Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie
Irina Mikitenko – sylwetka odchodzącej mistrzyni
Irena Mikitienko ze statuetką za zwycięstwo w Maratonie Londyńskim, 2009 r. Fot. Getty Images
Kilka dni temu karierę wyczynowa zakończyła Niemka Irina Mikitenko. Przybliżamy sylwetkę jednej z najlepszych światowych maratonek ostatnich lat i historię jej 25-letniej kariery biegowej.
Mikitenko to dobry rocznik: 1972, stara radziecka szkoła. Tak, radziecka, bo chociaż w późniejszych etapach kariery reprezentowała Niemcy, urodziła się w ZSRR, w Kazachstanie. Drobnej budowy biegaczka ma 1,58 metra wzrostu i początkowo startuje na bieżni. Doszła do doskonałych wyników: na 1500 metrów – 4.06,08; 3000 metrów – 8.30,09; 5000 metrów – 14.42,03. Dycha na bieżni – 31.29,55. Ten sam dystans na ulicy – 30:57.
Czterokrotnie wystąpiła na Igrzyskach Olimpijskich, pierwszy raz jeszcze w barwach Kazachstanu, w 1996. Wtedy nie awansowała do finału, ale cztery lata później – owszem. Na Igrzyskach w Sydney była piąta na dystansie 5000 metrów. Rok wcześniej – czwarta na mistrzostwach świata. Rok później – piąta na mistrzostwach świata. W kolejnych Igrzyskach, w 2004 roku – siódme miejsce. Cały czas w ścisłej czołówce, ale bez wielkich zwycięstw.
Przełom nastąpił w 2007 roku, kiedy w wieku 35 lat Mikitenko zadebiutowała w maratonie. Już pierwszy start był udany – drugie miejsce w Berlinie z czasem 2:24:51. Jednak dopiero kolejny rok był najbardziej udanym w jej karierze. Wiosną 2008 Mikitenko zwycięża w maratonie w Londynie, w swoim zaledwie drugim występie na tym dystansie, z nową życiówką – 2:24:12. Jesienią ma miejsce prawdziwy strzał – wygrana w Berlinie z fantastycznym wynikiem 2:19:19. W tym samym roku miały miejsce Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, ale biegaczka nie wystąpiła w nich, tłumacząc się problemami z biodrem.
W 2009 przychodzi kolejna wygrana w Londynie. Jest też dwukrotne zwycięstwo w klasyfikacji World Marathon Majors – za rok 2008 i 2009. W 2009 mistrzostwa świata odbywały się w Berlinie i Mikitenko zapowiadała się na jedną z wielkich gwiazd. Wydarzyło się jednak nieszczęście – zmarł jej tata, a zawodniczka pogrążyła się w depresji. W kolejnych latach zaczęły ją też nękać kontuzje. Zdarzały się jeszcze bardzo dobre występy, np. drugie miejsce w Berlinie w 2011 roku z czasem 2:22:18, ale kariera biegaczki powoli zbliżała się do końca. W 2012 pobiegła po raz czwarty w karierze na Igrzyskach Olimpijskich, krótko przed ukończeniem 40 roku życia, zajmując 14 miejsce. W 2013 zajęła jeszcze trzecie miejsce w maratonie w Tokio, mając 41 lat.