W listopadzie w Porto, u ujścia rzeki Douro do Oceanu Atlantyckiego, odbywa się wspaniała impreza, w której biorą udział tysiące biegaczy z całego świata. Maraton odbywa się corocznie od 2004 roku. Startuje z Porto, ale przebiega również przez dwie inne pobliskie miejscowości: Matosinhos i V. N. Gaia.
Kwiecień to najważniejszy maratoński miesiąc w roku. Statystycznie wtedy pada najwięcej dobrych wyników. W najbliższych tygodniach czekają nas biegi w Polsce, a także Londyn, Rotterdam i Boston.
Finisz na legendarnym stadionie, na którym ustanowiono 83 rekordy świata w lekkiej atletyce. A wcześniej – dwie malownicze pętle wiodące przez 14 wysp. I ponad 20 000 uczestników. Na liście startowej figuruje prawie 22 tysiące nazwisk. 31 maja w stolicy Szwecji odbędzie się 36. AsicsStockholm Marathon.
Na ten maraton wybiorę się w roku, w którym będzie wypadał w moje urodziny. A ponieważ odbywa się w pierwszą niedzielę maja – kiedyś kalendarz musi się tak ułożyć. Tymczasem w najbliższą niedzielę odbędzie się już jedenasta edycja maratonu w… Salzburgu.
Jedź z nami do Barcelony – rzucił jakoś krótko po ubiegłorocznym Biegu Niepodległości kolega. Właśnie zastanawiałam nad wiosennym maratonem, już prawie zapisywałam się na maraton w Mediolanie… – Do Barcelony? Ale ja tam już byłam – jakoś nie pałałam entuzjazmem. Jednak dla dobrej kompanii Cygan dał się powiesić – a ja dałam się namówić na ponowną – po 5 latach – wizytę w stolicy Katalonii. I nie żałuję, co więcej – wiem, że mój drugi start w Barcelonie na pewno nie był ostatnim.