fbpx

Czytelnia > Czytelnia > Reportaże

Central Park – mekka biegaczy

Central Park

Fot. centralpark.com

Do dziś mam w pamięci kilka słów komentatora sportowego, które usłyszałem już pierwszego dnia pracy w telewizji: „Niczym pielgrzymi do Mekki przybywali siatkarze na zawody w Spale”. Zdanie jak zdanie, ale ten człowiek od razu stał się moim dziennikarskim idolem. To, czy zawody mają wymiar lokalny czy globalny nie zależy bowiem od poziomu gry, a od tego jak się o niej opowie.

Park, jakich wiele

Piszę o tym kluczowym dla mnie zdaniu z dziejów dziennikarstwa sportowego bo za chwilę sam zamierzam pisać o niezbyt wielkim parku jakby było to centrum wszechświata. Z całym szacunkiem dla Spały (którą bardzo skądinąd lubię, podobnie jak i odbywające się tam zawody), nie każdemu kibicowi na ziemi jawi się ona jako Mekka światowej siatkówki. Ale przekonany za to jestem, że dla wielbicieli biegania nie ma miejsca bardziej legendarnego niż nowojorski Central Park. Nawet trasa z Maratonu do Aten, choć należna jest jej cześć historyczna, nie jest tym co godzina biegu w sercu Nowego Jorku. Moje młodzieńcze marzenia o bieganiu długich dystansów były w dużym stopniu związane z tym, by kiedyś zrobić to właśnie tam. I choć czasem zderzenie marzeń z rzeczywistością bywa bolesne – Central Park nigdy mnie nie rozczarował.

2000 dolarów – taką nagrodę w roku 1857 otrzymali w zamian za projekt o nazwie “Greensward Plan” projektanci Central Parku
10 milionów – tyle wagonów ziemi przywieziono do Central Parku w czasie jego budowy
36 – tyle mostów znajduje się na terenie Central Parku
20 000 – tylu robotników pracowało przy budowie Central Parku
26 000 – tyle drzew rośnie na terenie Central Parku
1945 – w tym roku w Central Parku odsłonięto pomnik króla Władysława Jagiełły
341 ha – powierzchnia Central Parku
4 km – tyle mierzy dłuższy bok Central Parku
800 m – tyle mierzy krótszy bok Central Parku
10 km – tyle liczy najdłuższa trasa biegowa wokół Central Parku
2 – liczba lodowisk na terenie Central Parku
1600 – tyle osób wysiedlono z terenów, na których w połowie XIX wieku miano zbudować Central Park
32 000 – tyle godzin w ciągu roku wypracowują wolontariusze działający na rzecz utrzymania Central Parku
29 – liczba pomników na terenie Central Parku
1 cm – długość gatunku stonogi o nazwie Nannarrup hoffmani, która żyje wyłącznie w Central Parku
240 – liczba filmów fabularnych, do których sceny kręcono w Central Parku

W Ameryce są dziesiątki większych parków. Ten ma powierzchnię niewiele większą niż 340 hektarów, ale jak na stolicę świata to całkiem sporo. Manhattan to najgęściej zaludniona wyspa na świecie, najczęściej fotografowana i filmowana (seny tu nakręcone znalazły się w 250 filmach), najbogatsza i zapewne jedyna, która rzeczywiście nigdy nie zasypia – tu życie toczy się naprawdę 24 godziny na dobę. Niewiele ma też wspólnego z resztą Stanów, a wielu Amerykanom – w zdecydowanej większości dość konserwatywnym – swoboda manhattańczyków wydaje się czymś całkowicie obcym. W wielu częściach wyspy trudno nawet porozumieć się po angielsku. Już lepiej znać tam jeden z kilkudziesięciu dialektów języka mandaryńskiego albo któryś z języków bantu. Nie ma takiego drugiego miejsca na ziemi, gdzie na tak niewielkiej przestrzeni miesza by się tyle kultur, języków i religii. W dodatku wszyscy żyją ze sobą w zgodzie.

