fbpx

Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia

Biegnij, lesie, biegnij! Forest Run – 20 września [RELACJA]

2014-09-20 Forest Run fot.G.Lisowski-11

Fot. Grzegorz Lisowski / Nigra Photo

Dwanaście tysięcy dwieście czterdzieści dwa. To liczba kilometrów, które przebiegli łącznie uczestnicy pierwszej edycji biegu Forest Run. W sumie 409 biegaczy ukończyło bieg na trasie 23 bądź 44 kilometrów podczas pięknego sobotniego dnia w Wielkopolskim Parku Narodowym.

W tak pięknych okolicznościach przyrody… I niepowtarzalnej…

WPN to 7 584 ha powierzchni. Gdy dodamy do tego strefę ochronną, daje nam to łącznie 14 840 ha. Odległość od centrum Poznania jedyne 15 km. Same te dwa argumenty powinny wystarczyć każdemu biegaczowi, by tam pojechać. Dodajmy jednak do tego wzgórza morenowe, jeziora, łąki i pola, no i las oczywiście. Daje to mieszankę zróżnicowanego terenu z możliwością wyboru tras według zachcianek.

Prędzej czy później ktoś musiał wykorzystać to miejsce. Zabrała się za to ekipa odpowiedzialna za Zimowy Ultramaraton Karkonoski. Ludzie skupieni wokół poznańskiego hostelu Poco Loco zrobili kolejną już imprezę na bardzo wysokim poziomie.

Organizatorzy wyszli z założenia, że w takich okolicznościach biega się najlepiej. Bieganie po miękkim leśnym terenie, ukazanie najciekawszych zakątków Wielkopolskiego Parku Narodowego, ucieczka z miasta, przyroda, śpiew ptaków i szum drzew. To jest właśnie miejsce, w którym warto się zmęczyć.

Dziwnym nie jest, że najwięcej biegaczy było z Poznania i okolic. Patrząc na listę startową, można zauważyć, że z pobliskiej Mosiny (niewielkie miasteczko pod Poznaniem) była naprawdę spora grupa. Cieszy tym bardziej fakt, że panie i panowie reprezentujący team Mosina biega zajmowali całkiem wysokie miejsca w klasyfikacji. Jednak gra na własnym boisku dużo daje.

2014-09-20 Forest Run fot.G.Lisowski-41

Fot. Grzegorz Lisowski / Nigra Photo

Biegnij, lesie, biegnij!

Idea wydaje się prosta. Znaleźć coś pomiędzy. Nie robić kolejnego górskiego biegu, ale wyjść poza asfalt, uciec z miasta. Otrzeć się o ultra, ale dać też szansę początkującym. Często jest tak, że szukanie nowej drogi się nie udaje. Jednak połączenie miejsca i świetnej organizacji sprawiło, że Forest Run był naprawdę udaną imprezą.

Część osób potraktowała bieg jako trening bądź fajny sposób na spędzenie soboty. Dlatego na obu trasach panowała tak pozytywna atmosfera. Tak samo zresztą było na mecie. Piknik, radość, pełen chillout. Formuła, która zdecydowanie się sprawdziła. Zapewne w  przyszłym roku przyciągnie jeszcze więcej chętnych.

Do wyboru były dwie trasy – 23 km oraz 44 km. Na obu każdy uczestnik otrzymał wszystko to, co najlepsze – kwintesencję krajobrazu i leśnej atmosfery. Długa trasa – oprócz kilometrów – miała zdecydowanie więcej podbiegów. Pierwszy krytyczny moment zaczynał się po 25 km, gdzie do pokonania było kilka pagórków. Zwiodło to niejednego zawodnika, bo dopiero po połowie trasy zaczęło się robić bardziej wymagająco.

Trasa krótsza była zdecydowanie bardziej przyjazna. Raczej płasko, no i krócej. Dlatego pewnie to właśnie ten dystans cieszył się większą popularnością.

2014-09-20 Forest Run fot.G.Lisowski-16

Fot. Grzegorz Lisowski / Nigra Photo

Służbowo, do lasu…

Mimo że trasy zbiegały się w kilku miejscach, trudno było się zawieruszyć. Trasa dłuższa otrzymała kolor niebieski, a krótsza żółty. Każdy biegacz musiał więc kierować się swoim kolorem. Taśmy dodatkowo zazwyczaj były zawieszane po odpowiedniej stronie drogi – żółte po lewej i niebieskie po prawej . A żeby nie było już mowy o żadnej pomyłce, kolor czerwony wskazywał niewłaściwą drogę – pomocne szczególnie na skrzyżowaniach bądź nagłych zakrętach szlaku.

Oczywiście organizatorzy stali na ważniejszych węzłach komunikacyjnych. A podczas biegu do dyspozycji było aż 5 punktów odżywczych na trasie długiej i 3 na trasie krótkiej. Wybór nie był spektakularny, ale dobrze dobrany. Banany, pomarańcze, czekolada, a do picia izotonik i woda. Na jednym z punktów można było dostać również żel.

Sama organizacja startu i mety też została dobrze zaplanowana. Duży parking usytuowany przy samym starcie był od rana obsługiwany przez Straż Pożarną. Meta była w odległości 200-300 metrów od startu, więc wszystko było pod ręką.

