Cała Polska biega wokół… stołów! Wyzwanie #1kmwokolstolu

W czasie, kiedy głównym hasłem przebijającym się przez wszystkie media jest #zostanwdomu, polscy biegacze nie próżnują. W Internecie w mgnieniu oka przybywa filmów osób biegających wokół stołu. Wbrew pozorom to nie przejaw szaleństwa, a… zorganizowana akcja!

” Jeśli nie możesz wychodzić z domu – pobiegaj wokół stołu!” – tak zaczyna się opis akcji #1kmwokolstolu, pomysłodawcą której jest biegacz z Częstochowy Marek Krakowian. W dobie niemal powszechnej kwarantanny i szalejącej pandemii, Marek zapoczątkował wyzwanie, którego wykonania podjęły się już setki biegaczy w całej Polsce.

Skąd to całe zamieszanie i dlaczego biegacze tak chętnie przystąpili do akcji? Otóż challenge #1kmwokolstolu to nie tylko pokonywanie kolejnych okrążeń w jadalni czy salonie, żeby zakręciło się nam w głowach, ale także akcja dobroczynna. A, jak wiemy choćby z akcji #BiegamDobrze, polscy biegacze z wielkim entuzjazmem podchodzą do takich inicjatyw. Marek uruchomił zbiórkę na portalu pomagam.pl. Jej celem jest zebranie funduszy na środki ochrony personelu szpitalnego.

Zainspirowany… żartem

Jak przyznaje sam organizator akcji, Marek Krakowian, to nie on wpadł na pomysł biegania wokół stołu. On jedynie podchwycił ideę, którą w formie żartu zaprezentowało lokalne stowarzyszenie Miasto Sportu.

Miasto Sportu zorganizowało wirtualny bieg w związku z koronawirusem i w opisie rzucili hasło, że jeśli ktoś chce, może ten bieg przebiec na dworze, lesie, gdzie chce, albo przebiec kilometr wokół stołu. Zastanawiałem się kilka dni nad tym i zauważyłem, że w komentarzach nikt nie podjął tematu biegu wokół stołu. Pomyślałem, dlaczego nie zrobić czegoś zwariowanego?

Marek szybko przystąpił do działania. Nakręcił film, w którym udokumentował swój kilometr przebiegnięty wokół stołu:

Kiedy umieścił to wideo w sieci w piątek wieczorem, kolega z grupy biegowej Jest Lepiej Run Team podchwycił temat. Opracował zasady wyzwania i wspólnie z innymi członkami grupy zaczęli je promować w biegowym światku. Równolegle, aby nadać całej inicjatywie głębszy (jakikolwiek?) sens, Marek założył zbiórkę na portalu pomagam.pl, by zachęcić biegaczy do wsparcia personelu medycznego, będącego na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem SARS-CoV-2.

„Wirusowy” zasięg

Akcja szybko zaczęła zataczać coraz szersze kręgi. Biegacze podchwycili ten pomysł i zaczęli kręcić własne materiały wideo, dokumentujące pokonanie 1 kilometra, biegając wokół stołu. Pomocne w tym okazały się zasady, które, jak to w wyzwaniach, zachęcają do nominowania kolejnych osób do wzięcia udziału w akcji. Szczegóły opisane są w poniższym poście:

W ciągu zaledwie kilku dni akcja zyskała tak dużą popularność, że pojawiły się nawet pierwsze materiały wideo z zagranicy. Szybko przekroczony został także pierwszy próg, jaki przyjął założyciel zbiórki, czyli 1000 zł. Dlatego cel zbiórki został zmieniony na 10 000 zł i kwota stopniowo narasta.

Środki zostaną przeznaczone na zakup sprzętu ochronnego dla personelu medycznego jednej z częstochowskich placówek. Jak mówi Marek Krakowian, wsparcie trafi do jednej z częstochowskich placówek.

Serwis pomagam.pl dokona przelewu środków na wskazane konto. Zostaną one wypłacone, by zakupić sprzęt w sklepie z zaopatrzeniem medycznym. Zgłosiły się już sklepy, które obiecały pomoc i sprzedaż sprzętu bez narzucania swojej marży, żeby jak najwięcej towaru można było za te pieniądze nabyć. Oczywiście będziemy wszystko dokumentować fakturami i nagrywać wideo zarówno z zakupu, jak i przekazania sprzętu.

Wszystko dzięki ludziom

Wyzwanie #1kmwokolstolu to przykład bardzo ciekawej inicjatywy, którą można zorganizować nawet w trudnych czasach. Szybkie rozprzestrzenianie się się akcji i wzrost środków na stronie zbiórki, potwierdzają, że biegacze chętnie angażują się w inicjatywy niesienia pomocy. To właśnie do nich kieruje słowa podziękowania Marek Krakowian.

Ogromne podziękowania należą się ludziom. Wsparcie ekipy Jest Lepiej, która dała taką iskierkę, żeby akcję odpalić jest nieocenione. Akcję bardzo mocno rozszerzył też Przemek Dubiński (znany także jako Przemek Dubiński – BiegiemPrzezŚwiat), promując ją wśród biegaczy. Gdyby nie ludzie, którzy się odzywają i biorą udział w tej akcji, to nie zrobilibyśmy czegoś fajnego i jednocześnie dobrego. Powtórzę jeszcze raz – to wszystko dzięki ludziom.

My też biegamy!

Ponieważ wyzwanie wzbudziło duże zainteresowanie po naszej stronie, postanowiliśmy nie tylko o nim napisać, ale wziąć w nim czynny udział. Poniżej znajdziecie wideo dokumentujące wykonanie zadania:

A do wyzwania nominujemy… wszystkich naszych Czytelników! Do stołów i do dzieła!

Link do zbiórki na portalu pomagam.pl