fbpx

Wydarzenia > Aktualności > Czytelnia > Czytelnia > Reportaże

Rafał Bielawa i Główny Szlak Beskidzki: Dzień 2 [RELACJA]

rafal_bielawa_gsb_2

Fot. Kuba Wolski

Poprzednio widzieliśmy się z Rafałem wczoraj przed godziną 17:00 na około 80. kilometrze, dzisiaj spotykamy się o tej samej porze, ale już około 120 kilometrów dalej, w Krościenku. Zobaczcie jak Rafałowi minęła pierwsza pełna noc i cały dzisiejszy dzień.

Szliśmy sobie z Wojtkiem w stronę Markowych Szczawin i nagle przed osiemnastą ktoś wyłączył prąd, zrobiło się ciemno, my zamilkliśmy, a droga zaczęła się strasznie dłużyć.W Markowych byliśmy chwilę, ale support czekał na Krowiarkach, więc chcieliśmy sprawnie przejść na drugą stronę Babiej Góry. Na górze było zimno i mocno wiało, ja czułem się dobrze, ale Wojtka trochę wychłodziło.

To krótki raport sytuacyjny w momencie, kiedy wchodzimy do Krościenka.

Gdy rozstawialiśmy się wczoraj na przełęczy Glinne Rafał był ubrany w krótkie spodnie i opaski na łydki, a Wojtek miał długie spodnie. Podejrzewałem, że to raczej Rafałowi może być chłodno, szczególnie jeśli będzie padać, ale okazało się, że Wojtek najpierw się trochę zgrzał, bo poza otwartymi przestrzeniami warunki w nocy były dobre i było dosyć ciepło, a potem wiatr zaczął go wychładzać.

rafal_bielawa_gsb_3

Fot. Kuba Wolski

Pierwszy sen

Na przełęczy Krowiarki chłopaki spotkali support i zdrzemnęli się na około dwie godziny. Ruszyli w pasmo Policy około 1 nad ranem.

Wstaliśmy pełni energii, nawet nie miałem zastanych mięśni, na początku było naprawdę super, ale w końcu noc zaczęła nam się dłużyć i zanim dotarliśmy do Rabki złapaliśmy straszną „zamułę”.

Wojtek w Rabce zrobił sobie zasłużoną przerwę, w końcu pokonał z Rafałem około 95 km, a w rolę towarzysza podróży wcielił się Tomek Niezgódka, który swoją turę skończy najprawdopodobniej w Rytrze (łącznie około 85 km).

Buty rozmiar większe proszę…

W okolicy Turbacza czas Rafałowi umilali oprócz Tomka jeszcze Piotrek Biernawski i Piotrek Huzior, a na przełęczy Knurowskiej po raz kolejny pojawił się samochód supportowy. Tutaj Rafał chciał zmienić buty, ale okazało się, że chwilowo jego standardowych w rozmiarze 46,5 lepiej nie ściągać, bo stopy już nieco spuchły. Buty w większym rozmiarze (na razie o połówkę) dostanie najprawdopodobniej w Rytrze. Zobaczymy do jakiego rozmiaru Rafał dobije, oby nie za wysoko, bo dostępność obuwia sportowego w rozmiarze 48 pewnie w Polsce nie jest zbyt duża. Chłopaki wspominali, że Maciek Więcek na końcu swojego projektu używał butów o numer większych niż normalnie.

gsb_rafal_bielawa

Fot. Kuba Wolski

Barszczyk, kawka, jajecznica, deser z bitą śmietaną

Tak to można żyć. Ledwo chłopak usiadł przy stoliku, a już na tacy zaczęły wjeżdżać różne smakołyki. Gdyby tylko nie to, że za chwilę trzeba iść dalej, w kolejną ciemną noc, to można by pomyśleć, że to całkiem przyjemna wycieczka. Rafał w Krościenku zabawił około pół godziny i w trójkę ruszyliśmy dalej. Pod górę, w stronę Dzwonkówki i Przechyby. W połowie podejścia na Dzwonkówkę zaczęło się robić szaro, a gdy dotarliśmy na szczyt było już całkiem ciemno. Była równo 18:30. Tam obu panów pożegnałem i zbiegłem do domu do Szczawnicy. Po godzinie z lekkim haczykiem dotarli na Przechybę, gdzie planowali postój na zupę i około 45-minutowy sen, żeby się lekko zregenerować przed kolejnym odcinkiem: Radziejowa, Niemcowa, Rytro, Hala Łabowska, Runek, Jaworzyna Krynicka, Krynica Zdrój.

rafal_bielawa_gsb

Fot. Kuba Wolski

Byle do Krynicy

O dalsze plany pytam Rafała, gdy siedzimy w karczmie w Krościenku.

