Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt
Test butów do biegania Nike Terra Kiger 2 – lekko w teren
Nike Terra Kiger 2. Fot. Paweł Ignac
Nike TK2 to buty, które spodobają się zarówno minimalistom, ceniącym trochę więcej amortyzacji na dłuższym dystansie i na trudniejszej trasie oraz biegaczom z bardziej tradycyjnym podejściem, którym spodoba się ich lekkość oraz dynamikę.
Wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda! Nie spodziewałem się, że tytułowe Najkacze wykażą się aż tak dużym komfortem podczas biegu (szczególnie po doświadczeniach z przyciasnawymi Nike Free 3.0). A jednak! Podobno najbardziej wiarygodny test odbywa się, kiedy sięgamy do szafki z butami. Kilka dni temu biegłem crossową piętnastkę i już od dłuższego czasu miałem zaplanowane, aby pobiec w huaraches*. Tymczasem w dniu biegu, właściwie w ostatniej chwili, no moich nogach wylądowały jednak Terra Kiger 2. Wiedziałem, że nie zawiodą mnie na leśnych ścieżkach i pozwolą biec szybko.
System wiązania Nike Terra Kiger 2. Fot. Paweł Ignac
Cholewka
Po wyjęciu z pudełka naszym oczom ukazuje się trochę bajerancka, ale jednocześnie nieprzekombinowana cholewka. Najważniejsze, że nie ma w niej żadnych wstawek ani usztywnień, które mogłyby powodować ucisk lub obcierać i dodawać niepotrzebnej wagi. Wierzchnia warstwa to lekka siateczka, w okolicach palców wzmocniona trwalszym materiałem w trójkątnych kształtach. Od spodu siateczka podszyta jest warstwą jednolitego materiału, dzięki czemu nie musimy obawiać się, że coś będzie nas obcierało. Chociaż na bieganie bez skarpetek bym się nie odważył.Okolice kostek i ścięgien Achillesa zostały wykończone miękką perforowaną pianką, która z jednej strony dodaje komfortu, a z drugiej poprawia trzymanie stopy. Podobną piankę znajdziemy również na częściowo zintegrowanym języku, który doskonale opina stopę. Dzięki takiemu miękkiemu wykończeniu możemy mocniej zaciągnąć sznurówki i nie czujemy żadnego ucisku na podbiciu.
Miękki zapiętek. Fot. Paweł Ignac
Mamy tutaj również charakterystyczny dla Nike system wiązania Flywire, czyli dodatkowe włókna (te pętelki, o które zaczepione są sznurówki), które są wpuszczone w cholewkę i jeszcze lepiej opinają stopę. Bardzo fajnie jest to widoczne w modelach Free z najnowszej kolekcji. Dodatkowo sznurówki są rozstawione bardzo szeroko na burtach cholewki, więc trzymanie boczne jest naprawdę bardzo dobre. Miejsca gdzie włókna Flywire wchodzą w cholewkę zostały wykonane z trwalszego materiału Regrind, więc nie musimy obawiać się, że się przedrze. Ten sam materiał został również pociągnięty koło kostki i na zapiętek, żeby poprawić jeszcze trzymanie i rzeczywiście spełnia swoje zadanie bez usztywniania cholewki.
Miejsca gdzie włókna Flywire wchodzą w cholewkę zostały wykonane z trwalszego materiału Regrind. Fot. Paweł Ignac
Bez wahania stwierdzam, że Terra Kiger 2 są to jedne z najlepiej dopasowanych butów jakie kiedykolwiek miałem. Świetnie trzymają stopę w każdym terenie, są wygodne i nawet podczas długiego noszenia nie powodują dyskomfortu. Kształt cholewki również jest taki, jaki być powinien – pięta jest dobrze trzymana, okolice śródstopia są idealnie dopasowane, podczas gdy przód jest szerszy i pozostawia palcom trochę luzu. Mam jednak pewne obawy co do tego, czy osoby z szerszymi stopami miałyby równie pozytywne odczucia. Szczególnie w przedniej części cholewka jest dosyć niska, więc mogłaby okazać się dla niektórych biegaczy zbyt ciasna.
Szeroki przód i „zwiewna cholewka”. Fot. Paweł Ignac
Podeszwa
Podeszwa w Nike Terra Kiger to nietypowy minimalistyczny naleśnik. Chociaż nie ma jej bardzo dużo (21 mm pod piętą i 16 mm pod palcami, co daje nam lekki 5 mm drop) to materiał wykazuje się pewną sztywnością, co może być małym zaskoczeniem po oględzinach raczej zwiewnej cholewki.Podeszwa środkowa w tym modelu to połączenie pianki Phylon oraz modułów Air Zoom pod piętą i palcami. Taki jej skład sprawia, że jest ona sztywniejsza niż życzyliby sobie tego puryści biegania minimalistycznego, ale z drugiej strony zyskujemy trochę amortyzacji, ochrony oraz dynamiki. Podeszwa jest sprężysta, dobrze przekazuje energię i przez to dobrze nadaje się do szybszego biegania. Dla mnie jest to taka trailowa startówka – sprężysta i dynamiczna, z nikim profilem, a do tego stosunkowo lekka.
