fbpx

Triathlon > TRI: Sprzęt > Triathlon

Komu pomaga, a komu przeszkadza pianka triathlonowa?

triathlete-69115_1920

Pianka neoprenowa to jeden z najważniejszych elementów wyposażenia triathlonisty. Choć zwykle organizatorzy zawodów nie zmuszają uczestników do ścigania się w piankach, zdecydowanie warto mieć ją w zanadrzu. W przypadku większości z nas to nie tylko sposób na komfort termiczny, lecz także na pokonanie odcinka pływackiego w znacznie szybszym tempie.

Gdy kompletujemy sprzęt i akcesoria na start w triathlonie, oprócz roweru, kasku i butów do biegania, wyposażamy się w piankę do pływania. Choć nie każdy lubi pływać w piance, ustawienie jej wysokiego priorytetu na liście zakupów zdecydowanie ma sens.

Ułatwia czy utrudnia?

W zdecydowanej większości przypadków pianka to ułatwienie. Dzięki neoprenowi wyraźnie zwiększa się wyporność zawodnika. Mówiąc najprościej, nie pójdziemy na dno. Niektórzy twierdzą wręcz, że gdy początkujący triathlonista ubiera się w piankę, „robi ona większość roboty” za niego. Czy tak jest w istocie? Nie radzimy sprawdzać, czy da się pokonać pierwszy etap w triathlonie, nie umiejąc pływać. Niemniej trudno jest kwestionować tezę, że pianka najbardziej pomaga właśnie początkującym pływakom, którzy nierzadko borykają się z problemem tonących w basenie nóg. Neopren rozwiązuje ten problem, pomagając przyjąć wygodną, a jednocześnie o wiele bardziej efektywną pozycję na wodzie.

Są jednak tacy, którym pianka nie daje tak wyraźnego przyspieszenia. To zwykle bardzo sprawni pływacy, którzy i bez pianki mają odpowiednią pozycję, a jednocześnie wykorzystują głównie napęd z nóg. Gdy płyniemy w piance, nasze nogi nieco się unoszą, zatem kopnięcia mogą stać się zwyczajnie mniej efektywne. Korzystamy wówczas bardziej z napędu z ramion i tułowia.

Ale mnie to dusi!

Sztuką jest także odpowiedni dobór rozmiaru. Jeśli pianka jest za duża – będzie nabierać wody, stawiać opór, a w efekcie spowalniać nas.  Jeśli będzie za mała, będziemy mieć uczucie przyduszania. Choć delikatna „kompresja” jest w tym wypadku wskazana (aero ponad wszystkim!) i subiektywne odczucie lekkiego „duszenia” może być kwestią przyzwyczajenia, to jednak nie chodzi o to, aby specjalnie kupować sobie piankę na młodszego brata. Strój w zbyt małym rozmiarze będzie mocno ograniczał nam swobodę ruchów.

Profesjonalne doradztwo

Gdy kupujemy piankę, warto wybrać się do kogoś, kto zajmuje się tym profesjonalnie. W kontekście zakupów sprzętowych, w wielu przypadkach obowiązuje bardzo prosta zasada: kupmy najdroższy produkt, na jaki nas stać, bo on zagwarantuje nam wysoką jakość. Jednak w wypadku zakupu pianki nie do końca działa to w ten sposób. Cena pianki idzie do góry wraz z użytymi technologiami. Główną funkcją tych technologii jest podnoszenie wyporności pływaka, a to oznacza, że… niektórzy z nas być może będą czuć się lepiej i pływać szybciej w niższych modelach, co jest równoznaczne także z niższą ceną.

Czy zakup pianki można sobie odpuścić?

Jeżeli chcemy zadebiutować w triathlonie, wówczas nie mamy jeszcze pewności, czy ta dyscyplina przypadnie nam do gustu. Nie ma potrzeby zbrojenia się od stóp do głów już na pierwszy start. Podobnie jak rower czy kask, także piankę można łatwo i niezbyt drogo wypożyczyć na potrzeby udziału w zawodach.

Jeśli jedziemy na zawody bez pianki, upewnijmy się że:

– umiemy pływać. Pod tym punktem nie kryje się tylko stwierdzenie, że jako tako radzimy sobie w basenie. Gdy przymierzamy się do startu w triathlonie bez pianki, musimy być pewni, że jesteśmy w stanie poradzić sobie także w tłumie ludzi, którzy będą nas – niechcąco lub owszem, całkiem chcąco – popychać, podtapiać i taranować. Choć rolling start jest w Polsce coraz powszechniejszą formułą, pozwalającą uniknąć pralki na pierwszych kilkudziesięciu/kilkuset metrach od wystrzału startera, nie jest powiedziane, że będziemy pokonywać cały dystans swobodnie i w samotności;

