fbpx

Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia

Kobiety kochają zwierzęta. VI Bieg Dookoła ZOO w Warszawie

Bieg Zoo. Fot. Anna Pawłowska-Pojawa

Bieg Zoo. Fot. Anna Pawłowska-Pojawa

Bieg  Dookoła ZOO w Warszawie ma już sześcioletnia tradycję. Jego tegoroczna edycja przejdzie do historii jako bodaj najbardziej deszczowa i ta, w której prawie jedną trzecią zawodników w biegu głównym stanowiły… kobiety. Do mety dotarło ich 268 na ponad 800 zawodników. Mimo coraz bardziej intensywnego z każdym z kilometrem deszczu. W czym tkwi sekret sukcesu zoologicznej dyszki…?

Jeden z kolegów po biegu twierdził, że to, co najlepiej zapamiętał z trasy, to charakterystyczny zapach. Mam jednak wrażenie, że nie do końca o zapach chodzi. Chyba że warszawskie biegaczki specyficznie mają słabość do zapachu końskiego (i wszelkiego zwierzęcego) potu. Osobiście wątpię.

Może zatem zdecydowały przecudnej urody koszulki – w tym roku dla pań różowe, a jak wiadomo – róż ostatnio rządzi biegową modą kobiecą. Dla panów były eleganckie granatowe, a dla dzieci – cudnie niebieskie.  Na mecie na wszystkich czekał jednakowy medal z lwią grzywą oraz Oshee, Magnezja i sałatka Fit&Easy. Tak, koszulki mogły przesądzić sprawę…

Historia z tygrysem

Ale po kolei. Bieg Dookoła ZOO, zwany w skrócie Biegiem ZOO, pojawił się w biegowym kalendarzu Warszawy w 2009 r. Pierwsza edycja cieszyła się sporą popularnością nie tylko dlatego, ze wtedy kalendarze ten był dużo  skromniejszy niż dzisiaj, a biegacze, których też było mniej, łaknęli imprez jak kania dżdżu, i nawet nie dlatego, że w pakiecie były techniczne koszulki – wtedy jeszcze rzadkość pakietowa. Nie, biegaczy do ZOO wabił tygrys. A dokładniej pisząc – tygrysiczka Zoja, wychowywana przez personel Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego.

Miejsca na bieg (wtedy 500) rozeszły się w ciągu jednego dnia. Tygrysiczkę wyprowadzono na smyczy, żeby sobie pooglądała bandę wariatów, którzy biegali jej przed nosem w padającym deszczu (tak, wtedy też padało). Tygrysiczka, mimo że jeszcze młodziutka była i kociakowata, na miękkich szerokich łapach, przypomniała sobie, że jest dzikim kotem i próbowała pogonić za niektórymi ścigaczami czołówki. Internet obiegły zdjęcia przedstawiające, jak wyciąga pazurki w stronę łydek biegaczy…

Bieg Zoo. Fot. Anna Pawłowska-Pojawa

Bieg Zoo. Fot. Anna Pawłowska-Pojawa

Rodzinnie, piknikowo

W kolejnych latach zwierzęta zostawiono we względny spokoju, żadnych spacerów na smyczy i innych atrakcji. Za to przy samym biegu wyrosły biegi dziecięce, które sprawiły, że rodzice z pociechami chętnie biorą udział w imprezie. A jeżeli do tego dodać darmowe lub zniżkowe wejście do ZOO, to  w nieco lepszych warunkach pogodowych impreza jest idealna dla całych rodzin.

W ciągu następnych lat Bieg Dookoła ZOO bił kolejne rekordy frekwencji – liczbę miejsc zwiększono do tysiąca, a pakiety rozchodziły się w ciągu kilkudziesięciu, a nawet – kilkunastu minut. W tym roku jednak zaporowe wpisowe (89 zł, a tego 10 zł na rzecz Fundacji Panda, zajmującej się zwierzętami w ZOO) nieco ochłodziło entuzjazm biegaczy i w dodatkowych terminach pojawiło się sporo wolnych pakietów. Nie ukrywam, że skorzystałam z takiego last minute – głownie z ciekawości. Bo o ile przez pierwsze dwie edycje w Biegu ZOO startowałam, to od pewnego czasu wybierałam inne imprezy w tym terminie. Można napisać, że zajrzałam z inspekcją, jak dziś wygląda Bieg ZOO.