Wizjoner

Central Park pewnie nigdy by nie powstał, gdyby nie przeludnienie. W 1800 roku Nowy Jork miał zaledwie 60 tys. mieszkańców, 30 lat później – już 300, a w roku 1850 – pół miliona. Zdecydowana większość tłoczyła się wtedy na niewielkiej przestrzeni południowego Manhattanu, mniej więcej do wysokości dzisiejszej 38 ulicy. Jednym z koszmarów dla ówczesnych nowojorczyków był niemilknący stukot wszechobecnych powozów. Spalin co prawda nie było, za to wokół unosiły się równie intensywne zapachy z rzeźni i rynsztoków. Mieszkańcy byli tak zdesperowani, że najczęściej odwiedzanym miejscem przez tych, którzy potrzebowali spokoju i ciszy był… cmentarz na Brooklynie. Jak zauważył jednak pewien z ówczesnych mieszkańców miasta – „widok nagrobków psuł całą przyjemność”.

• Central Park jest większy niż dwa najmniejsze państwa świata – Monako (dwukrotnie) i Watykan (ośmiokrotnie).
• Central Park posiada osiemnastu stałych, zameldowanych w nim mieszkańców: 12 mężczyzn i 6 kobiet. Średnia wieku wynosi 38 i pół roku.
• Central Park jest corocznie odwiedzany przez 25 milionów osób. Dla porównania, Fairbanks Park w Filadelfii – dziesięciokrotnie większy od Central Parku – odwiedza rocznie 10 milionów ludzi. Wielki Kanion co roku odwiedza 5 milionów.
• Rynkowa wartość gruntu, na którym znajduje się Central Park wynosi 528,783,552,000 dolarów (528 miliardów, 783 miliony i 552 tysiące).
• Od kilku lat trwa spór prawny o to, czy w Central Parku wolno urządzać publiczne demonstracje. Na razie górą jest samorząd Nowego Jorku – demonstracje i wiece są zakazane.
• Najsłynniejszym wydarzeniem kulturalnym był jak dotąd ponowny wspólny koncert Paula Simona i Arta Garfunkela w dniu 19 września 1981 roku. W wydarzeniu wzięło udział ponad pół miliona osób.

Genialnym wizjonerem okazał się być William Cullent Bryant – wydawca doskonale się wtedy sprzedającej gazety „Evening Post”. Bryant wezwał do stworzenia pierwszego w Ameryce publicznego parku. W zupełnie wyjątkowym (także w Ameryce) przypływie ponadparyjnej zgody demokraci i republikanie poparli ów śmiały pomysł. W ciągu trzech lat za 5 mln dolarów (wówczas była to olbrzymia suma) miasto wykupiło niezabudowaną wtedy jeszcze ziemię w centrum Manhattanu (od 59. do 109. Ulicy patrząc z południa na północ i pomiędzy 5. i 8. Aleją ze wschodu na zachód) . Dziś ten teren wart byłby sporo ponad 50 mld. Budowa trwała 20 lat – do roku 1878. Na terenie przypominającym skrzyżowanie niezbyt urodziwej łąki z paskudnym klepiskiem zasadzono ponad 4 miliony drzew i krzewów, wybudowano 36 mostów i kładek, wytyczono ponad 90 km alejek do spacerów. Wyznaczono osobne trasy dla pieszych, jeżdżących konno wierzchem i powozów. I był to zapewne ostatni moment na realizację całego projektu. Kilka lat później miasto nie byłoby już w stanie wykupić ziemi, na której powstałyby tysiące domów. Gdyby nie Bryant – Manhattan byłby dziś całkowicie zalany betonem, a ja (i wielu mi podobnych) nigdy nie zrealizowałoby swojego biegowego marzenia.

Mekka bezdomnych

Dalsze losy Central Parku przypominają sinusoidę. Pod koniec XIX miasto zapomniało o tym, że nie wystarczy wybudować – trzeba jeszcze pielęgnować. Park zaczął zarastać chwastami, a w nocy stawał się kryjówką dla gangsterów. Uratował go człowiek, którego imieniem nazwano potem pierwsze w mieście lotnisko – burmistrz Fiorello LaGuardia. Dzięki niemu przed II wojną światową park nie tylko wrócił do swojej dawnej świetności, ale stał się nawet o wiele bardziej atrakcyjny – LaGuardia sfinansował budowę 19 powszechnie dostępnych boisk do baseballa, footballu i kortów tenisowych.

