fbpx

Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt

Kamienie milowe* – amortyzacja w butach biegowych

ReebokHexalite

Reebok Hexalite. Fot. Reebok

Buty lat 80., oparte na piance EVA lub podeszwie poliuretanowej, nie mogły już sprostać oczekiwaniom ówczesnych biegaczy. Sam budulec podeszwy środkowej był albo zbyt twardy i toporny (poliuretan) albo zbyt mało trwały (EVA). Producenci by ulżyć biegaczom, ale przede wszystkim by wydłużyć trwałość obuwia (własne cele marketingowe) zaczęli prace nad systemami amortyzacyjnymi.

Na początku istniały dwie koncepcje rozproszenia fali uderzeniowej powstałej przy uderzeniu stopy o podłoże. Pierwsza opierała się na pracy materiału, który mechanicznie uginał się pod naszym ciężarem.

Protoplastą systemów mechanicznych jest system Cantilever amerykańskiej firmy Avia. Tworzył go hytrel – elastyczny i odporny na trwałe zniekształcenia materiał. Hytrel o kształcie łuku był instalowany pod piętą i wyginał się w sposób kontrolowany w takt biegu. Buty z systemem Cantilever odniosły taki sukces, że wkrótce wielu konkurentów zaczęło go kopiować w ramach swoich własnych rozwiązań. Koncepcja elastycznego łuku jest wciąż obecna w wielu współczesnych butach.

Innym przykładem „mechanicznej amortyzacji” były systemy posiadające strukturę plastra miodu: Hexalite Reeboka oraz Cell firmy Puma. Ich właściwości amortyzujące były jednak ograniczone i z czasem zaczęły przegrywać z miękkimi amortyzatorami wypełnionymi gazem lub żelem.

Tutaj od początku trwała zacięta rywalizacja między dwoma potęgami Nike i ASICS o prymat w byciu „Tym Najlepszym”. Początki były jednak dość siermiężne: Nike eksperymentowało przy składzie mieszanki gazowej wypełniającej poduszki i jej ciśnieniu. Początkowe – wkłady gazowe, pod wpływem wzrostu temperatury potrafiły wybuchnąć. Sam przeżyłem strzał pod stopą (wybuch amortyzatora gazowego) w jednym z pierwszych Pegazów (Nike Air Pegasus).

Japońskiemu ASICS-owi również nie wiodło się najlepiej. Poduszki wypełnione półpłynną mieszanką krzemową były małe i bardzo wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne. Dlatego Japończycy zaczęli je chować, obudowując pianką. Z czasem, udoskonalili na tyle trwałość i funkcjonalność systemu Gel, że znów mogli pokazać przynajmniej tylne amortyzatory w całej krasie – uatrakcyjniając w ten sposób swoje modele.

Wielu producentów poszło jednak inną drogą. Jednym z nich jest amerykański Saucony, który na początku lat 90-tych wprowadził mechaniczny system GRID przypominający siatkę z rakiety tenisowej. GRID przez lata był rozwijany, a jedna z jego odmian osiągnęła nawet monstrualny rozmiar – pokrywając sobą całą powierzchnię podeszwy. Sztywność i ograniczone właściwości samej konstrukcji spowodowały, że Saucony po 20 latach zaczął stawiać na amortyzatory polimerowe, tworzące strukturę miękkiej pianki.

Właśnie lekkie i odporne na zgniecenia – amortyzatory polimerowe zrobiły po cichu największą karierę w świecie butów biegowych. Używali ich praktycznie wszyscy – niekoniecznie jako typowych amortyzatorów. Nawet Nike – ikona systemu poduszek gazowych Air chętnie z nich korzystał dla poprawy gładkości przetoczenia.

Kamienie milowe - cykl w miesięczniku Bieganie

* Przypominamy cykl „Kamienie milowe” z 2010 roku. Gdy autor pisał te słowa, nie było wówczas jeszcze pianki Lunarlon w Nike i Boost w Adidasach, od tamtej pory technologia również się zmieniła. „Kamienie milowe” to ciekawy powrót do przeszłości, dzięki któremu można poznać ewolucję butów biegowych.

Radek Wieliczko, „Kamienie milowe – Amortyzacja w butach biegowych”, Bieganie wrzesień 2010

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Radek Wieliczko

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym

Z Katarzyną Selwant rozmawiała Eliza Czyżewska Czym jest trening mentalny?istock.com To wiedza, jak ćwiczyć głowę, taka siłownia dla umysłu. W skład treningu mentalnego wchodzą różne zagadnienia, np. wzmacnianie pewności siebie, wyznaczanie prawidłowej motywacji, cele sportowe, […]

Trening mentalny biegacza [WYWIAD]

Karmienie piersią a bieganie – czy to dobre połączenie? Jakie zagrożenie niesie ze sobą połączenie mleczanu z… mlekiem matki? Odpowiadamy! Zanim zajmiemy się tematem karmienie piersią a bieganie, przyjrzyjcie się bliżej tematowi pokarmu matki: mleko […]

Karmienie piersią a bieganie

Kultowe sportowe wydarzenie otwierające Warszawską Triadę Biegową „Zabiegaj o Pamięć” już 3 maja. Poznaliśmy wzór oficjalnych koszulek biegu – są w kolorze błękitnym i prezentują hasło „Vivat Maj, 3 Maj”. Ich producentem jest marka 4F, […]

Koszulka 32. Biegu Konstytucji 3 Maja wygląda właśnie tak! Marka 4f partnerem technicznym Warszawskiej Triady Biegowej

Choć największy podziw budzą Ci, którzy linię mety przekraczają jako pierwsi, to bohaterami są wszyscy biegacze. Odważni, wytrwali i zdeterminowani, by osiągnąć cel – wyznaczony dystansem 42 km i 195 m – w liczbie 5676 […]

21. Cracovia Maraton: 5676 śmiałków pobiegło z historią w tle