Fot. Paweł Ignac
Jeden but w standardowym rozmiarze waży 241 gramów, czyli całkiem przyzwoicie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę ilość „słoniny” jaką mamy pod stopami.
Taka grubość i konsystencja podeszwy zapewnia również dobrą ochronę przed wszelkimi kamieniami, gałęziami i innymi rzeczami, na które można nadepnąć na szlaku, a niekoniecznie ma się ochotę poczuć je pod stopami.
Podeszwa zewnętrzna ma wyraźnie zaznaczony bieżnik, chociaż wypustki nie są głębokie, przez co nie radzą sobie zbyt dobrze w bardziej wymagających warunkach, ale o tym więcej w części praktycznej. Warto zwrócić jednak uwagę na wyprofilowanie podeszwy w okolicach pięty, gdzie jest ona przyjemnie zaokrąglona i dzięki temu bardziej naturalnie dopasowana.
Bieżnik Nike Terra Kiger 2. Fot. Paweł Ignac
W biegu
Terra Kiger 2 to model dosyć uniwersalny, który dzięki umiarkowanie agresywnemu bieżnikowi sprawdza się dobrze w zróżnicowanym terenie. Oczywiście ma to również swoje minusy… Nike idealnie sprawdzają się na wszelkiego rodzaju szutrowych ścieżkach, gdzie łapią dobrą przyczepność również kiedy jest mokro. Dzięki temu, że bieżnik nie jest zaznaczony bardzo wyraźnie, podeszwa ma lepszy kontakt z podłożem, a my nie czujemy, że biegniemy tylko na wystających korkach. Podeszwa dobrze radzi sobie również na bardziej kamienistych odcinkach, gdzie skutecznie chroni stopę przed ostrymi krawędziami. Jednocześnie guma nie ślizga się zbytnio.Buty te nie zostały oczywiście zaprojektowane z myślą o bieganiu szosowym, jednak asfaltowe dobiegi nie stanowią problemu i całkiem wygodnie można przebiec kilka kilometrów po twardej nawierzchni.
Nike Terra Kiger 2 w terenie. Fot. Paweł Ignac
Bardziej problematyczne są za to błocka, piachy i tym podobne luźne podłoże, gdzie jednak brakuje podeszwie zadziorności, żeby wgryźć się w glebę. Mam na myśli rasowe błoto, ponieważ na zwyczajnie rozmokłych ścieżkach, trochę bardziej grząskiej ziemi, jest znośnie. Biegłem w Kigerach raciborski Bieg Twardziela na pagórkowatej trasie, gdzie momentami ścieżka była „rozmiękczona” deszczem i topniejącym śniegiem i w takich warunkach nie miałem problemów z przyczepnością nawet na podbiegach i zbiegach. Problem zaczyna się, kiedy zbiegniemy ze ścieżki w totalną dzicz. Jeżeli planujesz biegać off-trail, to rzeczywiście nie będzie to dobry model.
Dzięki bardzo dobremu dopasowaniu Terra Kiger dobrze radzą sobie na górkach – stopa jest stabilnie trzymana, nie ucieka na boki ani nie przesuwa się wzdłuż, więc palce nie obijają się o czubek cholewki. Nie bez znaczenia jest też amortyzacja, która przejmuje część obciążenia. Nie ma ona w sobie jednak nic z miękkości poduszkowca. Podeszwa jest, jak już pisałem, sprężysta i dynamiczna, trochę twarda. Dobrze przekazuje energię i zachęca do podkręcenia tempa.
Nike Terra Kiger 2 zabrałem na dwa starty – rybnicki Cross Wiosenny i raciborski Bieg Twardziela, gdzie spisały się celująco. Oba biegi odbywały się na szutrowych leśnych ścieżkach. Podczas obu startów plan został zrealizowany w 110%, więc oprócz treningu buty również musiały zagrać.
Fot. Kasia i Rafał Domagała
Wykonanie butów jest solidne, ale po przeczytaniu opinii w Internecie miałem pewne obawy co do ich trwałości. Jeżeli chodzi o cholewkę, to nie mam zastrzeżeń – materiał nie przeciera się, nie widać żadnych śladów zużycia. Trochę inaczej mają się sprawy z podeszwą, która niestety ściera się trochę szybciej, niż można by sobie tego życzyć. Chociaż staram się unikać twardszych nawierzchni, to w miejscu lądowania wypustki bieżnika są wyraźnie krótsze. Warto zaznaczyć, że jestem lekkim biegaczem i generalnie powoli niszczę buty, jeżeli więc zacząłby je maglować ktoś o większych gabarytach, to guma pod stopami pewnie znikałaby o wiele szybciej.
Dla kogo i do czego?
Nike Terra Kiger 2 to buty dla biegaczy, którzy szukają lekkiego modelu do biegania w terenie. Ich bieżnik nie podoła najbardziej hardkorowym trasom, ale da sobie radę w zróżnicowanym terenie. Grubość podeszwy oraz amortyzacja sprawiają, że nie jest to model bardzo wymagający technicznie, lecz niski profil podeszwy pozwala biegać naturalnie i nie narzuca się biegaczowi. Bardzo wygodna i świetnie dopasowana cholewka w połączeniu ze sprężystą podeszwą sprawiają, że jest to również doskonały but do szybszego biegania.
* Huaraches – sandały a’la Tarahumara