Polka wygrywa 1500 metrów na Diamentowej Lidze!

W pełnych niespodzianek czwartkowych zawodach Diamentowej Ligi w Sztokholmie Polka Angelika Cichocka wygrała wyścig na 1500 metrów. Adam Kszczot był trzeci na dystansie 800 metrów, a Patryk Dobek na 400 metrów przez płotki.

Tego nie spodziewał się chyba nikt. Angelika Cichocka, która jeszcze tydzień temu zajęła tylko piąte miejsce w biegu na milę w dość słabo obsadzonej Diamentowej Lidze w Birmingham, w Sztokholmie pokonała pięć z sześciu najszybszych w tym roku biegaczek na świecie. Na finiszowych metrach wyścigu na 1500 metrów była zdecydowanie najlepsza, bez cienia wątpliwości i wygrała w czasie 4:03:25, minimalnie słabszym od życiówki. Częściowo pomogła jej deszczowa i chłodna pogoda, w której słabo biegają Afrykanki, ale i tak jest to jedno z największych osiągnięć polskiego kobiecego biegania w ostatnich kilkunastu latach. Ostatnio takie sukcesy odnosiła w 2007 Lidia Chojecka, zwyciężając w Halowych Mistrzostwach Europy. Oraz Wioletta Frankiewicz, która w 2004 niespodziewanie wygrała zawody Złotej Ligi w Zurychu, jeden z najmocniejszych mityngów na świecie. Trzecie miejsce zajęła wtedy Lidia Chojecka. Obecnie w Sztokholmie 11. była Sofia Ennauoi i kto wie, czy nasze panie nie nawiążą do sukcesów poprzedniczek. Warto przypomnieć, że Lidia Chojecka, Anna Jakubczak oraz Wioletta Frankiewicz prawdopodobnie byłyby medalistkami olimpijskimi i mistrzostw świata, gdyby na przełomie XX i XXI wieku przeprowadzano uczciwe badania antydopingowe. Niemal wszystkie ich rywalki w późniejszych latach zostały skazane, a dominujące Rosjanki były – jak się okazało – wszystkie bez wyjątku na koksie.

Angelika Cichocka dochodzi do formy w odpowiednim momencie – krótko przed mistrzostwami Polski oraz mistrzostwami Europy. Trochę bardziej skomplikowana jest sytuacja Adama Kszczota, który na razie nie dominuje tak jak w zeszłym roku. W Sztokholmie był trzeci w biegu jakby skrojonym pod niego – niezbyt szybkim, rozegranym równo i na mocny finisz. Polak ukończył rywalizację z czasem 1:45,41, a wielką niespodzianką była porażka na finiszu rekordzisty świata, Davida Rudishy, który na ostatnich metrach spadł z pierwszego na czwarte miejsce. Wygrał jednak i tak Kenijczyk – Fergusson Rotich, czwarty na zeszłorocznych mistrzostwach świata. Jego czas w Sztokholmie to 1:45,07. Należy pamiętać, że Rudisha nie lubi biegania w deszczu i chłodzie i już w przeszłości przegrywał w takich warunkach.

Zaniepokojony może się czuć Brytyjczyk MO Farah, mistrz dystansów 5000 i 10 000 metrów. Farah po raz ostatni przegrał dużą imprezę w 2011 roku i wtedy sprinterskim finiszem zaskoczył go na 10 000 metrów Etiopczyk Ibrahim Jeilan. Dwa lata później Jeilan był na tym dystansie tuż za Brytyjczykiem. Poza imprezami mistrzowskimi Etiopczyk praktycznie nie istnieje, więc tym groźniejsze jest, gdy w tym roku znowu dochodzi do wysokiej formy, akurat przed igrzyskami olimpijskimi. W Sztokholmie zwyciężył w biegu na 5000 metrów w czasie 13:03,22. Zawody były kompletnie zdominowane przez Etiopczyków, którzy zajęli pierwsze sześć miejsc. Wśród 14 biegaczy było ich siedmiu, oprócz tego jeden Etiopczyk w barwach Azerbejdżanu oraz jeden Erytrejczyk – obywatel państwa, które prowadziło z Etiopią wojnę. I był nim nie byle kto, a rekordzista świata w półmaratonie, Zersenay Tadese, który w tym roku próbuje wrócić do biegania na bieżni.

Zdecydowane zwycięstwo w biegu na 3000 metrów z przeszkodami odniosła Kenijka Ruth Jebet w czasie 9:08,37. Z powodu słabej pogody wyjątkowo słabe były sprinty. Co ciekawe, i tutaj mogliśmy oglądać zaskakującą zmianę obywatelstwa. Zwyciężył Jak ALi Harvey z Turcji, który tak naprawdę nazywa się Jacquest Harvey i pochodzi z Jamajki. Czas zwycięzcy to bardzo słabe 10,18, przy przeciwnym wietrze 0,8 metra na sekundę.

W biegu na 400 metrów przez płotki trzecie miejsce zajął Polak, Patryk Dobek, w dość słabym jak na niego czasie 49,89. Wolne było także kobiece 400 metrów, gdzie zwyciężczyni, Novlene Williams-Mills z Jamajki osiągnęła najsłabszy w historii wynik dający zwycięstwo w Diamentowej Lidze – 52,29.

Pełne wyniki mityngu po kliknięciu w link.