Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Bariera 14 min na 5km wśród kobiet pokonana! W Hiszpanii padł też nieoficjalny rekord świata na 10km
Rekord świata i pierwszy w historii bieg kobiety na 5 kilometrów w czasie poniżej 14 minut oraz wynik na 10 kilometrów lepszy niż oficjalny rekord świata. To podsumowanie ostatniego biegowego dnia 2024 r. Stary rok zakończył się bardzo mocnym akcentem, a najważniejsze wydarzenia działy się na ulicach Hiszpanii.
Rekordowe bieganie w Barcelonie
Chociaż myślami jesteśmy już przy sportowych zmaganiach, które będą toczyć się w 2025 roku, warto na chwilę wrócić jeszcze myślami do wydarzeń sprzed 2 dni. A wszystko dlatego, że w Barcelonie właśnie 31 grudnia 2024 r. wydarzyła się rzecz bez precedensu. Dwukrotna mistrzyni olimpijska, Beatrice Chebet jako pierwsza kobieta w historii pokonała dystans 5 kilometrów w czasie poniżej 14 minut. Zegar zatrzymała na wyniku 13:54 – czasie o 11 sekund lepszym niż jej rekord życiowy na dystansie 5000 m ze stadionu. A warto pamiętać, że na stadionie Chebet także jest rekordzistką świata, tyle że na dystansie 10 000 m.
© Ziao Jiang (by World Athletics)
Wynik 13:54 w wykonaniu kobiety na 5000 m to spektakularne osiągnięcie i kolejna, kiedyś nie do osiągnięcia bariera, która padła w 2024 r. Warto pamiętać, że w rywalizacji kobiet w zakończonym roku poziom maratonu zszedł na czas poniżej 2 godzin i 10 minut. O ile rekord maratoński został już ratyfikowany, o tyle wynik Chebet będzie teraz podlegał standardowej procedurze weryfikacyjnej World Athletics.
Osiągnięcie Kenijki nie było jedynym najlepszym wynikiem w historii, który padł w Sylwestra w Barcelonie. Na drugim miejscu bieg ukończyła Etiopka Medina Eisa. Chociaż do mety dotarła blisko pół minuty po zwyciężczyni, bo osiągnęła czas 14:23, to jest to najlepszy w historii rezultat w kategorii do 20 lat. Co ciekawe, Eisa swoje 20. urodziny będzie świętowała dokładnie 3 dni po biegu w Barcelonie.
Szybcy jak nigdy w Madrycie
Pozostając na terenie Hiszpanii, przeskakujemy myślami jeszcze do Madrytu, gdzie odbył się słynny bieg sylwestrowy San Silvestre Vallecana. Bohaterami tych zmagań zostali Berihu Aregawi z Etiopii oraz Jacob Kiplimo w Ugandy. Od początku właśnie tę dwójkę uważano za faworytów i obaj zawodnicy nie zawiedli.
Przez cały dystans Aregawi i Kiplimo biegli razem, a od 4. kilometra właściwie już bez żadnych rywali w pobliżu. Kolejne kilometry pokonywali w zawrotnym tempie. Na półmetku mieli czas 13:07. Trasa, która początkowo pozwala się rozpędzić, w drugiej części prowadzi momentami nieco pod górę, w związku z czym druga część jest trudniejsza. Panowie jednak nie zdawali się robić sobie z tego większego problemu. I chociaż nieco zwolnili, to i tak do mety dotarli niesamowicie szybko – o 9 sekund szybciej niż wynosił poprzedni rekord trasy. Metę minęli niemal równocześnie, biegnąc obok siebie na ostatniej prostej. Ostatecznie zwycięstwo przyznano Aregawiemu, ale przy obu nazwiskach widnieje czas 26:32.
Wynik z Madrytu jest lepszy niż oficjalny rekord świata na 10 km, który należy do… Berihu Aregawiego i wynosi 26:33 (czas 26:24 Rhonexa Kipruto nie jest już uznawany za rekord świata po dopingowej dyskwalifikacji zawodnika). Nie będzie on jednak ratyfikowany jako rekord świata, gdyż trasa biegu w Madrycie nie spełnia regulaminowych wymogów (zbyt duże oddalenie linii startu i mety, zbyt duża różnica poziomów), na podobnych zasadach, jak trasa maratonu w Bostonie. Czas 26:32, nawet przy nieco sprzyjającej trasie jest jednak godny odnotowania, zwłaszcza w sytuacji, gdy osiąga do 2 biegaczy w ramach jednego biegu.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.