Fischl Lebowitz
To nazwisko pewnie niewiele mówi miłośnikom sportu. Zresztą, nie tylko im. Ale Freda Lebowa pamiętają pewnie wszyscy maratończycy – przecież to on wykreował i stworzył maraton nowojorski, a Fischl Lebowitz to oryginalne żydowskie imię i nazwisko nieżyjącego od roku 1994 Lebowa. Pomnik tego emigranta z Rumunii stoi dziś w Central Parku dokładnie przy linii mety maratonu nowojorskiego. Pomnik Lebowa nie jest zresztą jedyną pamiątką uwieczniającą tę niezwykłą postać. Wschodnia część 89. Ulicy (miejsce, gdzie stoi pomnik) nosi nazwę Fred Lebow Place. Co ciekawe, nazwę tę nadano miejscu jeszcze za życia Lebowa, a osobą, która oddała mu w imieniu nowojorczyków cześć był burmistrz Rudolph Giuliani. Lebow trzykrotnie ukończył maraton nowojorski – dwie pierwsze edycje w latach 1971 i 72 (jeszcze w całości w parku) oraz w roku 1991, kiedy to schorowanemu dyrektorowi biegu towarzyszyła na całej trasie m.in. siedmiokrotna zwyciężczyni imprezy, Norweżka Grete Waitz.

Potem znów nadszedł kryzys i w latach 60-tych park stał się w nocy tak niebezpieczny, że w powszechnym mniemaniu mniej ryzykowne było pokonanie amazońskiej dżungli niż przejście po zmroku niecałych dwóch kilometrów ze wschodu na zachód. Rabunki i napady zdarzały się nawet w dzień. Od zalewu przestępczości park (i całe miasto) wybawił kolejny wielki burmistrz (a może przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych) – Rudy Giullliani. W czasie jego kadencji wyjście nocą na ulicę przestało budzić trwogę.  Wiele razy zdarzało mi się biegać w nocy przez Central Park i zawsze spotykałem tam  setki innych biegaczy, którym nie przychodzi pewnie teraz do głowy, że jeszcze 20 lat temu w tym miejscu zdecydowanie lepiej było mieć przy sobie rewolwer niż walkmana.

Ruch jak na Marszałkowskiej

W Central Parku można nabrać przekonania, że bieganie to sport naprawdę masowy. Nie radzę jednak na swój pierwszy bieg w tym miejscu wybrać weekendu, bo skala tej masowości może wywołać szok! W dni powszednie napotkamy w parku setki biegaczy, ale poruszać się można dość swobodnie. W weekend bieganie w Central Parku przypomina bieganie w zatłoczonym tramwaju. Ścisk jest naprawdę tak duży, że człowiek czuje się jakby stał w tłumie oczekującym na początek maratonu, gdy wszyscy przepychają się do przodu, by być jak najbliżej linii startu. A jednak i tego z pewnością warto doświadczyć. Są oczywiście biegacze uwielbiający samotność, ale myślę, że większości z nas nic tak nie mobilizuje do dalszego biegu jak widok dziesiątek ludzi, którzy męczą się tak samo jak my. Jak przystało na miasto wszystkich możliwych ras i kolorów skóry tak samo jest z biegającymi w Central Parku. Wiek też nie ma żadnego znaczenia. Jeśli jesteś trzydziestolatkiem w niezbyt imponującej formie (to tak jak ja) to niejeden raz poczujesz się upokorzony widokiem sześćdziesięciolatka, który z uśmiechem na twarzy i bez żadnego zmęczenia będzie dotrzymywał Ci kroku. Zwraca też uwagę przewaga kobiet oraz imponujące tempo, w jakim pokonują dystans. Konkurencję z Nowojorczykami rzeczywiście trudno wytrzymać. Dziesiątki tysięcy z nich biegają w tym parku niemal od urodzenia i żeby nie wiem jak byli zapracowani – znajdą czas by codziennie pokonać tu chociaż kilka kilometrów.

