fbpx
Gore-tex Transalpine Run. Fot. Piotr Dymus

Sprzęt > Akcesoria > Sprzęt

Kijki – czym się kierować przy zakupie?

Gore-tex Transalpine Run. Fot. Piotr Dymus

Fot. Piotr Dymus

Bieganie po górach to dla wielu osób sposób na spełnienie. Piękne widoki, wymagająca trasa wydają się wszystkim, czego potrzeba do szczęścia. Nie jest jednak tak różowo, jak może się na pierwszy rzut oka wydawać. Góry, które tak kuszą, żeby je zdobywać, po kilku godzinach mogą zostać znienawidzone. Co zrobić, żeby łatwiej je pokonać? Oczywiście należy trenować, ale sprzęt też może nas wesprzeć.

Oczywiście drogie buty czy znakomity plecak, choćby były najlżejsze, nie pobiegną za nas. Jest jednak pewien element wyposażenia, który odpowiednio wykorzystany może sprawić, że łatwiej będzie pokonać podbiegi. Co to takiego? Odpowiedź jest prosta, chodzi o kijki. Zdania odnośnie do ich stosowania są podzielone i to, czy warto je zabrać na bieg, zależy od wielu czynników, takich jak choćby długość trasy, liczba podbiegów i ich długość, trudności techniczne i wreszcie kondycja. Jeżeli już się na nie zdecydujemy, to warto wiedzieć, jakie wybrać, bo na rynku są setki modeli.

112132_ultra_mtn_crbn_cblva_open_webBD_ultra_distance_open_web

Kijki Ultra Mountain Carbon Trekking (po lewej) oraz Ultra Distance Trekking (po prawej) są bardzo zbliżone z wyglądu, mają ten sam system składania, są zrobione z laminatu węglowego, ale waga jest zdecydowanie różna. Kijki po lewej ważą 505 g, a te po prawej 280-295 g. Fot. Black Diamond

Waga przede wszystkim?

To, że waga jest bardzo istotna w sporcie, jest rzeczą oczywistą, dlatego kije powinny być możliwie jak najlżejsze. Czasem z pozoru dwa bardzo podobne modele mogą drastycznie różnić się wagą. Najlżejsze kije ważą niewiele ponad 100 g sztuka, podczas gdy te najcięższe ważą około 300 g jeden, czyli na parze można zaoszczędzić niemal 400 gramów. Należy jednak pamiętać, że wraz ze spadkiem wagi w wielu przypadkach spada także wytrzymałość kijka. O ile zawodnicy wagi piórkowej, którzy jak kozica poruszają się pod górę, nie muszą się specjalnie martwić, to już ciężsi biegacze powinni rozważniej podejść do schodzenia z wagą. Kijki ważące 130 g (sztuka) są zazwyczaj odchudzone do absolutnego minimum, nie są specjalnie sztywne i przy ciężkiej osobie, która je mocniej obciąża, mogą dość mocno sprężynować, a co więcej są o wiele bardziej narażone na pękanie. Jeden nieuważny ruch czy potknięcie i zbytnie obciążenie kijka może sprawić, że nie będzie się on już nadawał do użytkowania.

aluminiowe kije Mountain King Trail Blaze

Z lekkimi kijami kojarzone jest włókno węglowe, ale aluminiowe kije Mountain King Trail Blaze ważą 115-135 g, co czyni je jednymi z najlżejszych na rynku. Fot. Moutain King

Jaki materiał?

Mimo że kompozyty węglowe są niezwykle popularne i są stosowane w topowych modelach, to najlżejsze modele aluminiowe osiągają bardzo zbliżoną masę, a nawet mniejszą. Oczywiście im mniejsza masa kijka, tym w większości przypadków mniejsza sztywność, ale można zauważyć pewną prawidłowość, polegającą na tym, że kijki węglowe przy zbliżonej masie zachowują jednak większą sztywność, choć jak zwykle wiele zależy od konkretnego modelu.

