Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia
Memoriał Kamili Skolimowskiej – prawdziwe cuda w Polsce!
Ustanowienie 2 rekordów świata na jednym mityngu lekkoatletycznym to niezwykła rzadkość. Świadkami takiego historycznego wydarzenia były 42 tysiące kibiców zgromadzonych na trybunach Memoriału Kamili Skolimowskiej na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Zachęcamy do lektury podsumowania najważniejszych punktów tej imprezy.
Rekord świata na 3000 m
Z perspektywy medium zajmującego się bieganiem, nie sposób zacząć od innego tematu, jak wyczyn Jakob Ingebrigstena w biegu na 3000 m. Chociaż jest to dystans niezbyt często rozgrywany na światowych arenach, to rekord świata w tej konkurencji przez wielu ekspertów był uważany za najbardziej wyśrubowany we wszystkich konkurencjach biegowych (może z wyjątkiem wyczynów Usaina Bolta na 100 m i 200 m). Daniel Komen utrzymał średnie tempo przez 3 kilometry poniżej 2:27/km. Przez lata nikt nie był w stanie zbliżyć się do jego wyniku na mniej niż 2,4 sekundy, a najbliżej (właśnie na wspomniane 2,4 sekundy) był legendarny Hicham El Guerrouj i to w latach swojej świetności. Wydawało się, że czas 7:20,67 z 1996 r. pozostanie na szczycie listy wszech czasów jeszcze przez długie lata.
Aż w niedzielę 25 sierpnia 2024 r. Jakob Ingebrigsten, zapowiadając zresztą atak na rekord Komena, wprawił w zdumienie cały biegowy świat. Chociaż od początku tempo biegu na 3000 m podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej było rekordowe, to na tym dystansie najważniejszy jest ostatni 1000 m. Czołówka pokonała pierwsze 2,5 okrążenia w 2:27,06, drugie w 2:28,15. Zwłaszcza że ten fragment biegu musiał pokonać już sam, ponieważ pacemakerzy dyktowali tempo przez 2000 m. Kiedy na przeciwległej prostej Norweg zaczął naciskać na prowadzącego tempo zawodnika, wśród oglądających wiara w rekord zaczęła narastać. Rywale jeden po drugim zostawali z tyłu, a prowadzący przyspieszał. Wciąż jednak musiał przebiec ostatni kilometr w czasie 2 minut i 25 sekund.
Jakob Ingebrigsten nieustannie parł do przodu. Przedostatnie okrążenie pokonał w 57,46 s i wystarczyło dołożyć jeszcze jedno takie na koniec, by rekord stał się faktem. Rzecz w tym, że o ile sama taka prędkość dla Norwega nie stanowi najmniejszego problemu, to jednak miał już w nogach 2600 m biegu w niesamowitym tempie. Ten jednak nie tylko je utrzymał, ale jeszcze bardziej podkręcił na koniec i przebiegając linię mety zatrzymał zegar na wyniku 7:17,55, poprawiając rekord Daniela Komena aż o ponad 3 sekundy. Na mecie pierwszym, który pospieszył z gratulacjami był Marcin Lewandowski. Ingebrigsten zebrał aplauz licznie zgromadzonej publiczności, która była świadkiem naprawdę jednego z najbardziej niesamowitych wyczynów w historii biegania.
Występy polskich reprezentantów i pożegnania gwiazd
Najjaśniejszym punktem polskiej reprezentacji lekkoatletycznej, która zaprezentowała się kibicom na Stadionie Śląskim była oczywiście Natalia Kaczmarek – brązowa medalistka olimpijska w biegu indywidualnym na 400 m. Pomimo niezwykle wymagającego sezonu, Polka jeszcze raz dała z siebie wszystko na bieżni, zajmując 3. miejsce z wynikiem 49,95 s i zbierając niesamowity aplauz od publiczności. Zresztą, po takim sezonie, jak najbardziej zasłużony.
Ogromne wzruszenie wzbudziło także oficjalne zakończenie karier sportowych naszych świetnych biegaczek na 400 m, medalistek igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata i mistrzostw Europy – Anny Kiełbasińskiej oraz Małgorzaty Hołub-Kowalik. Biegaczki te były podporą sztafety 4×400 m kobiet, która w ostatnich latach dostarczyła polskim kibicom wielu niezapomnianych wrażeń. Pożegnanie z bieżnią było bardzo emocjonalne, ale czy można wyobrazić sobie lepszą okazję na zakończenie kariery i podziękowanie kibicom niż takie wydarzenie?
Wracając do występów polskich reprezentantów, na Stadionie Śląskim mieliśmy okazję oglądać także m.in. Ewę Swobodę czy Pię Skrzyszowską, chociaż tym razem nie w roli zajmujących miejsca na podium w swoich konkurencjach (Swoboda była 6. w biegu na 100 m, Skrzyszowska tym razem nie awansowała do finału). Warto odnotować zaś, że już 6. raz w tym roku rekord życiowy w biegu na 1500 m pobiła Klaudia Kazimierska, wreszcie pokonując barierę 4 minut na tym dystansie. Jest 5. Polką w historii, która dokonała tego wyczynu. Brawo!
Drugi rekord świata i najlepszy mityng w sezonie
Kibice licznie zgromadzeni na Stadionie Śląskim nie mogli narzekać na nudę. Podczas Memoriału Kamili Skolimowskiej padł bowiem nie tylko rekord świata w biegu na 3000 m, ale także w skoku o tyczce mężczyzn. Oczywiście sprawcą tego drugiego był Szwed Armand Duplantis, który przesunął granicę ludzkich możliwości na 6,26 m.
Oprócz tego w Chorzowie byliśmy świadkami wielu nowych rekordów mityngu, m.in. w biegu na 200 m mężczyzn, biegach na 400 m przez płotki, na 100 m przez płotki, na 400 m kobiet, na 800 m mężczyzn. Wszystkie wyniki poszczególnych konkurencji wchodzących w skład Wanda Diamond League po przeliczeniu na punkty sprawiły, że mieliśmy do czynienia z najlepszym, pod względem rezultatów, mityngiem sezonu.
Memoriał Kamili Skolimowskiej na dobre zadomowił się wśród najlepszych zawodów lekkoatletycznych w kalendarzu. Tegoroczna edycja była naprawdę wyjątkowa, a wielu zawodników podkreśla niesamowitą atmosferę i profesjonalizm tych zawodów. Nic dziwnego, że już teraz wśród kibiców pojawiają się pytania o kolejną edycję. Wiemy, że w przyszłym roku Memoriał Kamili Skolimowskiej odbędzie się 9 sierpnia. Warto już teraz zapisać sobie tę datę w kalendarzu, bo doświadczenia ostatnich lat pokazują, że ta impreza naprawdę nie zawodzi.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.