fbpx

Triathlon > TRI: Trening > Triathlon

Jak się zmęczyć na siłowni bez ciężarów – warsztaty „Trening siłowy w pływaniu”

Wielu triathlonistów poza sezonem regularnie odwiedza siłownię, aby wzmocnić swoje słabe strony i popracować nad tym, na co w sezonie nie ma już czasu. Warto jednak dokładnie przyjrzeć się swojemu planowi ćwiczeń i zastanowić się, czy nie warto wrócić do jeszcze bardziej podstawowych zadań. Im mocniejsze fundamenty, tym lepszy efekt końcowy.

warsztaty1

fot. Przemysław Ciężkowski

W ubiegły weekend, tj. 22-23 listopada, odbyła się pierwsza edycja warsztatów „Trening siłowy w pływaniu” poprowadzona przez Pawła Ruraka i Piotra Safrończyka. Paweł jest byłym zawodnikiem pływania, uczestnikiem Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata, a obecnie trenerem, szkolącym zwłaszcza dorosłych pływaków Masters i triathlonistów. Razem z Piotrem Safrończykiem, wicemistrzem Polski seniorów w stylu klasycznym, ścigają się i wspierają we własnym treningu.. lądowym. Inspirowani między innymi Ido Portalem doskonalą swoje umiejętności ogólnorozwojowo-siłowe i postanowili część swojej wiedzy przekazać innym.

Teoria na warsztatach była od razu łączona z praktyką. Zaraz po zaprezentowaniu danego ćwiczenia mogliśmy spróbować w nim swoich sił, słuchając jednocześnie o jego zamyśle i właściwym sposobie realizacji. Większość ćwiczeń odbywała się w parach, co pozwalało na podwojenie, a właściwie potrojenie kontroli nad jego techniką. Suma samokontroli, stałej obserwacji partnera i wskazówek prowadzących pozwalała na dokładne zrozumienie ćwiczenia i dokonanie wszelkich potrzebnych poprawek.

Warsztaty odbywały się przez dwa dni, po cztery godziny dziennie. Pierwotnym zamysłem było przeprowadzenie jednodniowych, 8-godzinnych warsztatów, ale pomysłodawcy stwierdzili, że w ten sposób zwyczajnie „zamęczą uczestników”. Rozplanowanie warsztatów w efekcie wyszło idealnie. W sobotę wieczorem kończyliśmy warsztaty z delikatną zmęczeniową głupawką i kiełkującymi w mięśniach zakwasami. Od niedzielnego poranka niezmiennie zastanawiałam się, czy każdego wszystko boli tak jak mnie, a jeśli tak, to jakim cudem będziemy przez kolejne cztery godziny robić te wszystkie zaplanowane ćwiczenia, o których nawet myślenie teraz boli? Wielu z nas nawet przykucnięcie, wyprostowanie pleców i podniesienie ręki ponad głowę przypominało boleśnie o wykonanej dzień wcześniej pracy. Jednak kiedy już dotarliśmy w niedzielę na miejsce, przebraliśmy się w tempie kontuzjowanych żółwi i stawiliśmy na sali, atmosfera (i solidarność zakwasów) rozwiała wszystkie wątpliwości. Znowu było bardzo intensywnie i bardzo inspirująco.

Warsztaty były podzielone na cztery bloki: budowanie umiejętności (na przykładzie stania na rękach), siła i mobilność nóg, siła i mobilność ramion, lokomocja. Na dobry początek pracowaliśmy nad czuciem własnego ciała i kontrolą poszczególnych elementów, zazwyczaj rozumianych jako nierozłączna całość, takich jak odcinki kręgosłupa. Poznaliśmy między innymi sposób na trudniejsze i ciekawsze wykonywanie popularnych podporów, metody mobilizacji i rozciągania stawów skokowych i nadgarstków, a efektem końcowym zmagań z pierwszych dwóch godzin pracy było stanie na rękach przy ścianie. Drugi blok to przede wszystkim prawidłowy przysiad – zwykły (nie tak łatwy do zrobienia!) i kilka jego wariantów, wypady z różnymi modyfikacjami, mobilizacja kolan i rozcięgna podeszwowego. Pierwszy dzień warsztatów zakończyliśmy zabawą w parach i przy użyciu kijka pcv – ćwicząc refleks swój i partnera, przez kilka minut niepostrzeżenie udało nam się zrobić niemałą ilość przysiadów i wypadów. Mam tylko nadzieję, że na sali Crossfit MGW nie ma monitoringu, bo zapis z tegoż mógłby stać się hitem na YouTube’ie – widok kilkunastu osób miotających plastikowymi kijkami w różne strony i powtarzających swojemu koledze lub koleżance komendę  „WYPAD!” jest chyba dość niecodzienny.