– woda będzie wystarczająco ciepła. Dla każdego pod pojęciem „wystarczająco” może kryć się co innego, więc dobrze by było, gdybyśmy mieli swoje własne odniesienie. Pamiętajmy, że w danym momencie temperatura wód w różnych zbiornikach może wahać się w zależności choćby od lokalizacji, wielkości i głębokości zbiornika. Nie bądźmy zdziwieni, gdy po regularnym pływaniu w jeziorach przyjedziemy nad Zatokę Gdańską i stwierdzimy, że jest lodowato!
Musimy też mieć świadomość, że jeśli temperatura w zbiorniku spadnie poniżej określonego przez PZTri pułapu, organizator może wystosować nakaz pływania w piankach. Czasem piankę możemy wypożyczyć już na miejscu zawodów, ale musimy liczyć się z tym, że jeśli takie polecenie padnie, nie będziemy jedyni w kolejce do wypożyczalni…

– organizator dopuszcza możliwość startu bez pianek. Chociaż w zdecydowanej większości wyścigów start w samym stroju jest dopuszczalny, może się zdarzyć, że w wyścigu, który sobie upatrzyliśmy, musimy mieć piankę. Taka zasada przez lata obowiązywała na przykład podczas dystansu IRONMAN 70.3 w sierpniowych zawodach w Gdyni. Jest to podyktowane głównie względami bezpieczeństwa w kontekście trasy, która wyprowadza uczestników aż kilometr wgłąb zbiornika.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Joanna Skutkiewicz

Podoba ci się ten artykuł?

5 / 5. 1

Przeczytaj też

Przyszłoroczne mistrzostwa Polski w biegu maratońskim odbędą się 28 września w Warszawie przy okazji 47. edycji biegu. – Maraton Warszawski to doskonale znana w środowisku biegowym impreza, która jest gwarantem najwyższego poziomu organizacyjnego – podkreśla […]

Mistrzostwa Polski w Maratonie wracają do stolicy! Wystartowały zapisy na 47. Maraton Warszawski

Bieganie w górach zimą, to dobry i niezwykle przyjemny sposób na zbudowanie bazy pod kątem nowego sezonu. Skorzystają z tego nie tylko ultrasi, ale również ambitni maratończycy. Pod warunkiem, że będą wiedzieli, jak się do […]

Zimowy trening w górach. Na co zwracać uwagę i co zabierać? [KOMPENDIUM WIEDZY]

Za nami dość intensywny weekend pod względem wydarzeń biegowych, zwłaszcza mając na uwadze okres roku. W ostatnich dniach byliśmy świadkami mistrzostw Europy w biegach przełajowych, mistrzostw świata w biegu na 100 km oraz halowy mityng […]

Weekend z mistrzostwami Europy, świata i rekordem Polski!

Z końcem sezonu plan treningowy każdego biegacza ulega zmianie. Częściowo modyfikuje się go z myślą o zawodach, których terminy przypadają na początek przyszłego sezonu, ale nie sposób zignorować fakt, że inaczej podchodzimy do treningów również […]

Roztrenowanie biegacza – kiedy, jak długo, po co

Dominik Tabor w świecie biegów górskich i trailowych należy do polskiego topu i z każdym kolejnym sezonem coraz bardziej rozpycha się także na arenie międzynarodowej. Co stoi za siłą jego spokoju? Jak trenuje, co ma […]

Bieganie to ciągła nauka, także siebie. Dominik Tabor w Czy tu się biega?

Już 10 grudnia o godzinie 17:00 odbędzie się webinar zamykający projekt Running For Clean Air, realizowany przez World Athletics we współpracy z Miastem Stołecznym Warszawą, Polskim Alarmem Smogowym, Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki oraz Fundacją „Maraton […]

Biegamy w smogu czy w czystym powietrzu? Warszawa na tle świata – weź udział w podsumowaniu projektu Running For Clean Air

Ruszyły zapisy na pierwsze biegi organizowane przez Fundację „Maraton Warszawski” w 2025 roku. Będą to 19. Półmaraton Warszawski i New Balance Bieg na Piątkę – oba odbędą się w niedzielę 30 marca. Sukcesy sportowe i […]

Ruszyły zapisy na 19. Półmaraton Warszawski i New Balance Bieg na Piątkę! 30 marca to data początku biegowej wiosny!

Po wielu dniach żmudnej pracy poszukiwawczo-weryfikacyjnej, mamy podsumowanie akcji #POLiczmysię! Jak wynika z informacji, do których udało nam się dotrzeć, w 177 „Biegach Niepodległości” w całym kraju udział wzięło ponad 77 tysięcy osób! To tak, […]

Akcja #POLiczmysię – średnio ok. 436 osób startowało w każdym z niemal 200 biegów z okazji Święta Niepodległości!