Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie > Polecane > Wydarzenia
Pekin 2015. Joanna Jóźwik: Nigdy tak szybko nie biegałam
Joanna Jóźwik. Fot. Tomasz Więcławski
Z pierwszą Polką w historii, której udało się awansować do finału biegu na 800 metrów na mistrzostwach świata, o szansach w rywalizacji w finale, chwilę po biegu półfinałowym rozmawiał Tomasz Więcławski.
Masz jeszcze siły, żeby powalczyć w finale?
Mam dwa dni na odpoczynek. To dużo. Coś tam zostanie (śmiech). Nie jest tak, że jeden bieg w takim tempie odbierze mi formę. Wczoraj w eliminacjach to była tylko rozgrzewka. Wszystkie dziewczyny pobiegły bardzo szybko i widziałam zmęczenie w ich nogach i na twarzach. W finale stawka będzie bardzo wyrównana i może być ciekawie.Dziś kilka faworytek odpadło.
Dokładnie. A w finale są te, które w tym sezonie jeszcze tak szybko nie biegały. W tym ja. To niespodzianka. Ale to jest 800 metrów – niezwykle specyficzna rywalizacja.Żadna polska zawodniczka przed tobą nie awansowała do finału MŚ na tym dystansie.
Jezus Maria, super. To trzeci wynik w historii naszej lekkoatletyki na tym dystansie. Kosmos. Mówiłam przed startem, że jestem w dobrej dyspozycji. Ale chętnych na wygrywanie jest znacznie więcej.Dużo nadrabiałaś w biegu półfinałowym. Taka była taktyka, żeby trzymać się zewnętrznej?
Trener powiedział mi przed biegiem – nie zwalniaj. Zaufałam sobie i swojej formie, bo czułam się mocna. To, że biegłam blisko drugiego toru nie spowodowało, że wiele straciłam. Na mecie byłam czwarta, ale to był najszybszy bieg półfinałowy i jestem w finale. Rewelacja. Denerwowałam się, gdy czekałam na wynik na tablicy. Wczoraj przeklinałam taki układ na liście startowej, bo trafiły mi się za rywalki rewelacyjne zawodniczki. Dziś okazało się to zbawienne i jestem tu gdzie jestem. Ambicje mam jednak większe. Chcę powalczyć w finale. Każde miejsce jest możliwe.Trzeba będzie złamać barierę 1:58, żeby walczyć o medal?
Niekoniecznie. Finały rządzą się swoimi prawami i często są wolniejsze od półfinałów. Liczę na to, bo to zwiększa moje szanse (śmiech). Ale jestem w stanie pobiec szybciej niż w półfinale. Wynik 1:57 z delikatnym haczykiem wyglądałby pięknie.Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.