A wygląda – nie najgorzej. Od strony czysto biegowej. Trochę gorzej – od logistycznej. I ta gorsza strona nie byłaby dostrzegalna, gdyby pogoda była piękna jak rok czy dwa lata temu. Ale w tym roku akurat padało. I ten kilometr drogi do szatni i depozytu oraz obszerność tych ostatnich mogły stanowić wyzwanie. Zwłaszcza po biegu. Cóż, coś za coś – z jednej  strony suchy i w miarę bezpieczny depozyt, z drugiej – przy takiej aurze jak dziś  – biegacze szybko uciekali do szatni i samochodów, nie czekając na dodatkowe atrakcje, których lista była długa. Czy na tyle długa, by uzasadniać jedno w najwyższych wpisowych na biegi uliczne w Polsce? Moim zdaniem nie, ale dopóki są chętni na pakiety – to znaczy, że cena jest odpowiednia.

W strugach deszczu

Sam bieg mieścił się w szerokim standardzie poprawnie zorganizowanych imprez. Punktualny start, strefy, których tradycyjnie mało kto przestrzegał, ale zatorów większych na trasie nie było, trzy pętle po ok 3,3 km prowadzące głównie chodnikami i alejkami Ogrodu Zoologicznego i Parku Praskiego, z małym odcinkiem jezdnią ulicy Ratuszowej, która w tym deszczu okazała się wyjątkowo zdradliwa i łatwo było na nawrocie wpaść w poślizg.  Perfekcyjnie oznaczone kilometry, oficjalnie przygrywająca kapela i – mimo deszczu – sporo kibiców – dopełniały dobrego wizerunku imprezy. I pozwalały zapomnieć na czas biegu o późniejszym spacerku do szatni.  Jedyny mankament to usytuowanie mety tak, że kibice mogli stać dopiero w pewnej odległości lub na własne ryzyko przedzierać się przez krzaki. Ale kibice wyrozumiale i karnie czekali za strefą mety.

W okolicach muszli koncertowej Parku Praskiego ulokowano centrum dowodzenia i coś w rodzaju minimiasteczka biegu. Widać było, że pomyślano tam przede wszystkim o najmłodszych. Aż szkoda, że pogoda wyganiała z parku przed czasem. Z drugiej strony – gdyby depozyt i szatnia były na miejscu…

To może w biegu wystartowałoby jeszcze więcej pań?

Dla tych, którzy nie zdążyli pobiec w warszawskim Biegu Dookoła ZOO, dobra wiadomość. W tym roku bieg odbędzie się także w Gdańsku, w tamtejszym Ogrodzie Zoologicznym. Start – 24 maja. Więcej szczegółów na www.biegzoo.pl.

Zapisy – TU.

A wyniki z Warszawy – TU.

A dla porządku jeszcze dwa słowa o zwycięzcach. Bieg wygrał Radosław Kłeczek przed Marcinem Gałązką i Krzysztofem Wasiewiczem. Wśród Pań najszybsza była Anna Jakubczak-Pawelec, która wyprzedziła Emilię Zielińską i Ewę Stupkiewicz.

ZWYCIĘZCY OPEN:

1. KŁECZEK Radosław 00:32:13
2. GAŁĄZKA Marcin 00:32:21
3. WASIEWICZ Krzysztof 00:32:33

KOBIETY:

1.  JAKUBCZAK-PAWELEC Anna 00:37:45
2. ZIELIŃSKA Emilia 00:38:26
3. STUPKIEWICZ Ewa 00:42:04

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Anna Pawłowska-Pojawa

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Stowarzyszenie Sportowe Polskie Ultra zaprasza w sobotę, 20 kwietnia, na V edycję biegu „6 godzin pełnej MOCY”. Uczestnicy tej wyjątkowej rywalizacji powalczą o tytuł Mistrzyni i Mistrza Polski na dystansie czasowym 6 godzin. Wśród nich […]

V edycja biegu „6 godzin pełnej MOCY” w ten weekend na stadionie OSiR Targówek

W sobotę 25 maja odbędzie się 21. edycja Biegu Ulicą Piotrkowską Rossmann Run. Uczestnicy tradycyjnie pobiegną na szybkiej trasie o długości 10 kilometrów, której większa część prowadzi główną ulicą miasta. Jakie atrakcje czekają na biegaczy […]

21. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run – trwają zapisy!

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym

Z Katarzyną Selwant rozmawiała Eliza Czyżewska Czym jest trening mentalny?istock.com To wiedza, jak ćwiczyć głowę, taka siłownia dla umysłu. W skład treningu mentalnego wchodzą różne zagadnienia, np. wzmacnianie pewności siebie, wyznaczanie prawidłowej motywacji, cele sportowe, […]

Trening mentalny biegacza [WYWIAD]

Karmienie piersią a bieganie – czy to dobre połączenie? Jakie zagrożenie niesie ze sobą połączenie mleczanu z… mlekiem matki? Odpowiadamy! Zanim zajmiemy się tematem karmienie piersią a bieganie, przyjrzyjcie się bliżej tematowi pokarmu matki: mleko […]

Karmienie piersią a bieganie