Wydarzenia > Aktualności > Polecane > Wydarzenia
Japońscy biegacze pokazują moc
Fot. think0.deviantart.com
Ośmiu biegaczy z jednej japońskiej szkoły, w jednym biegu, złamało barierę 29 minut na 10 km. Niewiele jest na świecie państw, które mogłyby się zmierzyć z japońskimi studentami.
Aoyama Gakuin to jeden z najmocniejszych sportowo uniwersytetów w Japonii. W zeszłym roku jego reprezentanci wygrali najbardziej prestiżowy bieg akademicki w tym kraju – Hakone Ekiden, dwudniowe, noworoczne zawody sztafet na dystansie 108 i 109 kilometrów. W tym roku planują obronić tytuł, a w ramach przygotowań biegacze wystartowali w zawodach na dystansie 10 000 metrów, rozgrywanych na bieżni.
Efekt sprawdzianu był spektakularny – ośmiu biegaczy złamało barierę 29 minut. Co więcej, uniwersytet ma w składzie trzech kolejnych zawodników z życiówkami na tym samym poziomie, a także dwóch kolejnych z czasami 29:00 i 29:02! Aby pokazać, jak nieprawdopodobnie mocny jest ten skład, wystarczy wspomnieć, że na świecie jest tylko pięć krajów, które w całym 2015 miały co najmniej ośmiu biegaczy łamiących barierę 28 minut: Erytrea, Kenia, Etiopia, USA i oczywiście Japonia.
Średnia wyników dziesięciu najlepszych biegaczy Aoyama Gakuin na dychę to 28:35. W półmaratonie – 1:02:35. Ponieważ w składzie na Hakone Ekiden mieści się tylko dziesięciu biegaczy, wynik lekko poniżej 29 minut będzie za słaby, żeby złapać się do reprezentacji uczelni. Dla porównania, najlepsze w Polsce wyniki z tego roku to 29:25 na dychę oraz 1:03:24 w półmaratonie. Nie wystarczyłoby to prawdopodobnie do składu „B” najlepszych japońskich drużyn uniwersyteckich.
Poza Aoyama Gakuin znakomite są także inne uczelnie. Jesli porównać do najlepszego polskiego tegorocznego wyniku w półmaratonie, czyli wspomnianych 1:03:34 Marcina Chabowskiego, okaże się, że aż pięć japońskich uczelni ma lepszą średnią wyników dziesięciu biegaczy, a sześć kolejnych – minimalnie słabszą.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.