatu oraz kryminału.
Nigeria to najliczniejszy kraj w Afryce. Szacuje się, że liczba ludności tego państwa w 2018 roku przekroczyła 195 milionów osób. Kraj ten ma problemy z korupcją. Według wskaźnika percepcji korupcji (ang. Corruption Perceptions Index – CPI) zajmuje odległe 144 miejsce na 180 państw z 27 punktami na 100. Dla porównania Polska zajmuje 36 miejsce z dorobkiem 60 punktów. Dlaczego o tym wspominam? Mentalność obywateli ma ścisły związek z przebiegiem tej niecodziennej sytuacji.
Maj 2017
Jak już wspomniałem. Cała ta sytuacja ma swój początek w błędzie ludzkim. Księgowy Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych wysyłał przelewy z dotacjami dla Krajowych Federacji. Los chciał, że Federacja Lekkoatletyczna Nigerii otrzymała 150 tysięcy dolarów. Powinna otrzymać kwotę bez jednego zera, czyli równe 15 tysięcy dolarów. Znamy dokładną sumę, jaką powinna zwrócić krajowa federacja, ale nie wiemy, na co te pieniądze zostały wydane. Mówi się, że 108 tysięcy dolarów zostało wydane na zakup strojów reprezentacyjnych. Pozostała część została przeznaczona na udział młodych lekkoatletów z Nigerii w Mistrzostwach Afryki Juniorów, które rozgrywały się na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Jednak nie są to potwierdzone informacje.
Listopad 2017
Błąd został zauważony, obie strony to przyznały. W sprawę zaangażował się ówczesny dyrektor generalny IAAF – Olivier Gers. Nastąpiło nawet spotkanie obu stron. Jednak Nigeryjscy decydenci nie kwapili się do zwrotu pieniędzy.
Czerwiec 2018
Do tego czasu Nigeryjska Federacja Lekkoatletyczna zobowiązała się do zwrotu połowy kwoty. IAAF przystał na te warunki, ale na zapewnieniach się skończyło. Pieniędzy jak nie było, tak nie ma.
Maj 2019
Od dnia feralnego przelewu minęło dwa lata. IAAF zaczyna tracić cierpliwość, a nad Nigeryjskimi lekkoatletami zbierają się czarne chmury. Międzynarodowa federacja grozi sankcjami wobec Nigerii. Mówi się o międzynarodowym zakazie konkurencji. W kontekście przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Tokio brzmi to jak kiepski żart. Zwłaszcza dla zawodników reprezentujących zielono-białe barwy.
Powyższa sytuacja pokazuje dystans moralny, jaki dzieli Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych, a Nigerię. Wszystko rozbija się o zwykłą, ludzką uczciwość. Zaczęło się niewinnie. Potem było zabawnie. Aktualnie sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Konsekwencje mogą być poważne. Pozostaje pytanie, co jest cenniejsze dla Nigeryjskiej Federacji Lekkoatletycznej – 135 tysięcy dolarów czy rywalizacja w Igrzyskach Olimpijskich?
Źródło: https://guardian.ng/sport/missing-iaaf-grant-is-nigerias-latest-show-of-shame/
Chcesz czytać wygodnie więcej ciekawych artykułów? Pobierz aplikację Magazyn Bieganie na App Store i Google Play.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.