Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Najstarszy trener świata – Arch Jelley
94-letni Nowozelandczyk Arch Jelley jest prawdopodobnie najstarszym trenerem świata, biorąc pod uwagę wszystkie dyscypliny sportowe. W tym roku jego podopieczny startował na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, na dystansie 1500 metrów.
Arch Jelley nie jest osobą nieznaną. Na koncie ma ponad 20-letnią opiekę trenerską nad Johnem Walkerem – mistrzem olimpijskim na 1500 metrów z 1976 roku, byłym rekordzistą świata na milę oraz na 2000 metrów. Jak sam mówi, Walker to zawodnik, jaki trafia się trenerowi raz w życiu. Jelley teoretycznie zakończył karierę trenerską w roku 2000, odchodząc na emeryturę, ale w praktyce nie był dany mu spokój. Pięć lat później matka Hamisha Carsona, biegacza z okolicy, namówiła Archa do przyjęcia kolejnego podopiecznego. Jedenaście lat później Carson pojechał na Igrzyska Olimpijskie do Rio de Janeiro, jako reprezentant Nowej Zelandii, gdzie odpadł w pierwszej rundzie.
Mimo 94 lat Arch Jelley trenuje Carsona w sposób czynny – spotykają się na stadionie, trener mierzy czasy i koryguje formę podopiecznego. Gdy ten przebywa na obozie, kontaktują się przez e-mail i Skype. W ramach popisu Jelley potrafi jeszcze wbiec po schodach ne piętro swojego domu, ale poza tym ograniczył aktywność fizyczną do spacerów, gry w golfa i pięciominutowego codziennego truchtu na bieżni mechanicznej. Jego wielką życiową pasją jest brydż. Podczas gry poznał obecną żonę, z którą związał się, gdy zmarli ich poprzedni partnerzy. Są razem od roku 2002.
Arch Jelley ma za sobą bogate życie. Przed wojną był m.in. mistrzem Nowej Zelandii w gimnastyce oraz boksie. W czasie wojny służył w brytyjskiej marynarce wojennej. Po wojnie sam biegał, a jako trener wysłał pierwszego zawodnika na Igrzyska w 1956 roku – rok po tym, gdy w Polsce zbudowano Pałac Kultury w Warszawie. Obecnie Nowozelandczyk nadal prowadzi aktywne życie, jest optymistycznie nastawiony do świata i często powtarza ulubioną anegdotkę. Po tym, gdy mistrz Olimpijski John Walker startował w USA, do Jelleya zadzwonił pewien Amerykanin i chciał od niego kupić cudowną galaretkę o nazwie Arch. Co się okazało? Walker powiedział, że gdy bolało go kolano, pomógł mu Arch Jelley. Jelley wymawia się tak samo jak angielskie słowo „jelly” – galaretka. Stąd amerykański biegacz wywnioskował, że Arch Jelly to cudowny specyfik na kontuzje i poprosił Walkera o kontakt.
Hamish Carson ma obecnie 27 lat i prawdopodobnie jeszcze kilka lat biegania przed sobą. Kariera trenerska Archa Jelleya ma więc szansę trwać dalej.