Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Polacy walczą w weekend w Pradze na Halowych Mistrzostwach Europy
Medale Halowych Mistrzostw Europy 2015. Fot. PAP
W czwartek zaczynają się Halowe Mistrzostwa Europy w Pradze. Konkurencje biegowe – od piątku. Przyglądamy się medalowym szansom Polaków, a w weekend kibicujemy!
Kilka dni przed mistrzostwami reprezentacja Polski doznała ogromnego osłabienia. Z powodu choroby i gorączki ze startu zrezygnował 800-metrowiec Adam Kszczot. Obok Kamili Lićwinko w skoku wzwyż Adam był chyba największym pewniakiem do złota. Nic dziwnego – wygrał mistrzostwa Europy w hali już dwa razy z rzędu, a teraz przymierzał się do trzeciego tytułu. Nie dokonał tego nikt przed nim, więc strata jest tym większa.
Wydaje się, że Kszczota może godnie zastąpić Marcin Lewandowski. Polak ma zdecydowanie najlepszy tegoroczny czas w stawce, podobnie jak życiówkę. Jest obiegany w imprezach międzynarodowych, bo w 2009 był już mistrzem Europy na stadionie. Z biegaczami, którzy są na listach startowych, wygrywa regularnie. Jest tylko jedno „ale” – Marcin ma straszliwego pecha. Zdarzało mu się już upadać zarówno na stadionie, jak i w hali. W zeszłym roku podczas mistrzostw świata dobiegł do mety na medalowej pozycji, ale został zdyskwalifikowany, bo na wirażu nadepnął nogą za krawężnik. W poprzednich Halowych Mistrzostwach Europy dopadła go choroba i bieg na 1500 metrów skończył tuż za podium. Czy w Pradze przełamie się i wreszcie zwycięży? Zobaczymy. Na pewno męskie 800 metrów to największa szansa na złoto dla Polski.
Na drugim miejscu wśród szans medalowych mamy… 800 metrów kobiet. Polka Joanna Jóźwik ma drugi czas w Europie i w tym roku przegrała tylko dwa razy. Raz z największą faworytką Mistrzostw, Brytyjką Jenny Meadows, a po raz drugi – z koleżanką z reprezentacji, Angeliką Cichocką. Jeśli Angelika wystartuje na dystansie 800 metrów, mamy szanse nawet na dwa medale. Sęk w tym, że sama biegaczka nie wie, albo nie chce zdradzić czy wybierze 800 czy 1500 metrów.
Na 800 metrów teoretycznie jest sklasyfikowana nieco niżej, chociaż jest halową wicemistrzynią świata z zeszłego roku. Na 1500 metrów ma trzeci czas w Europie, a druga zawodniczka nie startuje. Tak czy inaczej w obu konkurencjach mamy szansę łącznie nawet na 3-4 medale. 1500 metrów jest w tym roku wyjątkowo słabe. Jest jedna żelazna faworytka – Holenderka Sifan Hassan. Poza nią na liście jest tylko 13 kobiet, w tym trzy nasze biegaczki – Angelika Cichocka, Kasia Broniatowska i Renata Pliś. Na poprzednich Halowych Mistrzostwach Europy brązową medalistką była Katarzyna Broniatowska.
W biegu na dystansie 800 metrów trzeba zwrócić uwage na jeszcze jeden ważny szczegół. W programie imprezy są aż trzy rundy: eliminacje, półfinał i finał. Zwykle na hali rozgrywa się tylko dwa biegi. Jeśli w Pradze będzie inaczej, szanse Joanny Jóźwik i ewentualnie Angeliki Cichockiej rosną. Brytyjka Meadows lubi prowadzić biegi samotnie, w mocnym tempie, co powoduje, że męczy się bardziej niż przeciwniczki oszczędzające energię. Przy jednej rundzie jest zdecydowaną faworytką. Przy dwóch – także, ale szanse Polek rosną. Przy trzech sprawa pozostaje otwarta.
Kolejna konkurencja, w której możemy spodziewać się medalu, to męskie 400 metrów. Karol Zalewski, zwykle biegający na 200 metrów, ma w tym roku trzeci czas w Europie. Czwarty – Rafał Omelko. Na czele list znajdują się dwaj Czesi – Paweł Maślak i Jan Tesar. Inni rywale są jednak także mocni, wśród nich kolejny biegacz z belgijskiej rodziny Borlee – tym razem 22-letni Dylan.
Skoro zaś mówimy o 400 metrach, to oznacza, że jest kolejna szansa – w męskiej sztafecie 4 x 400 metrów. Polacy na listach europejskich zajmują następujące pozycje – 3., 4., 6., 13. To oznacza, że są faworytami nawet do pierwszego miejsca.
I ostatnia szansa, odrobinę mniejsza – zaledwie 19-letnia Sofia Ennaoui ma piąty czas w Europie na dystansie 3000 metrów. Wielu widzi w niej następczynię Lidii Chojeckiej, która właśnie w hali odnosiła największe sukcesy. Na mistrzostwach Polski Sofia wystartowała na 1500 metrów i zwyciężyła dużo bardziej doświadczone koleżanki. Czy w Pradze wytrzyma presję i jest w stanie poprawić swoje miejsce rankingowe? Okaże się już w sobotę. Być może razem z nią wystartuje Renata Pliś, która jest zgłoszona i na 1500, i na 3000 metrów.
Transmisja z zawodów dostępna jest w TVP Sport oraz Eurosporcie i Eurosporcie 2. A dla ciekawskich do kliknięcia:
Pełny skład polskiej reprezentacji