Na Przechybie drzemka, a potem ciśniemy do Krynicy na dłuższy postój w hotelu i dłuższy sen.

„A słyszałeś o takiej miejscowości jak Rytro?” – pyta Krzysiek Dołęgowski. Śmiejemy się wszyscy, ale… no właśnie. Teraz celem jest Krynica, przez Rytro po prostu trzeba przejść. Wczoraj pisałem, że wg planu Rafał miał dotrzeć do Krynicy około północy, ale ewidentnie się nie zrozumieliśmy. Pierwotne szacunki zakładały Krynicę (ok. 250 km) po około 51 godzinach od startu, czyli około godziny 6 rano. Na razie Rafał wg rozpiski jest przed tym czasem i podkreśla, że w Krynicy musi przespać minimum 3 godziny i ruszyć dopiero jak zrobi się jasno.

rafal_bielawa_gsb_1

Co to za życie po 200 km?

Wczoraj zadałem Rafałowi pytanie, czy cieszy go ten projekt, czy ma frajdę z tego co robi, czy może jest zmęczony, albo zestresowany. Roześmiał się mówiąc, że jego żona powiedziała dzień przed startem, że jeszcze nigdy nie widziała go przed żadnym biegiem takiego spokojnego.

Nie mam takiego poczucia, że muszę poprawić ten rekord. Bardzo chcę dotrzeć do Wołosatego, ale na pewno nie za wszelką cenę. I bardzo się cieszę, że zrobił się z tego taki fajny projekt i tyle znajomych osób mi pomaga.

Opowiadał Rafał, gdy wychodziliśmy wczoraj z przełęczy Glinne. Dzisiaj nic się nie zmieniło. Nadal jest zadowolony, uśmiechnięty i pełen pozytywnej energii, a na pytanie czy coś go nie boli, mówi: „Mały palec lewej nogi raz mi zakomunikował: „boli mnie”, a ja powiedziałem, że przyjąłem i przestał. Poza tym nic się nie dzieje”. Oby tak dalej.

gsb_rafal_bielawa_1

Fot. Kuba Wolski

Widzimy się jutro w Beskidzie Niskim.

Niezmiennie aktualną pozycję Rafała możecie śledzić tutaj: http://app2.trackcourse.com/view/gsb2017

Pierwsza część relacji

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

W sobotę 25 maja odbędzie się 21. edycja Biegu Ulicą Piotrkowską Rossmann Run. Uczestnicy tradycyjnie pobiegną na szybkiej trasie o długości 10 kilometrów, której większa część prowadzi główną ulicą miasta. Jakie atrakcje czekają na biegaczy […]

21. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run – trwają zapisy!

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym

Z Katarzyną Selwant rozmawiała Eliza Czyżewska Czym jest trening mentalny?istock.com To wiedza, jak ćwiczyć głowę, taka siłownia dla umysłu. W skład treningu mentalnego wchodzą różne zagadnienia, np. wzmacnianie pewności siebie, wyznaczanie prawidłowej motywacji, cele sportowe, […]

Trening mentalny biegacza [WYWIAD]

Karmienie piersią a bieganie – czy to dobre połączenie? Jakie zagrożenie niesie ze sobą połączenie mleczanu z… mlekiem matki? Odpowiadamy! Zanim zajmiemy się tematem karmienie piersią a bieganie, przyjrzyjcie się bliżej tematowi pokarmu matki: mleko […]

Karmienie piersią a bieganie

Kultowe sportowe wydarzenie otwierające Warszawską Triadę Biegową „Zabiegaj o Pamięć” już 3 maja. Poznaliśmy wzór oficjalnych koszulek biegu – są w kolorze błękitnym i prezentują hasło „Vivat Maj, 3 Maj”. Ich producentem jest marka 4F, […]

Koszulka 32. Biegu Konstytucji 3 Maja wygląda właśnie tak! Marka 4f partnerem technicznym Warszawskiej Triady Biegowej