fbpx

Felietony

Należy się chyba cieszyć, że uprawiamy tak pozytywny sport. Zewsząd dolatują entuzjastyczne opinie, biegowi celebryci szczerzą kły do aparatu, autorytety zachwalają prozdrowotne korzyści treningu, a wszyscy są wszystkim zainspirowani i podkręceni. Tylko co zrobić, kiedy człowiekowi po prostu nie idzie i zalicza porażkę za porażką? Przegrywanie i skrzywiona mina jakoś nie bardzo pasują do tego optymistycznego świata.

Smak porażki [FELIETON]

Obozy biegowe dla amatorów biegania stały się powszechnie dostępnym produktem. Oferują je różne firmy i osoby. Ale czy taki wyjazd sprawi, że staniesz się szybszym biegaczem?

Obozy biegowe dla amatorów – czy sprawią, że będziesz biegał szybciej? [Felieton]

W półmaratonie w Tokio ponad 600 osób złamało barierę 1:10. W ostatnich mistrzostwach Polski w półmaratonie tę barierę przekroczyło… czterech biegaczy. Zwycięzca – nasz mistrz kraju – z czasem 1:06:17 w Tokio zająłby 300. miejsce. Dlaczego Japończycy biegają tak szybko, a Polacy nie? Opowiada Mariusz Giżyński.

Dlaczego nie biegamy jak Japończycy? Opowiada Mariusz Giżyński

Choć przeważnie jesteśmy osobami trzeźwo patrzącymi na rzeczywistość, mamy swoje małe rytuały pozwalające od niej czasami uciec. Taką ucieczką jest często hobby, sport razem ze związanymi z tym przesądami i dziwactwami. Kiedy tuż za progiem 10. PZU Półmaraton Warszawski warto poruszyć jeden z takich tematów – Sprzętowe Przygotowanie Przedstartowe.

Zwycięzca z Bostonu i bidon z butelki od szamponu [FELIETON]

Jesteśmy zadowoleni z siebie. Bo mamy najmniejsze brzuchy w całej firmie, jesteśmy najszybsi w dzielnicy. Bo sąsiedzi patrzą z zazdrością. Ale porównanie wygląda dobrze, tylko gdy konfrontujemy się ze średnią krajową. A ta jest zła. Bardzo zła. Nasi sąsiedzi są inwalidami, koledzy z pracy idą w linii prostej do zawału, a rodzice mają nadwagę. A jeśli mamy się rozwijać – powinniśmy patrzeć gdzie indziej.

A żeby Was bolało! [FELIETON]

W treningu biegowym prędzej czy później pojawia się pokusa ścisłej specjalizacji. Wydaje się logiczne, że trening ukierunkowany na maraton prowadzi do poprawy czasu na tym dystansie. Spora rzesza amatorów zaczyna więc ciężką pracę, opartą głównie o wysoką objętość i biegi w docelowym tempie. Czasami jest to jednak droga donikąd. Osiągane zyski są mniejsze niż generowane straty.

Trening amatora – specjalistyczny czy ogólny? Sztuka wyboru [FELIETON]

Wydawać by się mogło, że w sprawach żywienia sportowego nic mnie już nie zdziwi. Przetrwałem wszystkie możliwe mody – na cudowne preparaty z szerszenia i żółwia, na diety białkowe, tłuszczowe, kapuściane. Bez mrugnięcia okiem obserwowałem preparaty rzekomo podnoszące formę, wyciskane z żeń-szenia, alg morskich, płetwy rekina, ogona szczura, zielonej herbaty, pestek grejpfruta czy owocu acai. Ziewam, słysząc o kolejnych sposobach odrobaczenia, odkwaszenia czy odczulenia.

Krew łożyskową krowy zostawcie wampirom – czyli o diecie biegacza amatora [FELIETON]

Chciałbym wsadzić kij w mrowisko temacie swoistej hipokryzji dotyczącej aspektów zdrowotnych w naszym rodzimym bieganiu amatorskim. To, że sport wyczynowy de facto – nie należy do najzdrowszych – to wszyscy wiemy od dawna. Ale zawodowcy sami to wybierają i na to się godzą. To tak, jak niektórzy wybierają zawód górnika. Co innego sport amatorski. Tu wszyscy, wszem i wobec, tłumaczą, że głównym celem jest zdrowie i rekreacja! Czyżby?

Polska – dziwny kraj: Bieganie a zdrowie [FELIETON]

Flatirons Boulder, Kolorado. Fot. Krzysztof Dołęgowski

Od lat biegacze słyszą, że maraton czy ultramaraton to wyzwanie, że trzeba się do niego sumiennie przygotować, a start bez odpowiedniego treningu jest szaleństwem, które może mieć tragiczne skutki. Mało jednak słychać głosów przestrzegających przed bieganiem zimą w górach, a tam skutki błędnych decyzji mogą mieć nawet jeszcze poważniejsze konsekwencje

Niebezpieczne górskie zimowe bieganie

Wydawało się, że wszystko jest wyliczone, starty zaplanowane, gadżety zakupione. Z czasem pojawiają się jednak nowe pomysły i potrzeby, którym trudno się oprzeć. Zawody w pięknym miejscu lub w gronie fajnych znajomych czy nowe koła, to wszystko kusi niczym syreni śpiew. Jest tylko jeden problem – ona mnie zabije.

Ona mnie zabije [FELIETON]