Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Padł rekord świata w biegu na 5000 m!
Kanadyjczyk Michael Bergeron poprawił rekord świata w biegu na 5000 m. Jego najnowszy rezultat to 16:50 i jest o 6 sekund lepszy niż poprzedni rekord, także jego autorstwa. Oczywiście w tej historii jest jeden haczyk.
Michael Bergeron to zawodnik, który ma na swoim koncie 3 aktualne rekordy świata. Dzierży najlepsze wyniki na 5000 m, 10 km i w półmaratonie. Jego najnowsze dokonanie to poprawa własnego osiągnięcia sprzed 2 lat. Pokonał dystans 5000 m w 16 minut i 50 sekund.
Jak to możliwe, że wynik 16:50 na 5000 m ma status rekordu, choć mamy zawodników, którzy biegali nawet o 4 minuty szybciej? Wszystko za sprawą drobnego szczegółu. Kanadyjczyk śrubuje rekordy w kategorii biegania i jednoczesnego… żonglowania!
Wszystkie jego rekordy są wpisywane do Księgi Rekordów Guinessa. Zgodnie z zasadami, zawodnik musi pokonać określony dystans od startu do mety nieustannie żonglując 3 przedmiotami. Kanadyjczyk wybiera do tego piłki wielkości piłek tenisowych lub baseballowych. Aby rekord mógł być ratyfikowany, konieczne jest dostarczenie zapisu wideo z realizacji wyzwania.
Wyniki Bergerona z biegu na 10 km i półmaratonu pochodzą z sezonu 2018. Dychę z 3 piłkami krążącymi w jego dłoniach pokonał w 35 minut i 36 sekund. Wynik z półmaratonu wynosi 1:17:09. Czas 16:50 z najświeższego biegu na 5000 m oznacza, że Kanadyjczyk poruszał się w średnim tempie 3:22/km. Oczywiście cały czas żonglując. To, jak wyglądał ów niewiarygodny bieg, możecie zobaczyć na poniższym wideo:
Jak się okazuje, piłki, którymi Michael Bergeron żongluje podczas biegu, nie spowalniają go bardzo mocno. Jego życiówki z dystansów, które pokonywał bez żonglowania są oczywiście lepsze, ale nie aż tak wyraźnie, jak można byłoby tego oczekiwać. W „zwykłych” warunkach w biegach na 5, 10 km i w półmaratonie osiągał najlepsze rezultaty: 16:05, 33:26 oraz 1:16:45. Jak widać, istnieją na świecie osoby, które naprawdę dobrze potrafią robić kilka rzeczy jednocześnie.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.