fbpx

Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt

Buty do biegania z kolcami [TEST]

RMD Winter Run fot. Aneta Ząbczyńska 03

Zimowe treningi to dla biegacza często bardzo poważne wyzwanie. Niska temperatura nie zachęca do wyjścia na dwór, a śnieg czy lód potrafią ułatwić decyzję o pozostaniu w ciepłym mieszkaniu. Co zrobić, jeśli jesteśmy zdeterminowani do biegania, nawet gdy panuje sroga zima, ale obawiamy się skręcenia nogi na śliskiej nawierzchni? Musimy zaopatrzyć się w buty, które zapewnią trakcję w zaśnieżonym czy oblodzonym terenie.

Nie da się ukryć, że najskuteczniejszym rozwiązaniem na zimowe treningi są kolce. Kolce jednak kolcom nierówne, bowiem na rynku pojawia się ich coraz więcej. Nie jest to już sprzęt zarezerwowany tylko dla wyczynowych sportowców, startujących na bieżni czy w biegach przełajowych. Bogactwo modeli sprawia, że używane są także przez amatorów biorących udział w biegach terenowych.

Kolce należy dobierać pod kątem terenu w jakim będą używane, bowiem mimo podobieństw mogą się znacząco różnić

Aby wybrać kolce na zimę, trzeba więc zdać sobie sprawę, że to pojęcie jest niezwykle szerokie i obejmuje całą masę modeli, od sprinterskich do biegu na 100 m na bieżni po typowo zimowe modele z cholewką sięgającą za kostkę. Oczywiście w każdych niemal kolcach można biegać po śniegu czy lodzie, ale warto już na wstępie rozdzielić buty przełajowe/terenowe od tych przeznaczonych na bieżnię. Buty na bieżnię, oprócz wkręcanych w przednią część podeszwy kolców, nie posiadają zazwyczaj jakiegokolwiek bieżnika, są dość mocno dopasowane do stopy i posiadają absolutnie minimalną ilość amortyzacji lub nie mają jej wcale, dlatego też takie buty nadają się w zasadzie tylko na zawody.

adidas-kolce          nike-zoom-waffle-xc9

Z pozoru bardzo podobne, ale jednak różne. Kolce typowo na bieżnię (zdjęcie po lewej stronie) poza kolcami w zasadzie nie posiadają bieżnika,  w odróżnieniu od kolców przełajowych (po prawej stronie), widoczna jest także różnica w amortyzacji. Fot. Adidas oraz Nike.

Kolce przełajowe z wymiennymi wkrętami

Skupmy się więc na butach, których przeznaczeniem nie jest bieżnia, lecz zaśnieżone drogi czy chodniki, a także leśne ścieżki. Wyróżnić można dwa główne rodzaje obuwia: sportowe czy, jak kto woli, lekkoatletyczne buty przełajowe z wkręcanymi kolcami oraz buty „klasyczne” z zamocowanymi na stale niewielkimi kolcami. Pierwsza grupa to jakby rozwinięcie butów przeznaczonych na bieżnię, podobnie jak one posiadają długie kolce w przedniej części podeszwy, ale oprócz tego wyposażone są w tradycyjny bieżnik w tylnej części. Posiadają także bardziej rozbudowaną amortyzację, która zapewni nieco więcej komfortu oraz izolacji od nierównego podłoża i kolców które nie zawsze są w stanie wbić się w podłoże. Ten rodzaj obuwia z racji długich wystających wkrętów nie nadaje się do użytkowania na twardych nawierzchniach, ale otrzymujemy w zamian bardzo dobrą przyczepność na zmrożonym i zalodzonym śniegu. Mimo zapewnienia wysokiej przyczepności bieganie po litym lodzie komfortowe nie będzie. Powinowactwo z bieżnią jest w przypadku tej grupy butów znaczące, dlatego są to buty przeznaczone głównie do startów w zawodach czy szybkich treningów, na długie wybieganie nie będzie to optymalny wybór.

vjsport

Vjsport Sarva D’vil na pierwszy rzut oka wygląda jak zwyczajny but, ale w podeszwę wmontowano niewielkie kolce, które poprawiają trakcję na śliskiej nawierzchni. Fot. Vjsport.

