fbpx
Percy Cerutty. Fot. Getty Images

Ludzie > Trening > Teoria treningu > Trening

Ojcowie treningu: Percy Cerutty, powrót do natury

Percy Cerutty. Fot. Getty Images

Percy Cerutty. Fot. Getty Images

Percy Cerutty, australijski trener biegania z lat 50. i 60., stworzył oryginalną szkołę biegową, zwaną „stotan”, która do dzisiaj jest inspiracją dla zawodników i szkoleniowców. Opierała się na trzech podstawach: zdrowej diecie, treningu w naturalnym otoczeniu oraz rozwoju mentalnym.                                   

Percy Cerutty został rozsławiony głównie dzięki sukcesom swojego najlepszego zawodnika – Herba Elliota, rekordzisty świata w biegu na 1500 m. Jego szkoła biegowa – Stotan – to połączenie angielskich słów spartan, czyli spartanin oraz stoic, oznaczający pełne rezerwy podejście do życia. Była to szkoła treningowa mocno filozoficzna, oparta nie tylko na suchych liczbach i wskaźnikach fizycznych, ale raczej promująca określony sposób życia.

Oryginalna szkoła biegania – czyli jaka?

Główną myślą programu był powrót do natury, naturalny sposób trenowania. Dotyczyło to zarówno miejsca treningów, jak i stylu biegania oraz konkretnych rodzajów bodźców. Należy pamiętać, że tym czasie na świecie dominowała szkoła interwałowa, w której zawodnik praktycznie nie wychodził ze stadionu i poza mozolnym zaliczaniem odcinków nie robił w treningu właściwie nic innego. Cerutty zamiast tego postulował biegi w naturalnym otoczeniu: po lasach, łąkach, plaży. Zawodnik prawie nie korzystał z bieżni, na naturalnej, nierównej nawierzchni miał wzmacniać się fizycznie oraz odpoczywać psychicznie. Trening nie był mocno strukturalizowany, biegało się często na samopoczucie.

 Specyfikacja

Technika biegu była bardzo ważna. Odpowiednia postawa ciała miała zapewniać prawidłową wentylację płuc i lepsze spożytkowanie energii. Cerutty szeroko stosował np. biegi boso, tak popularne w dzisiejszych czasach. Do tego dokładał bardzo intensywny trening siłowy, co było absolutną nowością. Zgadzało się to jednak z filozoficznymi założeniami szkoły: biegacz miał się rozwijać wszechstronnie, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Trening siłowy stosowany był w sposób, który do dzisiaj uważa się za prawidłowy. Duży ciężar i mała liczba powtórzeń miały zapewniać znaczny wzrost siły bez wzrostu masy mięśniowej.

Oprócz siłowni ważne były ogólne ćwiczenia sprawnościowe. Cerutty zalecał też elementy innych sportów, np. pływanie. I kolejny element siłowy: krótkie, piekielnie intensywne podbiegi pod strome wydmy. Nachylenie było niemal pionowe, ale długość podbiegu to tylko 20-30 metrów.

Nieodłącznym elementem tej szkoły treningowej, równie ważnym jak samo bieganie i wszechstronny rozwój, była restrykcyjna dieta.

W treningu biegowym liczyła się naturalność i wszechstronność. Kluczowym elementem kontrolnym było samopoczucie. Cerutty zalecał stosowanie jak najczęściej zmiennego tempa, co miało poprawiać technikę i przełamywać monotonię treningową. Prowadziło to także do poprawy techniki. Australijczyk szczególnie mocno krytykował bieganie w stylu „zombie”, czyli bardzo mocne usztywnienie ciała. Naturalnie, wszechstronnie rozwinięty zawodnik powinien biec jak zwierzę: miękko, luźno, generując przy tym ogromną moc.

Trzy zakresy biegania

W przygotowaniu do sezonu istniały trzy fazy: pół roku przygotowania ogólnego, 3 miesiące specjalnego oraz 3 miesiące samych startów. Pierwsza faza zakładała wysoki kilometraż, głównie swobodne, ale dość szybkie rozbiegania w mocno zmiennym tempie. Uzupełnieniem były intensywne treningi siłowe oraz krótkie podbiegi. W drugiej fazie dodatkowo dwa razy w tygodniu stosowano interwały. Cerutty uważał, że w tym okresie 80% treningów powinno być intensywnych. Praktycznie nie było biegów wolnych, nawet dłuższe, niedzielne rozbiegania były wykonywane bardzo szybko. Ważna była progresja: treningi miały być wykonywane coraz szybciej. Po cyklach intensywnej pracy następowały jednak również dni wolne, mające służyć regeneracji.

Dla okresu startowego charakterystyczna była znaczna redukcja objętości treningowej. Do tego dochodziła rezygnacja z treningów siłowych oraz większości rozbiegań. Trener zalecał w tym okresie tylko treningi jakościowe o ograniczonej objętości, podbijające przed startem. Uważał, że wytrzymałość należy budować wcześniej, a w czasie sezonu tylko na zmianę startować i wyostrzać.

