Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Galen Rupp – fenomenalny Amerykanin zadebiutuje w maratonie?
Galen Rupp i Mo Farah na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Fot. PAP
W USA pojawiły się spekulacje, że w maratonie może zadebiutować najlepszy długodystansowiec tego kraju – srebrny medalista olimpijski na 10 000 metrów, Galen Rupp.
Stany Zjednoczone są krajem, który jest piekielnie mocny w biegach długich – z wyjątkiem maratonu. Poza pojedynczymi dobrymi biegami Ryana Halla czy Dathana Ritzenheina zawodnicy z tego kraju są wręcz nieprawdopodobnie słabi na dystansie 42 km i 195 m. Oczywiście wszystko w odpowiednim kontekście: biorąc pod uwagę bardzo dobre wyniki Amerykanów na wszystkich dystansach od 800 metrów do półmaratonu. Polacy są tu relatywnie dużo mocniejsi, bo mamy solidną grupę maratończyków, mimo bardzo słabych wyników na 5 czy 10 kilometrów. Nasi zawodnicy biegają wyniki rzędu 2:12- 2:10, biegając jedynie 29 minut na dychę. Amerykanie dochodzą do podobnego poziomu, ale z dychy często poniżej 28 minut. Ironią losu jest więc, że to amerykańskie książki i amerykańscy autorzy uczą nas, jak trenować do maratonu.
Nic dziwnego w tej sytuacji, że ogromne poruszenie budzi sprawa ewentualnego debiutu maratońskiego Galena Ruppa. Srebrny medalista olimpijski z Londynu jest rekordzistą USA na dystansie 10 000 metrów z wynikiem 26:44:36. Kilka lat temu pobiegł na wiosnę półmaraton, kończąc go ze znakomitym wynikiem – 1:00:30. Była to jednak nieregulaminowa trasa.
W lutym odbędą się eliminacje do amerykańskiej drużyny olimpijskiej. Wszyscy najlepsi zawodnicy ścigają się w jednym biegu i na Igrzyska do Rio jedzie pierwsza trójka. Aby w ogóle wystartować w eliminacjach, należy mieć minimum – złamane 2:18 w maratonie lub 1:05 w półmaratonie. I tu właśnie pojawiają się spekulacje. Galen Rupp pojawił się na liście niedzielnego półmaratonu, który odbędzie się w jego rodzinnym stanie Oregon. Czy jest to próba uzyskania minim na eliminacje olimpijskie? Kto wie.
Szanse są raczej niewielkie, ale istnieją. Maraton w Rio zostanie rozegrany osiem dni po finale 10 000 metrów. Oznacza to że teoretycznie można myśleć o występie i tu, i tu. Trener Ruppa, Alberto Salazar, lubi takie taktyczne zagrywki. Z drugiej jednak strony maraton w lutym może wykluczyć Amerykanina z Halowych Mistrzostw Świata, które odbędą się w marcu w mieście, w którym mieszka – w Eugene. To impreza, na którą Galen Rupp czeka od dawna.
Galen Rupp lubi trzymać swoje plany w ukryciu i często zmienia je w ostatniej chwili. Zdarza mu się wycofywać z biegów już po wstępnej rozgrzewce, gdy poczuje się słabo. Dlatego na rozwiązanie tytułowej zagadki poczekamy aż do lutego.Niewątpliwie jednak byłby to jeden z najciekawszych debiutów ostatnich lat. Rupp jest najszybszym w historii biegaczem na 10 000 metrów urodzonym poza Afryką.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.