„Dzień dobry, dziś święty Walenty/Dopiero co świtać poczyna” – to, poza „być albo nie być”, najbardziej bodaj znany cytat z „Hamleta”. Albo może ja tak wybiórczo czytywałam kiedyś klasykę. Ale skoro już przywołałam Walentynki, to nie bez kozery.

Co może zrobić biegacz, kiedy śnieg zasypie mu ścieżkę? Założyć narty i… biec dalej. Suchar, wiem. Ale ponieważ specjaliści twierdzą, że trening na biegówkach zimą znakomicie uzupełnia trening biegowy, więc nie mogłam sobie darować, żeby nie zapowiedzieć tego biegu.

Rajcza i okolice, Worek Raczański, Pasmo Pilska, Grupa Małej i Wielkiej Zabawy stanowią atrakcyjny teren turystyczny, który dzisiaj ma do zaoferowania setki kilometrów szlaków pieszych, rowerowych, konnych, a także malowniczych ścieżek i dróg w ogóle nie oznakowanych, gdzie w samotności możemy zanurzyć się w beskidzkim krajobrazie lub dotknąć przeszłości. W przyszłą sobotę, 8 lutego, po raz drugi w tej urokliwej okolicy odbędzie się bieg Wilcze Gronie.

Prawie 4700 osób zarejestrowało się do Biegu Urodzinowego Gdyni i imprez towarzyszących. To o blisko 2000 więcej niż ukończyło biegi i Marsz Urodzinowy w ubiegłym roku. Wygląda zatem na to, że inauguracja Grand Prix Gdyni będzie miała rekordową frekwencję. A na wszystkich uczestników czekają nie lada atrakcje i nowości.