Sztywność niekoniecznie oznacza wytrzymałość. Owszem, pod obciążeniem kijek wykonany z laminatu węglowego w mniejszym stopniu może się ugiąć, podczas gdy kijek aluminiowy nie dość, że może bardziej się wygiąć, to może także ulec odkształceniu plastycznemu, czyli po prostu się zgiąć (co być może uda się naprawić), ale kijek węglowy w takim wypadku może po prostu pęknąć i wyląduje na śmietniku. Włókno węglowe jest wytrzymalsze od aluminium, ale w przypadku, gdy siły działają zgodnie z rozkładem włókien, dlatego elementy karbonowe nie są bardziej odporne na łamanie oraz w szczególności na uderzenia. Z tego powodu (oraz także z powodu niższej ceny) powstają kijki mające elementy aluminiowe oraz karbonowe, dzięki czemu można zwiększyć wytrzymałość przy mniejszym wzroście wagi i rozsądniejszej cenie.

Kombinacje karbonowo-aluminiowe są dość popularne, ale warto im się bliżej przyjrzeć. Z pozoru mało istotne wydaje się, która część została wykonana z danego materiału,  czy dolny segment zrobiono z karbonu, a górny z aluminium, czy może odwrotnie, ale odgrywa to jednak ważną rolę. Dół wykonany z metalu zwiększa odporność tego elementu na złamanie czy uderzanie kamieni, ale zwiększa wagę na końcu kija, przez co większa jest bezwładność i kijkiem trudniej się operuje, jest on mniej precyzyjny. Dzięki górze wykonanej z aluminium zmniejsza się cena, a lżejszy dół wykonany z laminatu sprawią, że kijkiem łatwiej się operuje oraz mniej męczy dłonie przy długotrwałym używaniu, dlatego warto ustalić priorytety, którymi będziemy się kierować, kupując kijki. Waga kija to jednak nie tylko rurka, różnice w znacznym stopniu wynikają także z systemu blokowania  czy choćby rozbudowania rączki.

Jeśli chodzi o materiał, to należy także zwrócić uwagę na to, z czego została wykonana końcówka. Element stykający się z podłożem jest narażony na ścieranie, szczególnie jeśli kijki będą użytkowane nie tylko na miękkim podłożu. Dobra końcówka powinna zostać wykonana z węglików spiekanych, które są niezwykle twarde, dzięki czemu nawet używanie na skale czy asfalcie nie zużyje ich zbyt szybko. Węglik spiekany to nazwa całej grupy materiałów, dlatego trzeba zwrócić uwagę na to, co podaje producent. Niektórzy napiszą po prostu „końcówka z węglika spiekanego”, niektórzy podadzą konkretny materiał, np. karbid czy węglik wolframu. Nazwy różne, ale każdy powinien zapewnić odpowiednią trwałość.

Materiał rękojeści to sprawa niezwykle indywidualna i nie da się stwierdzić, co jest najlepsze, dlatego producenci w różnych modelach stosują różne rączki. Czy najlepiej będzie pasować pianka, korek, plastik lub jeszcze inne tworzywo, najlepiej sprawdzić, macając kijki w sklepie. Dobrym rozwiązaniem, które nieco zwiększa masę, jest owinięcie (fabryczne lub samodzielne) kijka pod rękojeścią. Dzięki temu możemy kupić np. dłuższe kijki, które będą dobrze spisywać się na zbiegach, a dzięki możliwości niskiego chwytu dadzą sobie radę na podejściach.

kijkileki   leki-kije-trekkingowe-trail-rtc

Generalnie kijki można podzielić na łamane, z linką  w środku, i teleskopowe. Mechanizmów blokowania jest jednak znacznie więcej, niezależnie od sposobu składania. Fot. Leki

Mechanizm składania

Patrząc na wyposażenie czołowych biegaczy, wydaje się, że jedynie kije łamane ze sznurkiem w środku nadają się do biegu. Co prawda najlżejsze i często najdroższe modele posiadają taki system, ale to nie oznacza, że jest on jedynym słusznym. Wydaje się on najlżejszy, ale to wcale nie oznacza, że kije łamane będą lekkie, niektóre modele z takim rozwiązaniem ważą po 250 g, tak samo jak można spotkać choćby kijki skręcane ważące poniżej 200 gramów.