O ile pierwsza faza była właściwie taka sama dla zawodników startujących na różnych dystansach, tak w późniejszych im dłuższy miał być docelowy dystans startowy, tym dłuższe interwały należało biegać. Długodystansowcom Cerutty polecał raz na jakiś czas „100-kilometrowe weekendy”. Plan był prosty: 25 km rano i wieczorem, i w sobotę, i w niedzielę.

Nieodłącznym elementem tej szkoły treningowej, równie ważnym jak samo bieganie i wszechstronny rozwój, była restrykcyjna dieta. Z pożywienia należało wyłączyć wszystko, co nienaturalne i przetworzone: białą mąkę, biały cukier, sól, pieprz, wszelkie używki i nadmiar tłuszczów zwierzęcych. Cerutty zalecał spożywanie posiłków na surowo lub po minimalnym gotowaniu.

Charakterystyczne środki treningowe: sprinty pod górkę po wydmach.

Zróżnicowanie treningu w skali 1-10: 8

Słynny cytat:

Porażka – takiego słowa nie ma w moim słowniku. Znam jedynie „chwilowy brak sukcesu”

 

 

Marcin Nagórek, „Percy Cerutty: powrót do natury”, Bieganie, wrzesień 2012

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Marcin Nagórek

Podoba ci się ten artykuł?

5 / 5. 1

Przeczytaj też

Mamy za sobą 9. już edycję lubianego i cenionego cyklu biegów przełajowych w mieście, czyli CITY TRAIL. Jakie zmiany czekają imprezę w związku z zakończeniem współpracy z Nationale-Nederlanden? Jakie było ostatnie pół roku? Ilu zawodników […]

Od Grand Prix Poznania do Grand Prix CITY TRAIL, czyli prawie dekada pięknej trailowej przygody w 10 miastach w Polsce

Pęcherze na stopach nie są niczym niezwykłym. Zapewne każdy borykał się z taką przypadłością przynajmniej raz. Medycyna ludowa zna wiele sposobów na pozbycie się pęcherzy. Nie wszystkie są polecane przez współczesną medycynę. Skąd się biorą […]

Jak szybko usunąć odciski i pęcherze ze stóp? Domowe sposoby na bolesne rany

Jak zakochać się w sporcie od najmłodszych lat? Czy bieganie to sport indywidualny? Kto najlepiej motywuje do bycia aktywnym? Czy grywalizacja ma sens? Czym jest ruch #długodystansZDROWI? Jak wygląda w praktyce employer branding i dlaczego […]

Sport mam we krwi od dzieciństwa, a o zdrowiu myślę długodystansowo. Ada Stykała. Ruch #długodystansZDROWI

Konkurs rzutu młotem z udziałem największych gwiazd tej konkurencji będzie głównym punktem tegorocznej odsłony Memoriału Czesława Cybulskiego. Na Stadionie POSiR Golęcin nie zabraknie również rywalizacji na bieżni i skoczniach. Od środy 24 kwietnia można kupować […]

Memoriał Czesława Cybulskiego już 23 czerwca! Rusza sprzedaż biletów

Jak wygląda proces projektowania nowych butów biegowych? Jakie czynniki trzeba w nim uwzględnić? Co wyróżnia najbardziej zaawansowane modele i w którym kierunku może pójść rynek butów biegowych w kolejnych latach? O tym i wielu innych […]

Rohan van der Zwet z ASICS: Nie podążamy za żadnymi trendami, ale sezon po sezonie wprowadzamy innowacje i udoskonalamy produkt po produkcie

W niedzielę, 12 maja odbędzie się jedenasta edycja PKO Białystok Półmaratonu, największego biegu w Polsce wschodniej, imprezy z prestiżowego cyklu Korona Polskich Półmaratonów. Już wiadomo, że uczestnicy będą pokonywać dokładnie taką samą trasę jak przed […]

Trasa 11. PKO Białystok Półmaratonu. Zapamiętacie ją na długo!

Stowarzyszenie Sportowe Polskie Ultra zaprasza w sobotę, 20 kwietnia, na V edycję biegu „6 godzin pełnej MOCY”. Uczestnicy tej wyjątkowej rywalizacji powalczą o tytuł Mistrzyni i Mistrza Polski na dystansie czasowym 6 godzin. Wśród nich […]

V edycja biegu „6 godzin pełnej MOCY” w ten weekend na stadionie OSiR Targówek

Długość kroku biegowego i kadencja to czynniki, które wzbudzają wiele emocji w biegowym świecie. Nic dziwnego, to bowiem jedyne sposoby, które pozwalają nam zwiększyć prędkość biegu. Czy jednak istnieją konkretne liczby, które określają, jakie wartości powinny przyjmować te czynniki?

180 to mit, czyli kadencja i długość kroku jako sposoby zwiększania prędkości biegu