Buty ze stałymi kolcami

Druga grupa to klasyczne buty, zazwyczaj terenowe, tyle że z umieszczonymi na stałe metalowymi (lub z twardszych węglików spiekanych) kolcami wtopionymi w bieżnik. W odróżnieniu od butów z poprzedniej grupy, kolce są znacznie krótsze, a ich rozmieszczenie nie musi się ograniczać tylko do przedniej części buta, nierzadko są one także pod piętą. Ponieważ kolce montowane są na stałe, nie ma możliwości ich wymiany i dostosowania do aktualnych warunków panujących na trasie, wobec czego kupując tego typu buty, musimy zastanowić się, do czego tak naprawdę będą nam najbardziej potrzebne i wybrać takie z odpowiadającą nam długością kolców. Im dłuższe kolce, tym lepsza będzie przyczepność na śniegu czy lodzie, ale gorzej będzie się biegać po twardych nawierzchniach i buty będą się szybciej zużywać. Ciekawym rozwiązaniem są schowane kolce, czyli kolce, które praktycznie nie wystają ponad gumę bieżnika, lecz w momencie stawiania kroku guma z racji swej elastyczności ugina się, zaś twardy kolec wgryza się w podłoże. Dzięki temu takie buty znacznie lepiej nadają się do biegania na twardych nawierzchniach, niewielkie odcinki asfaltu czy chodnika nie stanowią problemu. Co prawda na lodzie nie są tak skutecznie jak długie kolce, ale są znacznie bardziej uniwersalne. Buty należące do tej grupy to zwyczajne obuwie, tyle że z kolcami. Możemy więc wybrać obuwie z dużą warstwą amortyzacji na długie dystanse, średnią czy typowo startowe – w zależności od naszych upodobań i potrzeb.

Test kolców

Aby sprawdzić, jak sprawują się różne rodzaje kolców, przetestowaliśmy trzy pary butów. Do testu trafiły sportowe kolce przełajowe Saucony Kilkenny XC5 oraz klasyczne buty ze stałymi kolcami Inov-8 Oroc 340 oraz Icebug Pytho.

saucony-kilkenny-bok

Saucony Kilkeny XC5. Fot. Saucony.

Saucony Kilkenny XC5 spike Unisex – tester: Piotr Szycha Mądrach

Saucony Kilkenny XC5 Spike Unisex są to kolce lekkoatletyczne, z których podczas swoich biegowych zmagań mają okazję skorzystać zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Buty są bardzo ładne, jaskrawe i rzucające się w oczy, tak więc walory estetyczne u każdego biegacza, a szczególnie biegaczki, będą w tym wypadku zaspokojone. Buty posiadają system sześciu wymiennych wkrętów, które rozlokowane są w przedniej części stopy. W zależności od profilu trasy czy warunków pogodowych, możemy dostosowywać długość kolców, z których skorzystamy podczas pokonywania dystansu. Ten model przeznaczony jest raczej na biegi długodystansowe, gdyż nie należy do najlżejszych w swojej kategorii. Najlepiej sprawdzi się w terenie podczas biegów przełajowych. Podeszwa z bieżnikiem oraz system sześciu kolców bardzo dobrze utrzymają zawodnika na trasie pokrytej lodem, but świetnie sobie poradzi, kiedy natrafi na piach czy kopny śnieg. Musimy się jednak przyzwyczaić do tego, że materiał, z którego wykonany jest but, nie ochroni nas przed przemoczeniem stopy, kiedy spotkamy się z kałużą lub błotnistym podłożem. Odradzam również bieganie w nich po kamienistych ścieżkach, ponieważ „chrupanie” kolców wprowadza pewien dyskomfort, który wpływa nie tylko na mechanikę biegu, ale i własne samopoczucie. Jak to kolce, idealne będą dla osób posiadających węższą stopę, jednak i ci z szerszą mają szansę z nich skorzystać. Wystarczy nabyć trochę większy rozmiar niż zazwyczaj, a dzięki cienkiemu, rozciągliwemu i wygodnemu materiałowi, z którego są zrobione, podczas startów nie przysporzą żadnych obtarć, odcisków itp. Ostatnią rzeczą, ale bardzo istotną, o której trzeba wspomnieć, jest to, że osoby, u których kość piętowa jest trochę wyżej usytuowana bądź bardziej rozrośnięta, mogą odczuwać mocny dyskomfort związany z naciskiem wąskiej i niskiej tylnej części cholewki buta.

