Triathlon > TRI: Wydarzenia > Triathlon
Badania antydopingowe dla Age Groupersów
Fot. istockhoto.com
Organizatorzy zawodów ITU w Australii wprowadzają badania antydopingowe dla Age Groupersów. Czy inne kraje pójdą tym śladem? Czy szykuje się przełom w świecie triathlonu?
Różnice między profesjonalistami a amatorami coraz bardziej się zacierają. Tryb życia i cele obydwu grup zawodników są bardzo podobne, a niekiedy niemal identyczne. Podobieństwa obejmują jednak nie tylko blaski, lecz także ciemne strony sportu. Wieści dotyczące stosowania niedozwolonych środków przez Age Groupersów, zwłaszcza z dystansu Ironman, były ostatnio naprawdę niepokojące. Przypomnijmy choćby przypadek Brazylijki, Silvii Fusco, która została złapana na używaniu EPO. Pojawiało się coraz więcej przypadków osób, które świadomie, w celu uzyskania lepszego wyniku sportowego, przyjmowały środki podnoszące wydolność.
Niestety, z raportu badań przeprowadzonych w 2013 roku podczas zawodów Ironman w Niemczech wynika, że aż 1/7 zawodników nieprofesjonalnych używa niedozwolonych środków. Aż 13% tych przypadków to osoby stosujące EPO, sterydy czy hormon wzrostu.
W związku z badaniami antydopingowymi dla amatorów nasuwają się ambiwalentne przemyślenia. Z jednej strony nie ulega wątpliwości, że otwarcie możliwości wykrycia „ciężkiego dopingu” u Age Groupersów jest rzeczą dobrą i właściwą. Z drugiej strony nasuwa się pytanie, czy zastosowanie na amatorach tych samych badań co na zawodowcach nie będzie swego rodzaju strzałem w kolano. Profesjonalni zawodnicy, uzyskując licencję i zapisując się na zawody w kategorii PRO, oznajmiają, że są świadomi zasad, które obowiązują w świecie triathlonu – w tym, że zobowiązują się do niestosowania środków z długiej listy uznanych za niedozwolone. Pytanie, czy wśród amatorów lista ta powinna być jednakowa? Uznając, że tak ma być, narzuca się na amatorów konieczność ścisłego kontrolowania składu przyjmowanych suplementów, lekarstw, które dostają u lekarza i tym podobnych. Wydaje się więc, że sprawa ta nie ma jedynego właściwego rozwiązania, a każde z możliwych ma swoje wady i zalety. Przydałaby się grupa zawodników kategoryzowana jako pośrednia między amatorami a profesjonalistami…