Naprawdę centralny

W Central Parku wyznaczonych jest osiem głównych tras dla biegaczy. Najdłuższa ma nieco ponad 9 km, najkrótsza – około 2 km. Można też oczywiście obiec Central Park dookoła i chyba dopiero wtedy docenia się jego ogrom. Pewnego ranka nie mając dużo czasu zaplanowałem taki właśnie bieg zakładając, że zajmie mi to pół godziny. Okazało się, że po obwodzie Central Park ma ponad 12 km… Choć mrozy mają swoje wady, to akurat w Central Parku ich brak powoduje, ze zimą traci się jeden z najsłynniejszych tu widoków –  na lodowisko na zamarzniętym stawie. Jednak tym co chyba dla wszystkich jest najbardziej niezwykłym widokiem jest miasto dookoła. Dopiero będąc tutaj, na miejscu, człowiek zdaje sobie sprawę z tego, skąd wzięła się nazwa parku. Central Park znajduje się naprawdę w centrum miasta!

Z metą przy Tavern on the Green Największym wydarzeniem rozgrywającym się na terenie Central Parku jest maraton nowojorski (New York City Marathon). Jego pierwszych 5 edycji odbywało się wyłącznie na tym terenie (biegano na 4 pętlach), a od roku 1976 bieg toczy się na terenie 5 dzielnic Nowego Jorku. Meta jednak znajduje się właśnie w Central Parku, przy słynnej Tavern on the Green.

Choć ceny mieszkań i hoteli w centrum Manhattanu są horrendalne to bilet na metro kosztuje tylko 1 dolara. A metrem można dojechać do parku z każdego miejsca Wielkiego Jabłka.. Zapewniam, że będzie to jeden z najwspanialszych i najbardziej niezapomnianych biegów w życiu. Nawet jeśli nie marzyliście o tym przez wiele lat tak jak ja – jestem pewien, że nie będziecie rozczarowani. Bo jeśli Central Park nie jest Mekką światowego biegania to chyba nic nią nie jest.  No, chyba że znowu Spała.

Piotr Kraśko, „Central Park”, Bieganie, marzec 2007

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
Piotr Kraśko

Podoba ci się ten artykuł?

5 / 5. 1

Przeczytaj też

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym

Z Katarzyną Selwant rozmawiała Eliza Czyżewska Czym jest trening mentalny?istock.com To wiedza, jak ćwiczyć głowę, taka siłownia dla umysłu. W skład treningu mentalnego wchodzą różne zagadnienia, np. wzmacnianie pewności siebie, wyznaczanie prawidłowej motywacji, cele sportowe, […]

Trening mentalny biegacza [WYWIAD]

Karmienie piersią a bieganie – czy to dobre połączenie? Jakie zagrożenie niesie ze sobą połączenie mleczanu z… mlekiem matki? Odpowiadamy! Zanim zajmiemy się tematem karmienie piersią a bieganie, przyjrzyjcie się bliżej tematowi pokarmu matki: mleko […]

Karmienie piersią a bieganie

Kultowe sportowe wydarzenie otwierające Warszawską Triadę Biegową „Zabiegaj o Pamięć” już 3 maja. Poznaliśmy wzór oficjalnych koszulek biegu – są w kolorze błękitnym i prezentują hasło „Vivat Maj, 3 Maj”. Ich producentem jest marka 4F, […]

Koszulka 32. Biegu Konstytucji 3 Maja wygląda właśnie tak! Marka 4f partnerem technicznym Warszawskiej Triady Biegowej

Choć największy podziw budzą Ci, którzy linię mety przekraczają jako pierwsi, to bohaterami są wszyscy biegacze. Odważni, wytrwali i zdeterminowani, by osiągnąć cel – wyznaczony dystansem 42 km i 195 m – w liczbie 5676 […]

21. Cracovia Maraton: 5676 śmiałków pobiegło z historią w tle