Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie > Wydarzenia
Maraton Warszawski i Berlin Marathon – kogo zobaczymy w elicie?
Yared Shegumo na 8. Półmaratonie Warszawskim. Fot. PAP
W drugiej połowie września zaczyna się sezon dużych jesiennych maratonów. W ostatni weekend miesiąca odbędą się dwa ważne biegi w Europie: Berlin i Warszawa. W obu można spodziewać się dużych emocji sportowych.
Maraton Warszawski to największa w Polsce impreza na dystansie 42,195 km, rosnąca ciągle w siłę. W zeszłym roku pobity został symboliczny rekord: do mety dobiegło niemal 7 tysięcy biegaczy. Maraton w stolicy znany jest też ze swojego wsparcia czołowych polskich biegaczy wyczynowych. W tym roku elita rodzimych zawodników jest jednak bardzo uboga, ze względu na odbywające się jesienią wojskowe mistrzostwa świata. Prawie cała polska czołówka maratończyków to wojskowi, którzy są zobligowani do startu w tej imprezie.
Mimo wszystko w Warszawie zobaczymy dwie ciekawe postacie. Yared Shegumo to Etiopczyk, który od dziesięciu lat biega w polskich barwach, z przerwą na wyjazd zarobkowy do Wielkiej Brytanii. Ponieważ mieszka na stałe w stolicy, będzie miejscowym faworytem. Po zeszłorocznym debiucie w Dębnie, gdzie osiągnął czas 2:15:19 w tym roku wykręcił już 2:12:14. Jeśli go poprawi, w Warszawie będzie mocnym kandydatem co najmniej do miejsca na podium.
Drugi ze startujących Polaków to Radek Kłeczek, znany z piorunującego finiszu w biegach na bieżni. W swoim dorobku ma m.in dwa tytuły mistrza Polski w biegu na 5000 metrów oraz wiele wygranych biegów ulicznych. Do maratonu nie miał do tej pory szczęścia – w debiucie zszedł z trasy, a w kolejnym starcie osiągnął nieco rozczarowujące 2:16:57. Przez ostatnie trzy lata Radek zbierał doświadczenie w coraz dłuższych biegach ulicznych i jest wreszcie gotowy stanąć do walki z najlepszymi maratończykami.
Z Polakami zmierzy się kilku mocnych Kenijczyków oraz Etiopczyków. Najbardziej znanym jest Felix Limo, który w swojej karierze zwyciężał w największych maratonach świata, m.in. w Londynie i Chicago. Od kilku lat zmaga się jednak z problemami zdrowotnymi i biega znacznie wolniej. Mimo wszystko zapowiada, że jest w stanie złamać barierę 2 godzin i 10 minut.
Maraton w Berlinie w przeszłości znany był z doskonałych występów polskich biegaczy. Trzykrotnie wygrywała go Renata Kokowska, raz Bogusław Psujek. Płaska trasa i zwykle sprzyjające warunki pogodowe sprawiają, że w Berlinie do tej pory padło już osiem rekordów świata. W tym roku zapowiadano kolejny, ale szanse nieco spadły, gdy z powodu kontuzji kolana ze startu wycofał się aktualny rekordzista, Kenijczyk Patrick Makau. Nawet bez niego elita najlepszych biegaczy prezentuje się imponująco. Najciekawszą postacią jest Eliud Kipchoge z Kenii, w przeszłości mistrz świata w biegu na 5000 metrów, który na finiszu pokonał samego Kenenisę Bekele oraz Hichama El Guerroja. Wiosną tego roku zadebiutował w maratonie z fantastycznym wynikiem 2:05:30.
Wilson Kipsang – zwycięzca London Maraton 2012. Fot. PAP
Kipchoge na trasie zmierzy się m.in. z zeszłorocznym zwycięzcą maratonu w Londynie, Wilsonem Kipsangiem oraz z młodym Geoffreyem Kipsangiem, który dwa lata temu był mistrzem świata juniorów w biegu przełajowym, a rok temu zadebiutował w maratonie z wynikiem 2:06:12. Wśród pań zobaczymy pochodzącą z Kazachstanu Niemkę Irinę Mikitenko oraz Kenijkę Florence Kiplagat. Obie biegaczki mają w swojej karierze maratony pokonane w czasie poniżej 2 godzin 20 minut.