fbpx

Czytelnia > Czytelnia > Felietony

Smutno mi

grafika karolczak grudzień 2012

Rys. Krzysztof Dołęgowski

Niestety, w końcu do tego doszło. Jakkolwiek okrutnie by to nie brzmiało, statystycznie powinno było się to wydarzyć już jakiś czas temu. Podczas Maratonu Poznańskiego jeden z zawodników poszedł śladami Filippidesa, o jeden krok za daleko.

Okazuje się, że walka z własnymi słabościami nie jest walką tak jednostronną, jak mogłoby się wydawać. Od tego przykrego wydarzenia minęło już trochę czasu, czas najwyższy pomyśleć, czy nas – biegaczy – czegoś to faktycznie nauczyło? Przebadałeś się? Zrobiłeś próbę wysiłkową pod okiem kardiologa? Ja nie. Co gorsza, obawiam się, że nie jestem jedyny. Ludzie bez odpowiednich badań i często, co gorsza, bez przygotowania – biegali, biegają i będą biegać. Wygląda nawet na to, że choć na pozór powinno ich ubywać (nie, nie w tym sensie) – jest ich coraz więcej.

Dotarliśmy do ciekawego punktu, kiedy aktywność szeroko propagowana jako prozdrowotna przyniosła skutek zgoła przeciwny. Możliwych intepretacji takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Ja pozwolę sobie skupić się na jednej z nich. Nie znam osobiście chyba żadnego (sic!) biegacza, dla którego walory prozdrowotne biegania byłyby główną motywacją do uprawiania tego sportu. Znam kilku, dla których była to motywacja pierwotna do rozpoczęcia regularnego treningu, z upływającym czasem i kilogramami zmieniła się w inną. Równocześnie wydaje się, że odbiór społeczny biegaczy jest właśnie taki: robią to dla zdrowia. To nawet zabawne; trenuję cały rok po to, by być szybszym, sprawniejszym, lepszym – poprzez regularną pracę treningową, poprzez zwycięstwa i porażki, poprzez większą świadomość siebie i swoich ograniczeń. Trenuję, by być lepszym nie tylko biegaczem, ale i człowiekiem… A w dniu startu w maratonie i tak dowiaduję się od jakiegoś przypadkowego taksówkarza stojącego w korku – że i tak jestem tym złym. I że od maratonów się umiera.

Przy okazji nie sposób nie wspomnieć o pewnym dość istotnym wydarzeniu – dokładnie tego samego dnia, kiedy wydarzyła się tragedia w Poznaniu, w Toronto padł kolejny rekord świata. Osiemdziesięciojednoletni Ed Whitlock poprawił rekord świata w swojej kategorii wiekowej – nabiegał gładkie 3:30. Tak, to ten sam człowiek, który w wieku lat siedemdziesięciu czterech uzyskał wynik 2:54. Ten wcześniejszy rezultat robi wrażenie, nawet jeśli porównać go z osiągnięciami młodszych zawodników, np. Wesleya Paula, również rekordzisty świata w swojej grupie wiekowej, który w wieku lat dziewięciu przebiegł maraton o dwie minuty wolniej. Oczywiście – rekordy świata to zawsze ekstremalne odchylenia od normy, a dla co złośliwszych zjawiska ocierające się o patologię. Niezmiennie drażniąco pokazują one jednak, gdzie tak naprawdę leżą granice ludzkich możliwości. Bieganie może być przygodą naprawdę na całe życie. Niestety, czasem nawet o krok dłuższą. Warto o tym pamiętać.

Kulawy Pies, Smutno mi, Bieganie, grudzień 2012

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym

Z Katarzyną Selwant rozmawiała Eliza Czyżewska Czym jest trening mentalny?istock.com To wiedza, jak ćwiczyć głowę, taka siłownia dla umysłu. W skład treningu mentalnego wchodzą różne zagadnienia, np. wzmacnianie pewności siebie, wyznaczanie prawidłowej motywacji, cele sportowe, […]

Trening mentalny biegacza [WYWIAD]

Karmienie piersią a bieganie – czy to dobre połączenie? Jakie zagrożenie niesie ze sobą połączenie mleczanu z… mlekiem matki? Odpowiadamy! Zanim zajmiemy się tematem karmienie piersią a bieganie, przyjrzyjcie się bliżej tematowi pokarmu matki: mleko […]

Karmienie piersią a bieganie

Kultowe sportowe wydarzenie otwierające Warszawską Triadę Biegową „Zabiegaj o Pamięć” już 3 maja. Poznaliśmy wzór oficjalnych koszulek biegu – są w kolorze błękitnym i prezentują hasło „Vivat Maj, 3 Maj”. Ich producentem jest marka 4F, […]

Koszulka 32. Biegu Konstytucji 3 Maja wygląda właśnie tak! Marka 4f partnerem technicznym Warszawskiej Triady Biegowej

Choć największy podziw budzą Ci, którzy linię mety przekraczają jako pierwsi, to bohaterami są wszyscy biegacze. Odważni, wytrwali i zdeterminowani, by osiągnąć cel – wyznaczony dystansem 42 km i 195 m – w liczbie 5676 […]

21. Cracovia Maraton: 5676 śmiałków pobiegło z historią w tle