Dieta > Triathlon > TRI: Ludzie > Triathlon > Zdrowie i motywacja
Smakołyki na medal – co jedzą czołowe triathlonistki?
Fot. istockphoto.com
Jakiś czas temu na portalu TeamUSA.org ukazał się artykuł na temat ulubionych posiłków i przekąsek czołowych triathlonistek na świecie. Gwen Jorgensen, Katie Zaferes, Sarah True i Lindsey Jerdonek zdradziły, czym najchętniej posilają się w sezonie startowym.
Jak słusznie zauważył autor oryginalnego artykułu, przy obciążeniach treningowych, które biorą na siebie wyżej wymienione panie, ich odżywianie się jest co najmniej tak samo ważne jak ich sprzęt startowy.
Dla Gwen Jorgensen, zawodniczki numer jeden na świecie, „złotym składnikiem” są płatki owsiane. Odkąd dostała w prezencie maszynkę do gotowania ryżu, nie musi się już martwić o to, czy w hotelu będzie mogła ugotować sobie owsiankę. Przed startem jada także banany i batoniki energetyczne, które popija swoim ulubionym RedBullem. Jorgensen wspomina wielokrotnie, że choć RedBull jest jej sponsorem, to jej uwielbienie do tego napoju nie wynika tylko z lojalności wobec koncernu. Jak twierdzi, napój ten, bogaty w witaminę B i kofeinę, otrzymał nawet aprobatę jej doradcy dietetycznego.
Na temat jadłospisu Gwen Jorgensen ukazał się nawet obszerny artykuł na portalu triathlon.competitor.com. Zapewne wiele osób było zainteresowanych dietą-cud, dzięki której Jorgensen wygląda tak, jak wygląda, i osiąga takie wyniki… Z tego, jak i z wielu innych wpisów na ten temat (choćby na blogu zawodniczki) wynika, że Gwen lubi zjeść jednocześnie dobrze, smacznie i zdrowo.
Katie Zaferes zdradziła redaktorom portalu TeamUSA.org, że jej menu śniadaniowe przed startem zależy od godziny rozpoczęcia zawodów. Jeśli ma pojawić się na linii startu dopiero po południu, śmiało korzysta z hotelowego bufetu, a pomiędzy śniadaniem a startem wrzuca na ruszt jeszcze kanapki z masłem orzechowym albo batony energetyczne. Jeśli start jest rano, posila się owsianką z masłem orzechowym i bananem. Już dwa punkty dla owsianki! Zaferes wspomina jednak, że stara się nie być więźniem własnych przyzwyczajeń i w przypadku, gdy zjedzenie owsianki okazuje się niemożliwe, zamienia ją na ryż. W dniu startu unika surowych produktów, na które jej żołądek nie reaguje dobrze.
Na talerzu Lindsey Jerdonek nie zobaczymy płatków owsianych – przed zawodami wybiera produkty uboższe w błonnik. Jej ulubione śniadanie to ryż z jajkami, miodem i sosem sojowym, popite kawą. Dość niecodzienne połączenie, prawda?
Sarah True wspomina, że w jej przypadku nie było łatwo ustalić sobie „bezpiecznego” menu, które nie spowoduje niechcianych kłopotów żołądkowych podczas zawodów. Ostatecznie padło na tosty z jajecznicą i kawę. Na przekąski przedstartowe wybiera ryż z syropem klonowym i banana.
A co po zawodach? Mistrzynie zgodnie wybierają pyszne smakołyki, których nie mogą ruszyć przed startem. Chętnie wrzucają w siebie lody, mleko czekoladowe, ciastka, batoniki i hamburgery. Na zdrowie!