kilkenny-podeszwa

Saucony Kilkenny XC5. Fot. Saucony

Przyczepność na lodzie – 5
Przyczepność na śniegu – 5
Komfort na twardej nawietrzni – 1
Przemakalność – 2
Trzymanie stopy – 5

icebug-pytho

Icebug Pytho. Fot. Icebug

Icebug Pytho – tester: Bartosz Mejsner

To buty, które przydają mi się kilka razy w roku albo raczej kilka razy podczas każdej zimy. Zostały stworzone do biegania po lodzie i spełniają swoje zadanie doskonale. Ich podeszwa została wyposażona w stalowe kolce, które pozwalają uzyskać idealną przyczepność nawet na podbiegach i zbiegach z oblodzonych górek. Cholewka jest gruba, ciepła i wodoodporna, nigdy nie udało mi się tych butów przemoczyć. Za sprawą grubości materiału idą dwa zasadnicze minusy Icebugów. Po pierwsze – są sztywne, po drugie – ciężkie. Muszą na to zwrócić uwagę ci, którzy mają delikatne, podatne na obtarcia stopy. Ja zwykle zakładam dwie pary skarpet i to wystarcza, by pokonać toporność butów. Muszę też przyznać, że nigdy nie zrobiłem w nich dystansu dłuższego niż 20 km i nie bardzo to sobie wyobrażam  nie są to wygodne, doskonale dopasowane kapcie. Trzeba przyznać, że buty są wykonane bardzo starannie, są trwałe i po trzech sezonach nie noszą praktycznie śladów zużycia, jest to więc sprzęt na lata.

icebug-podeszwa

Icebug Pytho. Fot. Icebug

Przyczepność na lodzie – 5
Przyczepność na śniegu – 5
Komfort na twardej nawierzchni – 2
Przemakalność – 5
Trzymanie stopy – 2

Oroc-340-GTX

Inov-8 Oroc-340. Fot. Inov-8

Inov-8 Oroc 340

 tester: Jakub Wolski

Ten model Inov-8 dość mocno różni się od większości innych butów tej marki. O ile zazwyczaj mamy do czynienia z bardzo lekkimi butami, odchudzonymi wszędzie, gdzie to tylko możliwe, często kosztem trwałości samego buta, tutaj ma być komfortowo, masywnie i „predatorsko”. Używam ich od kilku lat i właściwie trudno mówić o jakimś zużyciu, choć oczywiście w przypadku typowo zimowych butów z kolcami „kilka lat” nie oznacza tysięcy kilometrów, ale i tak jestem pod wrażeniem. Głęboki bieżnik zapewnia drapieżność w terenie  zarówno błotnistym, jak i śniegowym. Kolce (sztuk 9) zostały na tyle dobrze osadzone, że nie wypadają nawet na dłuższych odcinkach asfaltowych, mimo że słychać ich regularne stukanie. Na lodzie trzymają bardzo dobrze, w zasadzie nie ma mowy o poślizgu. Niebezpiecznie robi się, gdy np. wejdziemy w nich do sklepu albo na stację benzynową, gdzie chwila nieuwagi na terakocie sprawia, że obejrzymy je na tle sufitu. Cholewka została wykonana z bardzo mocnego materiału. Producent twierdzi, że odpornego na rozerwanie, co na razie potwierdzam. Dodatkowo całkiem nieźle radzą sobie z nieprzepuszczaniem wody. Świetnie nadają się do ścigania w trudnym terenie, na orientację, w górach generalnie im dłużej, tym lepiej. Rzadko zabieram je na trening, ale gdy wiem, że spędzę wiele godzin w zimowych warunkach, ufam im całkowicie.