W przypadku kijków służących do biegania, a przynajmniej do szybkiego poruszania się, mechanizm składania nie jest kluczowy, jak podczas wędrówek z plecakiem. Jeśli kijki są uznanego producenta typu Leki, Komperdell, Kohla itp., to przy znacznie mniejszych obciążeniach niż podczas trekkingu, gdzie kijki czasem służą jako laska i muszą jeszcze znieść ciężar plecaka, nie powinniśmy się obawiać luzowania czy składania kijków, ale cięższe osoby powinny wybrać modele z solidniejszym trzymaniem (szczególnie teleskopowe), które dłużej wytrzyma. Jeśli chcemy mieć kije trwałe i bardziej uniwersalne, które sprawdzą się nie tylko w czasie biegu, ale także w turystyce, blokowanie powinno być mocne, co siłą rzeczy zwiększa cenę i masę, dlatego niestety mocne, ale zarazem lekkie (ale nie drastycznie odchudzone do granic możliwości) modele potrafią kosztować nawet 800 zł.

W przypadku kijów łamanych należy zwrócić uwagę na sznurek, w wielu modelach jest on elementem trzymającym kijek i jeśli pęknie, to kij już nie nadaje się do użytkowania, dlatego bezpieczniejsze są kije, które posiadają zwyczajny system blokowania rurek, a sznurek jedynie zapobiega pogubieniu elementów, a kije nawet bez niego będą działać. Jeśli decydujemy się na kije teleskopowe, warto zaznaczyć, na jaką długość należy wysunąć poszczególne elementy, aby w czasie biegu nie tracić czasu na dopasowanie długości.

Długość

Dobór odpowiedniego rozmiaru początkującym może sprawiać nieco kłopotów, oczywiście problem występuje tylko w przypadku kijów ze sznurkiem w środku, a nie teleskopowych. Kije mają służyć do biegania w bardzo górzystym terenie, więc zapewne w największym stopniu będą wykorzystywane na podejściach, a w drugiej kolejności na zbiegach. Długość można wtedy dobrać w następujący sposób:

– odwracamy kij grotem do góry;
– stawiamy prostopadle do ziemi;
– chwytamy dłonią kilka cm poniżej grotu (jeśli są talerzyki, to pod talerzykiem);
– sprawdzamy, czy w łokciu mniej więcej jest kąt prosty – jeśli tak, to długość kijka powinna być dobra.

Jeśli kijki posiadają poniżej rączki piankę lub dodamy ją samodzielnie, można wtedy kupić dłuższe, które wspomogą na trudnych zejściach.

Kupując kijki, należy także zwrócić uwagę  na ich długość po złożeniu. Różne plecaki mają różne systemy mocowania kijków i czasem za długie lub za krótkie kije są bardzo kłopotliwe w troczeniu.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Jarosław Sekuła

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Jak wygląda proces projektowania nowych butów biegowych? Jakie czynniki trzeba w nim uwzględnić? Co wyróżnia najbardziej zaawansowane modele i w którym kierunku może pójść rynek butów biegowych w kolejnych latach? O tym i wielu innych […]

Rohan van der Zwet z ASICS: Nie podążamy za żadnymi trendami, ale sezon po sezonie wprowadzamy innowacje i udoskonalamy produkt po produkcie

W niedzielę, 12 maja odbędzie się jedenasta edycja PKO Białystok Półmaratonu, największego biegu w Polsce wschodniej, imprezy z prestiżowego cyklu Korona Polskich Półmaratonów. Już wiadomo, że uczestnicy będą pokonywać dokładnie taką samą trasę jak przed […]

Trasa 11. PKO Białystok Półmaratonu. Zapamiętacie ją na długo!

Stowarzyszenie Sportowe Polskie Ultra zaprasza w sobotę, 20 kwietnia, na V edycję biegu „6 godzin pełnej MOCY”. Uczestnicy tej wyjątkowej rywalizacji powalczą o tytuł Mistrzyni i Mistrza Polski na dystansie czasowym 6 godzin. Wśród nich […]

V edycja biegu „6 godzin pełnej MOCY” w ten weekend na stadionie OSiR Targówek

W sobotę 25 maja odbędzie się 21. edycja Biegu Ulicą Piotrkowską Rossmann Run. Uczestnicy tradycyjnie pobiegną na szybkiej trasie o długości 10 kilometrów, której większa część prowadzi główną ulicą miasta. Jakie atrakcje czekają na biegaczy […]

21. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run – trwają zapisy!

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym