Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Początek sezonu halowego pełen wartościowych rezultatów
Sezon halowy 2023 dopiero się rozkręca, a na listach już mamy kilka naprawdę ciekawych wyników. Co jeszcze ciekawsze, autorami co najmniej kilku z nich są reprezentantki i reprezentanci Polski. Zobaczcie, co przyniosły nam pierwsze halowe mityngi 2023 r.
Rekordy i świetne wyniki juniorów i młodzieżowców
Na pierwszy rzut warto zwrócić uwagę na przyszłość polskiej lekkoatletyki – doskonałe wyniki juniorów i młodzieżowców. W tym sezonie brylują zwłaszcza sprinterzy. Na 60 m fenomenalny rezultat osiągnął 21-letni Oliwer Wdowik – 6,60 s dawało mu nawet przez pewien czas prowadzenie na listach europejskich w tym sezonie. Jest to także jeden z 10 najlepszych wyników w polskich tabelach all-time, chociaż do rekordu Polski w kategorii wiekowej młodzieżowców (do lat 23) zabrakło 0,03 s.
Natomiast na listę rekordzistów skutecznie wpisał się Marek Zakrzewski, tyle, że na dystansie 200 m oraz w kategorii wiekowej juniorów (do lat 20). Jego 21,07 s to czas lepszy od poprzedniego rekordu Polski juniorów o 0,02 s. Co ciekawe, poprzednim rekordzistą był… wspomniany Oliwer Wdowik. Na 300 m wśród kobiet nieoficjalny rekord Polski do lat 16 ustanowiła Zofia Tomczyk (38,35). Świetny rezultat (chociaż nie na miarę rekordu Polski) osiągnął również Jakub Szymański, na dystansie 60 m przez płotki. Czas 7,57 s plasuje go na 4. miejscu w polskich tabelach historycznych.
Honoru reprezentantów konkurencji wytrzymałościowych broni Zuzanna Wiernicka, która została już dwukrotną rekordzistką kraju w jeszcze młodszej kategorii wiekowej. Biegaczka z Łodzi pokonała dystans 2000 m w czasie 5:59,34 i została pierwszą w historii Polski juniorką młodszą, która przebiegła 10 okrążeń w hali w czasie poniżej 6 minut. Tydzień później pobiła również rekord na 1000 m, pokonując ten dystans w 2:47,89. Wśród mężczyzn warto odnotować wynik Jakuba Abramczyka na 1500 m. Jego 3:58,44 na 1500 metrów to nieoficjalny halowy rekord Polski U18.
Seniorzy również w formie
Oprócz doskonałych wyników polskiej młodzieży świetny początek sezonu zaliczyło także kilkoro naszych biegaczek i biegaczy rywalizujących wśród seniorów. Ponownie zaczniemy od najkrótszych dystansów. Na 60 m w Toruniu zaskoczył Dominik Kopeć, zostając liderem europejskich tegorocznych list z czasem 6,56 s. To również 3. wynik (ex aequo z Łukaszem Chyłą) w historii polskich biegów na tym dystansie. Wiceliderką list europejskich na 60 m jest natomiast Ewa Swoboda z czasem 7,09 s.
Pozostajemy przy dystansie 60 m, jednak dodajemy do niego płotki. A to oczywiście domena rewelacyjnej Pii Skrzyszowskiej, która już jest liderką europejskich tabel w tej konkurencji. W Dusseldorfie pokonała ten dystans w 7,84 s. Żadna Polka nie biegała tak szybko od ponad 40 lat. W historii naszego kraju takie same lub lepsze rezultaty mają na koncie tylko Grażyna Rabsztyn (również 7,84 s) oraz Zofia Bielczyk (7,77 s).

Kolejny świetny wynik, na który warto zwrócić uwagę to rezultat Anny Kiełbasińskiej z Torunia na dystansie 200 m. Zawodniczka SKLA Sopot przebiegła jedno okrążenie w hali w czasie 23,02 s, co daje jej 3. miejsce na liście polskich tabel historycznych. Podobnie, jak w przypadku wyniku Pii Skrzyszowskiej, dawno nie widzieliśmy w Polsce tak szybkiego biegania na 200 m w hali – ostatni raz szybciej biegała Ewa Kasprzyk w 1988 r.
Ciekawe wyniki na świecie
Oczywiście nie sposób wspomnieć o wszystkich najlepszych wynikach, jakie padły już w tym roku na świecie. Dlatego tutaj wspomnimy o kilku rezultatach, które w naszej ocenie mogą wydać się naszym czytelnikom ciekawe. Po pierwsze – mamy już na koncie pierwszy nieoficjalny halowy rekord świata (najlepszy wynik w historii) w tym roku. Autorką tego osiągnięcia jest Brytyjka Keely Hodgkinson, która pokonała 600 m w czasie 1:23,41. Wobec jej wybornej formy na początku sezonu, zasadne wydaje się być pytanie, czy może pokusić się o atak na halowy rekord świata na 800 m, wynoszący 1:55,82 i należący od 2002 r. do Jolandy Ceplak.
Pozostając wśród reprezentantów Wielkiej Brytanii, ciekawą historię napisał Sam Atkin. To zawodnik, któremu 12 lat temu lekarze odradzali kontynuowanie kariery ze względu na kontuzję stopy. Przez lata był na zapleczu światowej czołówki, ale bez większych osiągnięć. Ten sezon halowy rozpoczął niesamowitego wyczynu. W bardzo szybkim biegu na 3000 m w Bostonie osiągnął czas 7:31.97, poprawiając halowy rekord kraju należący do samego Mo Faraha.
W Bostonie w tym samym biegu padł jeszcze jeden rekord, który dotychczas należał do utytułowanego biegacza. Chodzi o rekord USA. Od 27 stycznia nie należy już do Galena Ruppa. Odebrał mu go Yared Nuguse. Ten 23-letni biegacz pokonał 15 okrążeń hali w czasie 7:28,24. Nowym rekordzistą USA został również Woody Kincaid – przebiegł 5000 m w czasie 12:51,61.