A gdy już ktoś dotarł na metę (po pokonaniu ostatniego podbiegu), oprócz oczywiście medalu, dostawał ciepły regeneracyjny posiłek – przygotowane porcje makaronu w dwóch wersjach: dla mięsożerców i roślinożerców. To nie wszystko. Chlodne napoje i jeden z najlepszych naturalnych izotoników – zimne piwko. Dla tych, którzy dostali mocno w kość, czekał sztab specjalistów od masażu, choć kolejka do zabiegów była dosyć długa.

Forest Run 2014 Fot. Marta Tittenbrun 03

Na mecie można było skorzystać z profesjonalnej usługi masażystów. Fot. Marta Tittenbrun

W miarę jak zwiększała się liczba kibiców na mecie, atmosfera stawała się coraz bardziej piknikowa. Aranżacja przestrzeni sprzyjała pozytywnej atmosferze, tak by cieszyć się ostatnimi letnimi promieniami słońca.

Jeśli ktoś biega tylko po to, by wygrywać, to i tutaj znalazłby coś dla siebie. Główną nagrodą na długiej trasie była kamera GoPro – dla mężczyzny i zegarek Suunto – dla najszybszej pani. Nagrodzonych zostało 24 najszybszych biegaczy. Po 6 pań i panów z każdej trasy.

Zresztą to, że bieg miał sporo sprzymierzeńców, widać było już od samego początku. W pakietach startowych wszyscy uczestnicy dostali m.in. chustę typu buff w kolorystyce i z logo imprezy, kilogram soli do kąpieli regeneracyjnej, paczkę makaronu, talon na darmowe wejście na ściankę wspinaczkową oraz sporo zniżek.

A oczom ich ukazał się las…

Jeśli szukasz miejsca, gdzie można pobiegać w pięknych okolicznościach przyrody, to koniecznie odwiedź Wielkopolski Park Narodowy. Jeśli do tego chcesz spotkać ludzi z podobnym podejściem, to koniecznie zarezerwuj sobie czas w przyszłym roku.

Forest Run to impreza, której tylko czepialski mógłby chcieć coś zarzucić. Świetna atmosfera, bardzo dobra organizacja logistyczna, piękna trasa i wartościowe nagrody. A to przecież tylko pierwsze cztery argumenty z długiej listy, które powinny cię przekonać, że warto tutaj być.

Forest Run 2014 Fot. Marta Tittenbrun 04

Autor relacji zmęczony na mecie biegu. Skończył trasę 44 km w czasie 5:15. Fot. Marta Tittenbrun

Zwycięzcy:

44 KM:

Mężczyźni:

  1. Paweł Górczyński – 3:16:44
  2. Paweł Kuśnierz – 3:25:15
  3. Łukasz Przybylski – 3:31:28

Kobiety:

  1. Karolina Ruta – 4:00:10
  2. Małgorzata Jackowiak – 4:09:01
  3. Katarzyna Wachowska – 4:22:44

23 KM:

Mężczyźni:

  1. Mirosław Bugaj – 1:30:45
  2. Marek Ratajczak – 1:31:34
  3. Mateusz Wojciechowski – 1:35:47

Kobiety:

  1. Katarzyna Kaftańska – 1:47:51
  2. Katarzyna Żebrowska – 1:49:37
  3. Agnieszka Stanisławska – 1:52:57

Pełne wyniki: trasa 23 km, trasa 44 km

Forest Run 2014 Fot. Marta Tittenbrun 05

Ekipa wolontariuszy związana z hostelem Poco Loco i nie tylko. To głównie dzięki nim impreza tak świetnie się udała! Fot. Marta Tittenbrun

Odwiedź też: stronę oraz fanpage Forest Run

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
Piotr Jurgielewicz

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym

Z Katarzyną Selwant rozmawiała Eliza Czyżewska Czym jest trening mentalny?istock.com To wiedza, jak ćwiczyć głowę, taka siłownia dla umysłu. W skład treningu mentalnego wchodzą różne zagadnienia, np. wzmacnianie pewności siebie, wyznaczanie prawidłowej motywacji, cele sportowe, […]

Trening mentalny biegacza [WYWIAD]

Karmienie piersią a bieganie – czy to dobre połączenie? Jakie zagrożenie niesie ze sobą połączenie mleczanu z… mlekiem matki? Odpowiadamy! Zanim zajmiemy się tematem karmienie piersią a bieganie, przyjrzyjcie się bliżej tematowi pokarmu matki: mleko […]

Karmienie piersią a bieganie

Kultowe sportowe wydarzenie otwierające Warszawską Triadę Biegową „Zabiegaj o Pamięć” już 3 maja. Poznaliśmy wzór oficjalnych koszulek biegu – są w kolorze błękitnym i prezentują hasło „Vivat Maj, 3 Maj”. Ich producentem jest marka 4F, […]

Koszulka 32. Biegu Konstytucji 3 Maja wygląda właśnie tak! Marka 4f partnerem technicznym Warszawskiej Triady Biegowej

Choć największy podziw budzą Ci, którzy linię mety przekraczają jako pierwsi, to bohaterami są wszyscy biegacze. Odważni, wytrwali i zdeterminowani, by osiągnąć cel – wyznaczony dystansem 42 km i 195 m – w liczbie 5676 […]

21. Cracovia Maraton: 5676 śmiałków pobiegło z historią w tle