Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia > Nadchodzące imprezy > Wydarzenia
Bekele w Dubaju zaatakuje rekord świata w maratonie. Czy mu się uda?
20 stycznia czeka nas jeden z najciekawszych maratońskich weekendów roku. W tradycyjnie szybkim maratonie w Dubaju pobiegnie Kenenisa Bekele. Czy pobije rekord świata?
Maraton w Dubaju ma najszybszą, zupełnie płaską trasę, praktycznie pozbawioną zakrętów. W tym roku ma ona kształt półksiężyca, bez trudnych elementów do pokonania po drodze. To zdecydowanie najbardziej płaski maraton świata, w którym wielu zawodników biegnie 2-3 minuty szybciej niż w innych miejscach. Szejkowie Dubaju od dawna marzą o rekordzie świata i możliwe, że w tym roku ich pragnienie wreszcie się spełni. Dubaj jest przy okazji maratonem z najwyższymi nagrodami finansowymi na świecie – za zwycięstwo jest 200 tysięcy dolarów. Bieg podobno nie płaci jednak żadnych bonusów za sam start.
Etiopczyk Kenenisa Bekele jesienią wygrzebał się z wieloletniego cyklu kontuzji i w Berlinie pobiegł najlepszy czas na świecie, ocierając się o rekord globu – 2:03:03. Na końcu mocno finiszował, a do rekordu zabrakło tylko sześciu sekund. W Dubaju w jego zasięgu jest nawet wynik rzędu 2:01, ale czy Kenenisa bedzie biegł tak szybko? Renato Canova, z którym rekordzista świata na 5000 i 10 000 metrów trenował przez jakiś czas, twierdzi, że ma to być tylko długi bieg, nieco wolniejszy od „zwykłego” maratonu, czyli na czas 2:05-2:04. Głównym celem Bekele jest maraton w Londynie, który odbywa się 12 tygodni później. Sam Canova przyznaje jednak, że z Kenenisą Bekele wszystko jest możliwe. To zawodnik, który nie lubi bezczynności, musi mieć cel i często startuje regularnie przez cały rok. Po biegu w Berlinie podobno błyskawicznie się zregenerował i jest w znakomitej formie.
Czy w Dubaju, po niecałych trzech latach zobaczymy kolejny rekord świata?