warsztaty

fot. Przemysław Ciężkowski

W niedzielę już na samym początku do pracy zostały przywołane nasze mięśnie i mózgi. Szukanie i kontrola własnych słabości motorycznych, ćwiczenia mobilności i aktywnej gibkości to elementy, które są szczególnie ważne w pływaniu. Każdy, kto ma problem z rotacją lub wysokim łokciem, powinien włączyć te ćwiczenia do swojego codziennego zestawu treningowego. Następnie zajmowaliśmy się siłą prostych rąk, ćwicząc pasywne i aktywne wiszenie na drążku, podpór na pudłach, wstęp do german hanga (niemieckiego zwisu z przewrotem)  i – ponownie – podchodzenie do stania na rękach. Pierwszy blok drugiego dnia zakończyliśmy treningiem złożonym z czterech szlifowanych uprzednio ćwiczeń.

Ostatni blok warsztatów – lokomocja – najbardziej dał nam w kość. Najkrócej ujmując, ćwiczyliśmy poruszanie się naprzód w pozycjach, które nasze ciała być może widywały kilkanaście lat temu na lekcjach WFu.. i tyle nam zostało z tej znajomości. Zaczęło się niewinnie, od przechodzenia po sali wypadami w przód. Później jednak pojawił się małpi chód, przysiady kozackie bokiem; podporem (!) z ciężarkiem umieszczonym na plecach w okolicy miednicy (!!); poruszanie się w pozycji psa z głową w dół, tak żeby noga poszła do przodu jednocześnie z ręką, lub aby biodra szły w innym kierunku niż ręce.. Drugi dzień zakończyliśmy z poczuciem dobrze wykonanej pracy, zmęczeni i zadowoleni.

warsztaty1

fot. Przemysław Ciężkowski

Podsumowując – jeśli ktoś z czytelników sądzi, że na siłowni bez użycia ciężarów, hantli, sztang i innych „pomocy dydaktycznych” nie ma co robić, a już na pewno nie da się poćwiczyć tak, aby następnego dnia ledwo dało się wstać z łóżka – niech przejdzie się na drugą edycję warsztatów. Sprzęt, którego używaliśmy podczas ćwiczeń to w większości elementy, które możemy zastąpić nawet akcesoriami dostępnymi w każdym domu – kijek od mopa zamiast rurki pcv, dwa krzesła zamiast boxów – no i ściana, której nikomu nie brak. Niepotrzebne są maszyny i ciężary, za które każdy początkujący bywalec siłowni automatycznie próbuje się łapać. „Praca u podstaw” jest niezwykle inspirująca i satysfakcjonująca, a w dalszej perspektywie pozwoli nam pływać szybciej, lepiej i bardziej świadomie.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Joanna Skutkiewicz

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Stowarzyszenie Sportowe Polskie Ultra zaprasza w sobotę, 20 kwietnia, na V edycję biegu „6 godzin pełnej MOCY”. Uczestnicy tej wyjątkowej rywalizacji powalczą o tytuł Mistrzyni i Mistrza Polski na dystansie czasowym 6 godzin. Wśród nich […]

V edycja biegu „6 godzin pełnej MOCY” w ten weekend na stadionie OSiR Targówek

W sobotę 25 maja odbędzie się 21. edycja Biegu Ulicą Piotrkowską Rossmann Run. Uczestnicy tradycyjnie pobiegną na szybkiej trasie o długości 10 kilometrów, której większa część prowadzi główną ulicą miasta. Jakie atrakcje czekają na biegaczy […]

21. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run – trwają zapisy!

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym

Z Katarzyną Selwant rozmawiała Eliza Czyżewska Czym jest trening mentalny?istock.com To wiedza, jak ćwiczyć głowę, taka siłownia dla umysłu. W skład treningu mentalnego wchodzą różne zagadnienia, np. wzmacnianie pewności siebie, wyznaczanie prawidłowej motywacji, cele sportowe, […]

Trening mentalny biegacza [WYWIAD]

Karmienie piersią a bieganie – czy to dobre połączenie? Jakie zagrożenie niesie ze sobą połączenie mleczanu z… mlekiem matki? Odpowiadamy! Zanim zajmiemy się tematem karmienie piersią a bieganie, przyjrzyjcie się bliżej tematowi pokarmu matki: mleko […]

Karmienie piersią a bieganie