Oroc-340-GTX-podeszwa

Inov-8 Oroc 340. Fot. Inov-8

Przyczepność na lodzie – 5
Przyczepność na śniegu – 5
Komfort na twardej nawietrzni – 3
Nieprzemakalność – 4
Trzymanie stopy – 4

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Jarosław Sekuła

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Dokładnie 9565 biegaczy i biegaczek wyruszyło punktualnie o godzinie 10:00, aby podjąć wyzwanie 16. PKO Poznań Półmaratonu i realizować swoje biegowe cele. Pierwszy na mecie, pokonując trasę 21,097 km, był Etiopczyk Teka Debebe Tereda, który […]

Wietrzna pogoda nie pozwoliła na bicie rekordów w 16. PKO Poznań Półmaratonie. Na starcie ponad 9500 biegaczy [GALERIA ZDJĘĆ]

Jak przygotować się do pierwszego biegu ultra, trailowego lub górskiego? Ile dyscyplin mieści w sobie bieganie w terenie? Jak dobrze „zarządzać” kontuzją i dlaczego warto zaprzyjaźnić się z bieżnią mechaniczną nie tylko w sezonie zimowym? […]

Ultra to czysta radość z ruchu w wydaniu XXL. Wojtek Weinert z Ultra Trail Academy

W najbliższą niedzielę, 14 kwietnia już po raz 21. na ulice Krakowa wyruszą uczestnicy Cracovia Maratonu. Tysiące biegaczy rozpoczną i zakończą zmagania z królewskim dystansem 42 km i 195 m „z historią w tle” w […]

Już po raz 21. święto biegania w Krakowie „z historią w tle”

Organizatorzy 16. PKO Poznań Półmaratonu zaprezentowali skład elity swojego biegu. Rekordy życiowe najmocniejszej biegaczki i najmocniejszego biegacza wskazują na to, że w niedzielę możemy być świadkami prób ataku na rekord imprezy w obu kategoriach. Kto […]

Weekend z 16. PKO Poznań Półmaratonem – czy będzie walka o rekordy imprezy?

Dokładnie 10 kwietnia PUMA rozpoczęła pierwszą od 10 lat ogólnoświatową kampanię „FOREVER. FASTER. – See The Game Like We Do”. Nowe działania zapraszają profesjonalnych, jak i amatorskich sportowców do postrzegania rozgrywki w sposób, w jaki […]

Puma stawia na szybkość! Ruszyła ogólnoświatowa kampania

„100 twarzy maratonu” to projekt, który stanowi integralną część obchodów 100-lecia Polskiego Maratonu. W ramach tego projektu mieliśmy zaszczyt porozmawiać z legendą polskich biegów długodystansowych, Małgorzatą Sobańską. Jej dorobek obejmuje aż 40 przebiegniętych maratonów, w […]

Historie zza kulis: Małgorzata Sobańska w ramach projektu 100 twarzy maratonu

Podczas 18. Nationale-Nederlanden Półmaratonu Warszawskiego oraz New Balance Biegu Na Piątkę zawodnicy o wielkich sercach wybiegali dla potrzebujących 760 tys. zł! Wszystko dzięki biegowej akcji charytatywnej #BiegamDobrze od Fundacji „Maraton Warszawski”. Od początku funkcjonowania inicjatywy […]

#BiegamDobrze z wynikiem 760 tys. zł podczas 18. Nationale-Nederlanden Półmaratonu Warszawskiego!

Czy nowoczesne buty startowe muszą mieć w swojej konstrukcji karbon, żeby zapewniać świetną dynamikę? Jak się okazuje – niekoniecznie. Udowadnia to Saucony Endorphin Speed 4, który ma płytkę… nylonową. Czym charakteryzuje się to rozwiązanie, jak […]

Saucony Endorphin Speed 4 – buty z płytką, która daje szybkość i sporo… przyjemności [RECENZJA]