Jak w rok przeskoczyć z miejsca poza pierwszą dziesiątką na najwyższy stopień podium w Ironman 70.3? Na pewno warto podpatrywać najlepszych. Brett Sutton przedstawia dziesięć faz przygotowań, jakie zaaplikował Matty’emu Trautmanowi, zwycięzcy Ironman 70.3 South Africa.[
Jak dużo czasu poświęcić na trening pływacki? To pytanie, które często sobie zadajemy w poszukiwaniu optymalnego podziału wolnych chwil w kalendarzu na trzy dyscypliny. Jak znaleźć rozwiązanie?
Nie to, żeby dzieci od razu chwytały oddychanie w wodzie, jednak już od samego początku są uczone poprawnych nawyków. „Włóż głowę do wody i mocno wydmuchuj bąbelki” – to pierwsze słowa, które dziecko usłyszy od instruktora na basenie. Samouk w tym względzie ma znacznie ciężej, nam – dorosłym brakuje dziecięcej śmiałości i odwagi. I być może to właśnie nauka oddychania powinna być pierwszym krokiem do naprawy kulejącego stylu pływania.
Jak powszechnie wiadomo, pływanie na wszystko wpływa (nomen omen) doskonale. Poprawia samopoczucie i zdrowie, daje dużo radości i nie jest tak kontuzjogenne jak inne sporty. Ma tylko jedną wadę. No dobra, szereg mankamentów, które sprowadzają się do jednego: pływanie zupełnie dezorganizuje życie.
W okresie zimowym duża część triathlonistów i kolarzy pragnących szlifować formę wsiada na urządzenia stacjonarne. W poprzednim artykule przedstawiałem sposoby na jak najefektywniejsze wykorzystanie tego czasu i możliwości, jakie dają nam trenażery. Mamy do dyspozycji kilka rodzajów wspomnianych urządzeń. Co wybrać, czym się kierować, jakie są wady i zalety każdego z nich?
Często staramy się z największą starannością realizować zalecenia planów treningowych, zarówno tych z książek, jak i tworzonych przez trenerów specjalnie na nasze potrzeby. Czy potrzebna jest aż taka precyzja?
Ostatni raz na szosówce w plenerze siedziałam na przełomie sierpnia i września ubiegłego roku. Od tamtej pory minęło już trochę czasu. A w tym sezonie treningi na trenażerze rozpoczęłam wyjątkowo późno, bo od stycznia. Ale nie myślcie sobie, że to jakaś niechęć i odwlekanie nieuniknionego. Wręcz przeciwnie. Kocham trenażer!
Co robi światowa czołówka triathlonistów na obozie treningowym w styczniu? Wylewa z siebie siódme poty, wypruwa żyły i z trudem łapie oddech podczas morderczych treningów? Ano nie. „PROsi” pod opieką Bretta Suttona na zimowym obozie spokojnie przygotowują się do sezonu, cieszą wakacjami i relaksują.
To, że trening w triathlonie różni się od treningu poszczególnych dyscyplin, jest już utartym schematem. Z drugiej strony, coraz popularniejsze jest dołączanie triathlonistów do zajęć biegaczy, pływaków czy kolarzy. 40 kilometrów to typowy dystans szosowych czasówek, byłem ciekawy, czy trening specjalizujących się w tym kolarzy, różni się znacznie od reszty peletonu.
Aby poprawiać wyniki, musimy biegać szybciej. To oczywiste, ale co tak naprawdę znaczy pracować nad szybkością i czym ona właściwie jest?